Prawo posiadania broni palnej tylko dla praworządnych i zdrowych psychicznie Polaków, to fundamentalne założenie.
- Autor: Andrzej Turczyn
- 27 marca 2015
- komentarzy 59
Prawo posiadania broni palnej tylko dla praworządnych i zdrowych psychicznie Polaków, to fundamentalne założenie. Fundamentalne założenie dla racjonalnej rozmowy o broni palnej w Polsce. Warto nieustanie to podkreślać. Wciąż w środowiskach strzeleckich pojawiają się tacy, co mówią o powszechnym – niczym nie reglamentowanym – dostępie do broni palnej.
Moim zdaniem tytułowa teza, musi być warunkiem dalszej dyskusji społecznej, dalszego przekonywania Polaków. Gdy kto takiego zastrzeżenia nie uczyni, a mieni się zwolennikiem dostępu do broni palnej, naraża dyskusję o broni na śmieszność i sromotną klęskę. Dyskusja o broni palnej w Polsce ruszyła, bo wybiliśmy naszym przeciwnikom właśnie ten argument. Broń palna tylko dla praworządnych i zdrowych psychicznie Polaków, to jest hasło, które powoli staje się społecznie rozumiane i akceptowane.
Powszechny – niczym nie reglamentowany – dostęp do broni, znaczy również dostęp dla bandyty i wariata. Tak to każdy zrozumie. Na takie stawianie sprawy, nikt rozsądny nie wyrazi zgody. Prawo ma za dobre nagradzać, a za złe karać. Prawo ma za zadanie uprzywilejować praworządnego względem bandyty. Prawo nie może być przyczynkiem do złego.
Argument, że bandyta i tak broń zdobędzie, jest argumentem chybionym. To prawda, że przestępca ma łatwy dostęp do broni, ale prawo nie może tego akceptować. W żadnym razie nie można stwarzać prawnych warunków łatwości posiadania broni przez tych, co praworządni i zdrowi na umyśle nie są. Nie wolno nawet mówić o tym, aby przestępca na tych samych zasadach co praworządny Polak, mógł posiadać broń. To odmęty absurdu, które szkodzą wielkiej sprawie.
Nie jest prawdziwy argument w tej dyskusji, że lekarstwem na to jest posiadanie broni przez praworządnego człowieka, co będzie odstraszało. To argument słuszny, ale nie uzasadniający tworzenia prawnych możliwości wejścia w posiadanie broni przez bandytę! Przecież to stwierdzenie jest oczywiste.
Zwalczanie tezy, że środowiska strzeleckie domagają się powszechnego dostępu do broni, jest niezwykle ważnym elementem. Od tego argumentu rozpoczyna się jeszcze wiele dyskusji.
– Jak to domagacie się powszechnego dostępu do broni palnej?
– Ależ skąd, to zbyt nieracjonalne, domagamy się dostępu do broni tylko dla praworządnych i zdrowych psychicznie Polaków!
Rozpoczęcie od takiej frazy, zwykle jest pierwszym poważnym ciosem dla przeciwników dostępu do broni palnej. Są wobec takich argumentów bezradni. Muszą tworzyć skrajne scenariusze, że zdrowy może stać się w każdej chwili chorym, że w praworządnym drzemie bandyta. Słuchacz niezdecydowany natychmiast dostrzega marność argumentów.
Twierdzę, niech zaiskrzą emocje, że kto domaga się powszechnego – niczym nie reglamentowanego – dostępu do broni, jest niezwykłym szkodnikiem. Szkodnikiem bo szkodzi ważnej sprawie. Szkodnikiem, bo dąży do utrzymania dyskusji na skrajnym biegunie. Szkodnikiem, bo nie akceptuje stanu społecznych oczekiwań Polaków.