To nie Amerykanie zwlekają z umiejscowieniem stałych baz wojskowych w Polsce, a rząd PiS

2018-09-20 04:15 (AFP, Media/PAP) USA/ Wiceminister obrony: Polska jeszcze niegotowa na “Fort Trump”

Sekretarz ds. sił lądowych w Pentagonie, Mark Esper ocenił w środę w wywiadzie dla AFP, że Polska nie jest jeszcze gotowa na “Fort Trump”, czyli umiejscowienie na jej terytorium bazy wojsk USA. Proponowany teren jest niewystarczająco przestronny – wskazał.

O skierowanie kolejnych jednostek wojsk amerykańskich do Polski zaapelował we wtorek Prezydent RP Andrzej Duda w trakcie spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Polski prezydent zapowiedział wówczas utworzenie stałej bazy wojsk amerykańskich nazwanej “Fort Trump”.

Obecność Stanów Zjednoczonych w Europie Środkowej to gwarancja bezpieczeństwa i większe możliwości obrony – przekonywał Andrzej Duda po spotkaniu z Trumpem. “Obecność amerykańskiej armii na tym obszarze jest dzisiaj absolutnie uzasadniona, także z uwagi na ochronę samych Stanów Zjednoczonych” – podkreślił .

Poproszony o komentarz do słów polskiego prezydenta, Mark Esper, który w Pentagonie pełni funkcję odpowiadającą randze wiceministra obrony, ujawnił podczas rozmowy z korespondentem AFP, że podczas ostatniej wizyty w Polsce w styczniu rozmawiał wstępnie z polskimi czynnikami wojskowymi o planach utworzenia bazy USA.

Tereny, jakie polski rząd zamierza przeznaczyć na wspomnianą bazę wojskową, są niewystarczająco duże, jeśli brać pod uwagę niezbędne ćwiczenia artyleryjskie, szkolenia i funkcjonowanie poligonu – wskazał.

Dodatkowym problemem jest też transport – zauważył Esper. “Wojsko amerykańskie musiałyby mieć pełną swobodę w bezproblemowym przemieszczaniu się po Europie. Wszelkie przeszkody administracyjne czy infrastrukturalne opóźniałby możliwość operacyjne w wypadku konfliktu” – podkreślił.

“Już teraz mamy problemy z transportem ciężkiego sprzętu czy podobnych rzeczy” – dodał. Jako przykład podał kłopoty, jakich żołnierze USA stacjonujący w Polsce doznali, gdy mieli dołączyć do jednostek dyslokowanych w Niemczech dla udziału w manewrach. “Jeden z naszych pociągów utknął na dobre w Polsce zarazem z powodów administracyjnych, jak i wykrytych rozstępów szyn” – ujawnił. Dodał, że problem nie dotyczy wyłącznie Polski, ale wszystkich krajów regionu, gdzie daje o sobie znać cały splot problemów administracyjnych i przestarzała infrastruktura.

Przedstawiając genezę pomysłu utworzenia w polsce Fortu Trumpa, francuska agencja cytuje słowa polskiego prezydenta, który powiedział w Waszyngtonie: “Wierzę głęboko, że jest to możliwe i jestem przekonany, że taka decyzja jest zarówno w polskim interesie, jak i w interesie USA”.

AFP przypomina, że Donald Trump odniósł się przychylnie do idei utworzenia stałej bazy amerykańskiej w Europie Środkowej, a także zadeklarowej przez polskiego prezydenta gotowości płacenia za nią.

“Polska jest gotowa uruchomić ogromne nakłady na stworzenie stałych baz wojsk amerykańskich w Polsce, idące w miliardy dolarów. I jesteśmy zainteresowani udzieleniem pomocy w zakresie obronności tym krajom, które dokonują wielkich wysiłków, żeby zwiększyć własne zdolności obronne” – mówił Trump.

“Myślę, że to jest odmienna sytuacja, niż w przypadku wielu innych krajów, które wyłącznie wykorzystują Stany Zjednoczone i mówią tylko +płaćcie, płaćcie+. To dotyczy również NATO” – mówił Trump.

Według Trumpa, utworzenie stałych baz wojsk amerykańskich w Polsce kosztowałoby około 2 miliardów dolarów USA. “Myślę, że to mogłoby być coś przydatnego dla zwiększenia poziomu bezpieczeństwa naszych krajów” – powiedział amerykański prezydent.


 

Podkreśliłem co trzeba, aby stało się jasne, że brak stałych baz amerykańskiego wojska w Polsce to wynik wyłącznie dziadostwa polskich władz, rządowych i prezydenckich. Nie potrafią nawet rządowi socjaliści znieść administracyjnych utrudnień. Jak to tak może być bez decyzji urzędnika?! Pociąg nie będzie chciał jechać, a i może Ziemia przestanie się kręcić! Rozdęta polska, a właściwie socjalistyczna biurokracja, jest tak niewyobrażalna dla Amerykanów, że nie podejmują ryzyka ustanowienia tu czegokolwiek na stałe. Szczerze pisząc zupełnie im się nie dziwię. Skoro parę milionów Polaków w beznadziei uciekła z tego dziadowskiego Państwa, to niby jakim cudem można tu kogoś zaprosić na stałe?!

Rozmawiałem ostatnio z żołnierzem, który w Afganistanie służył z Amerykanami. Opowiadał historie, które pokazują jaką biurokrację mają Amerykanie. W Afganistanie było sporo zdobycznej broni. Czasem naprawdę fajne egzemplarze. Zdarzały się piękne Enfieldy, a i trafił się stary niemiecki Stg 44 w bardzo dobrym stanie. Wyobraźcie sobie, że amerykańscy żołnierze mogą sobie brać z tej broni co chcą. Pakują to w skrzynie i wysyłają do Ameryki. Na lotnisku ktoś z rodziny odbiera przesyłkę i broń ląduje w domu żołnierza. Mój rozmówca poszedł kiedyś do jakiegoś amerykańskiego dowódcy, a tam na ścianie wisi elegancki karabin Lee Enfield. Polski żołnierz, bardzo zainteresowany bronią, mówi do Amerykanina, że ładny ma w biurze karabin na ścianie. Amerykanin zerkną na karabin i mówi do polskiego żołnierza: jak ci się podoba, to go weź, jest twój.

Zero biurokracji, zero pozwoleń, brak miliona kwitów. Wybieranie z trawy czy z piachu łusek po strzelaniu, to jakiś niewyobrażalne jaja dla żołnierza US Army. W Polsce po każdym wojskowym strzelaniu jest ceremonia zbierania łusek i robienie z żołnierzy śmieciarzy, bo łuska to odpad i śmieć na poligonie. Jednak w Polsce to bezcenny przedmiot dla administracji i potrzeby rozliczenia się z ilości wystrzelonych naboi. Polski horror. Amerykańskie zwyczaje i tak naprawdę brak biurokracji to niewyobrażalne zjawisko w postsowieckiej Polsce. No i teraz proszę sobie wyobrazić co myśli Amerykanin o bazach w Polsce, gdzie ogłupiali urzędnicy nawet dla żołnierza na co dzień używającego obroni na służbie czy na poligonie, robią utrudnienia w uzyskaniu pozwolenia na broń w domu.

Polska to niewyobrażalne grzęzawisko, bagno socjalizmu i biurokracji. Niezliczone ilości do niczego niepotrzebnych urzędników, dławią i uniemożliwiają racjonalne działania. Ich obecność nawet myślenie utrudnia, bo trzeba myśleć nie o tym co zrobić, zbudować, tylko jak nie narazić się tym darmozjadom, mogącym z nami zrobić wszystko. Sensem ich istnienia jest komplikowanie rzeczywistości w celu usprawnienia nam życia. My, Polacy żyjący w tym syfie, nawet nie dostrzegamy tej pajęczyny, która uniemożliwia nam normalne życie. Żyjemy ślepi, aż ktoś z zewnątrz nam powie prawdę, ale tej prawdy nie bardzo chcą Polacy słuchać.

Amerykanin powiedział coś czego nie wiedzieliśmy, coś co było przed nami ukrywane przez propagandystów sukcesu z PiS-u. My widzimy tylko słodkie pierdzenie kacyków rządowych i z kancelarii prezydenta. Na podstawie tego co powiedział Sekretarz ds. sił lądowych w Pentagonie, Mark Esper nasuwają mi się dwa wnioski. Albo PiS to tak niewyobrażalna banda nieudaczników i socjalistycznych ludzi, że nie rozumieją niczego z tego czego oczekują Amerykanie dla zainstalowania tu baz wojskowych. Ewentualnie PiS to zwyczajni zdrajcy, którzy tylko gębą, dla potrzeby propagandy skierowanej do Polaków, czynią tak wielkie starania o bazy w Polsce. Osobiście przychylam się do tego pierwszego wyjaśnienia przyczyn niespotykanych w normalnym świecie problemów, jakie dzielnie pokonują panowie i panie ze skrajnie socjalistycznego PiS-u i kancelarii pana prezydenta.

Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, są przeznaczane na opłacanie serwisu PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi. Dzięki waszej ofiarności na serwis PAP starcza co miesiąc. Zbiorę teraz kasę i kupię nowy komputer. Ten którego używam do pisania na trybunie ma już z 8 lat. Czy to wypada? Mam nadzieję, że tak.