W Brazylii obietnica dostępu do broni dla praworządnych Brazylijczyków sprawia, że rośnie poparcie dla konserwatywnego kandydata

2018-10-19 22:56 (Media, EFE, AP/PAP) Brazylia/Sondaż: w II turze wyborów Bolsonaro zdobędzie 59 proc. głosów

59 proc. Brazylijczyków skłonnych jest poprzeć w II turze wyborów prezydenckich Jaira Bolsonaro, który obiecał wyborcom bezpieczeństwo dzięki rządowi złożonemu w 1/3 z wojskowych, powszechnemu dostępowi do broni i obniżeniu wieku pełnej odpowiedzialności karnej do 16 lat.

Na pewne zwycięstwo Bolsonaro w głosowaniu 28 października wskazują wszystkie najnowsze sondaże.

Główny pakiet propozycji Bolsonaro dotyczy zwiększenia skuteczności walki z przestępczością w 200-milionowym kraju, w którym rocznie rejestruje się rekordową w skali całego świata liczbę ok. 60 000 morderstw.

W ocenie brazylijskich mediów niewielkie szanse powodzenia ma inicjatywa przeciwników Bolsonaro, opowiadających się za lewicową kandydaturą Fernando Haddada z Partii Pracujących (40 proc. poparcia), który zastąpił jako jej kandydat oskarżonego o korupcję byłego prezydenta Luiza Inacio Lulę da Silvę. Wnieśli oni skargę w sprawie nielegalnego finansowania kandydatury Bolsonaro przez dużą grupę przedsiębiorstw.

Według lewicowego hiszpańskiego dziennika “El Pais”, który poświęca codziennie wydarzeniom w Ameryce Łacińskiej całą kolumnę, rasistowskie i ksenofobiczne wypowiedzi faworyta wyborów prezydenckich w miarę jak zbliża się dzień drugiej tury głosowania sprawiają, że “atmosfera strachu staje się powszechna wśród Brazylijczyków, w których żyłach płynie większa lub mniejsza domieszka afrykańskiej krwi (ok. 50 proc. ludności), oraz wśród mniejszości LGBT”.

Zdaniem dziennika ten strach to następstwo wypowiedzi członków sztabu Bolsonaro i skrajnych konserwatystów w kampanii wyborczej.

Sam kandydat na prezydenta obiecał Brazylijczykom, że zredukuje liczbę ministrów z obecnych 30 do 15 i mianuje na stanowiska szefów resortów co najmniej pięciu wojskowych.

Jeden z projektów rządowych przygotowanych przez sztab Bolsonaro, który ujawnił generał Alessio Ribeiro Souto, zapowiada wyeliminowanie ze szkół “ideologii”, czyli przedstawienie młodzieży “prawdziwego obrazu” rządów junty wojskowej w Brazylii.

Inna obietnica Bolsonaro to wycofanie się Brazylii z paryskiego porozumienia klimatycznego z uzasadnieniem, że “nikt z zewnątrz nie ma prawa narzucać Brazylii ograniczeń w wycinaniu Puszczy Amazońskiej”, podobnie jak obowiązku dbania o “nieproduktywne rezerwaty – osady” jej pierwotnych mieszkańców.


To istotna część depeszy PAP, całej nie przytaczam, bo to lewacka papka. Dla zainteresowanych pełna treść do pobrania tutaj. Lewactwo nie może znieść faktu, że wybory prawdopodobnie wygra ktoś o tradycyjnych wartościach, a do tego chrześcijanin zupełnie nie ukrywający swojej wiary w Boga, który został objawiony w Biblii.

Poniżej nieco więcej informacji o tym dlaczego kandydat na prezydenta Brazylii, panu Jair Messiasa Bolsonaro – nazwanym Trumpem Brazylii – zdobywa takie podparcie. Kandydat na prezydenta Brazylii mówi to czego oczekują Brazylijczycy.

W maju 2016 r. Senat Brazylii zarzucił Dilmie Rousseff, następczyni skompromitowanego prezydenta Luli,  manipulowanie budżetem federalnym. Wraz z gwałtownym wzrostem przestępczości i przemocy, bezrobociem osiągającym rekordową wysokość i niekończącymi się skandalami politycznymi, Brazylia pogrążyła się w chaosie. W 2016 r. Policja przestała kontrolować niektóre dzielnice Rio de Janeiro. Rząd miał trudności z płaceniem policjantom.

Brazylia dzisiaj cierpli na najgorszą recesję w jej historii. Ponad 12 milionów Brazylijczyków jest bezrobotnych. Liczba brutalnych przestępstw wzrasta. Liczne skandale korupcyjne sprawiają, że coraz to nowi politycy trafiają do więzienia. Zaufanie Brazylijczyków do politycznej elity ciągle słabnie. W ostatnim badaniu Ipsos, 94% Brazylijczyków mówi, że nie czują się reprezentowani przez swoich polityków. Brazylijczycy zmagają się z ogromnym kryzysem moralnym.

W Brazylii obserwowany jest wzrost ducha walki o wolność i odrodzenie gospodarcze. Obecnie, coraz więcej Brazylijczyków popiera karę śmierci za najcięższe przestępstwa. Brazylijczycy popierają obniżenie wieku odpowiedzialności karnej, po którym nieletni będą traktowani jak dorośli. Brazylijczycy zapragnęli tradycyjnych wartości, w tym prawa do posiadania broni.

To prawicowe przesunięcie następuje równolegle dla ogromnego wzrostu w kościołach ewangelickich (protestanckich). Procent ludzi w Brazylii identyfikujących siebie jako ewangelicy wzrósł z 6,6% w 1980 do 22,2% w 2010. Nie na tym koniec. Być może najbardziej wyraźnym zjawiskiem tej prawicowej przemiany było pojawienie się 62-letniego Jaira Messiasa Bolsonaro – oficera wojskowego w kongresmena, jako konserwatywnego kandydata na urząd prezydenta Brazylii. W czasie, kiedy korupcja wstrząsa klasą polityczną, jego charyzma, gorliwość dla prawa i praworządności, porozumienie z brazylijskimi ewangelikami, doprowadziły do czegoś czego nie może ścierpieć lewica.

W maju 2016 Bolsonaro przebywał w Jordanii. 12 maja pastor Everaldo, czołowy przywódca Bożego Zgromadzenia i przewodniczący partii Chrześciańsko-Społecznej, ochrzcił Bolsonaro w rzece Jordan. To był chyba najważniejszy akt w formalizacji związku Bolsonaro z ewangelikami. Po tym przywódcy ewangeliccy byli gotowi zaoferować mu wsparcie, jako dla kogoś, kto może przywrócić kraj na właściwe tory.

Ta strona działa dzięki darowiznom na rzecz Fundacji Trybun.org.pl oraz mojemu codziennemu wysiłkowi. Z otrzymanych darowizn jest opłacany serwis PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi.

Poszukuję współpracowników, którzy będą pisali o broni palnej. Osoby zainteresowane proszę o kontakt. Sam powoli nie daję rady, a trzeba pisać, dużo pisać informacji z całego świata.