Rzecz dotyczy odstrzeliwania nabojów z broni palnej.
- Autor: Andrzej Turczyn
- 5 kwietnia 2015
- komentarzy 59
I
Jak już informowałem pod presją Komendy Głównej Policji w Warszawie, został przygotowany projekt zmian w ustawie o broni i amunicji, w zakresie sposobu rejestracji broni. Projekt został przygotowany w ramach prowadzonych prac sejmowych nad tzw. ustawą deregulacyjną (druk sejmowy 2331). Pod pozorem deregulacji KGP podjęła próbę utrudnienia życia posiadaczom broni palnej, w sposób bezprecedensowy i merytorycznie kompletnie pozbawiony sensu. Rzecz dotyczy odstrzeliwania nabojów z broni palnej.
Przedstawiam treść projektu, który został skierowany w dniu 6 marca 2015 r. do przewodniczącej nadzwyczajnej komisji sejmowej do spraw ograniczenia biurokracji.
Projekt oczywiście nie ma żadnego związku z deregulacją. Typowo polskim sposobem podkreśla się, że projektowana zmiana ma na celu deregulację, a w rzeczywistości skutki będą dokładnie odwrotne.
Zakłamywanie rzeczywistości, nadawanie innego, niż powszechnie rozumiane znaczenia zdarzeń, jakże to typowo polsko-urzędnicze działanie. Jak inaczej opisać twierdzenie użyte w uzasadnieniu projektu:
– gdy jednocześnie w tym wydłużonym terminie wprowadza się czasochłonny obowiązek odstrzeliwania nabojów. Takiemu traktowaniu sprzeciwia się elementarna przyzwoitość.
II
Odstrzeliwanie nabojów aktualnie uregulowane jest w rozporządzeniu Ministra Gospodarki i Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 6 maja 2013 roku. w sprawie sprzedaży materiałów wybuchowych, broni, amunicji, wyrobów i technologii o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym oraz kontroli przestrzegania warunków sprzedaży. Rozporządzenie wydane jest na podstawie art. 30 ust. 5 ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. Adresatem rozporządzenia i podmiotem obowiązku odstrzeliwania nabojów jest koncesjonowany przedsiębiorca wprowadzający do obrotu broń palną. To na tym przedsiębiorcy ciąży obowiązek odstrzelenia nabojów. Naboje po sprzedaży broni są przekazywane do Wydziału Postępowań Administracyjnych, który wydał zaświadczenie uprawniające do nabycia broni, w oparciu o które dokonano nabycia broni palnej.
III
W skierowanym do Sejmu projekcie ustawy o zmianie ustaw regulujących warunki dostępu do wykonywania niektórych zawodów (druk sejmowy 2331), zaproponowano przeniesienie materii rozporządzenia do tekstu ustawy. Pierwotny projekt rządowy miał w tym zakresie następujące brzmienie (druk sejmowy 2331 s. 77, 78):
W trakcie prac sejmowych poseł Przemysław Wipler złożył w dniu 12 stycznia 2015 roku poprawkę do druku 2331, w zakresie zmian w ustawie z dnia 22 czerwca 2001 r. o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, polegającą na skreśleniu w rządowym projekcie art. 13 pkt 2 lit b. Poprawki złożone przez posła Przemysława Wiplera dotyczyły również szeregu innych propozycji rządowych. Na posiedzeniu komisji w dniu 14 stycznia 2015 roku udało się wykazać absurdalność propozycji niektórych zmian w ustawie o broni i amunicji. Przewodnicząca komisji poseł Maria Janyska przerwała prace nad tą materią, zalecając porozumienie strony społecznej z rządową. Niestety tam gdzie pojawia się Komenda Główna Policji, tam nie da się w sposób racjonalny porozumieć. Po pozorem negocjowania zapisów ze stroną społeczną, KGP przeforsowała w Rządzie zapis prezentowany powyżej.
IV
1. Fakty są takie, że wystrzelone łuski są gromadzone w komendach wojewódzkich Policji (i komendach żandarmerii wojskowej), zapakowane w papierowe torebki. Nie stanowią one spójnej bazy danych mechanoskopijnych, skatalogowanej np. w systemach informatycznych. Dojście do przechowywanych łusek konkretnego egzemplarza broni jest w większości bardzo trudne. Przyporządkowanie łusek znalezionych np. w miejscu przestępstwa do konkretnego egzemplarza broni tylko na podstawie zbioru wystrzelonych łusek jest zadaniem niewykonalnym. W tym celu trzeba by badać za każdym razem wszystkie zbiory z komend wojewódzkich. Podejrzewam, że nigdy nie nastąpiło wykrycie sprawcy przestępstwa, na podstawie porównania łusek z odstrzelonych z broni, z łuskami znalezionymi w miejscu ewentualnego przestępstwa.
2. W kwestii samego odstrzeliwania nabojów w celu pobrania łusek należy podkreślić, że łuski dotychczas i aktualne są pobierane głównie z broni fabrycznie nowej, często wcześniej nieodkonserwowanej – uzyskane dane mechanoskopijne odpowiadają więc na ogół broni nieużywanej. Obraz znaków mechanoskopijnych danej broni jest zmienny w czasie jej naturalnego zużycia. Tempo i charakter zmian zależą od kalibru broni i energii odstrzeliwanych nabojów, a także od intensywności strzelania oraz sposobów konserwacji i czyszczenia broni. W pewnych przypadkach obraz ten zmienia się już po wystrzeleniu kilkudziesięciu nabojów, najczęściej po oddaniu kilkuset strzałów. Można założyć bez większego błędu, że normalnie użytkowana broń po kilku latach ma zupełnie inny obraz znaków mechanoskopijnych, niż ten który charakteryzował ją w stanie nowości.
3. Proponowana w poprawce rządowej regulacja, zakłada odstrzeliwanie nabojów przed każdą rejestracją broni palnej. Każda zmiana właściciela broni palnej, pociągała będzie obowiązek nabywcy poddania się procedurze odstrzelenia trzech nabojów. KGP zatem domaga się nie jednokrotnego odstrzelenia nabojów w celu pozyskania łusek, a podejmowania tej czynności przy każdej rejestracji egzemplarza broni. Taka propozycja została przedstawiona po wniesieniu poprawki posła Przemysława Wiplera, który na bazie materiałów przygotowanych przez Fundację Rozwoju Strzelectwa, przedstawił miażdżące argumenty, te opisane powyżej, odzierające w przymiotu racjonalności projekt rządowy. Nieszczelność sposobu pozyskania łusek miała być w drodze omawianego projektu zlikwidowana, w szczególności w zakresie indywidualnego importu.
4. Z powyższych faktów wynikają następujące implikacje. Argumenty o nieprzydatności znaków mechanoskopijnych na odstrzelonych i dotychczas zgromadzonych łuskach, są absolutnie trafne. Oznacza to, że cały zbiór zgromadzony w komendach wojewódzkich Policji, jest zbiorem złomu mosiężnego, znacznej zapewne wartości. Tego zbioru nie da się aktualizować obowiązkiem odstrzeliwania łusek przed każdorazową rejestracją, albowiem broń palna w niewielkim zakresie jest przedmiotem obrotu pomiędzy jej posiadaczami. Raz nabyta, co do zasady pozostaje jej posiadacza.
5. Zarówno istniejące regulacje prawne, jak i wszelkie poprzednie, nakładały obowiązek odstrzeliwania nabojów w celu pobrania łusek wyłącznie na przedsiębiorców wprowadzających broń do obrotu krajowego. Nigdy nie istniały procedury dotyczące osób sprowadzających broń do kraju w trybie indywidualnego importu. W ten sposób zbiory pobranych łusek są niekompletne, co przekreśla jakikolwiek racjonalny sens ich gromadzenia. W projektowanej poprawce nie przewidziano administracyjnej procedury innego niż przed rejestracją broni, sposobu pozyskania łusek. Oznacza to, że na podstawie ustawy o broni i amunicji nie będzie można nałożyć obowiązku stawienia się przez posiadacza broni w celu pozyskania łusek z jego broni palnej. Taka regulacja musi istnieć, aby organ administracji mógł podejmować jakiekolwiek działania. Nie wiadomo kto, nie wiadomo w jakim terminie, nie wiadomo na czyj koszt – po prostu nie ma regulacji. To kolejna luka systemu, który teraz ma być skonstruowany jako szczelny – z każdej broni w Polsce łuski mają trafić do Policji.
Przypominam, że Konstytucja stanowi w art. 7 Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. To fundament, bez którego nie może istnieć żadne praworządne państwo.
6. Nie jest jednak tak pięknie, jak można by się spodziewać. Oto projektuje się wykroczenie za nie wykonanie obowiązku poddania broni procedurze odstrzelenia nabojów.
Instytucji wezwania do poddania broni procedurze odstrzelania nabojów nie ma, bo ta opisana w projektowanym przepisie art. 13 jest procedurą odstrzelenia nabojów przed rejestracją broni i ani słowa tam o wezwaniu do poddania broni procedurze odstrzelenia nabojów.
Elementarną wiedzą jest to, że w przepisach szeroko pojętego prawa karnego nie ustanawia się procedur administracyjnych. Przepisy prawa karnego czy wykroczeniowego mogą jedynie ustanawiać sankcję za naruszenie procedur administracyjnych, opisanych w materialnych przepisach prawa administracyjnego. Przepisy ustanawiające odpowiedzialność pod groźbą kary, tworzy się beztrosko, bez dbania o zgodność z regułami Konstytucji.
Prawo tworzy się niechlujnie. W uzasadnieniu poprawki rządowej do zmiany art. 51 ustawy o broni i amunicji czytamy:
Podczas gdy poprawka numer 9 ma następujące brzmienie, w żaden sposób nie nawiązujące do odstrzeliwania łusek:
7. Wskazać wypada również rzecz oczywistą. Obraz znaków mechanoskopijnych w przeważającej mierze zależy od nieistotnych części broni, takich jak iglica, wyciąg czy wyrzutnik. Te części można w sposób dowolny zmieniać, nie ma w tym zakresie żadnej reglamentacji.
8. Proponowana procedura przewiduje odstrzeliwanie nabojów z każdej lufy broni palnej. Zapis ten będzie prowadził do powstania sytuacji absurdalnych. Wedle tego zapisu w przypadku np. rewolweru z wymiennymi lufami różnej długości trzeba byłoby odstrzeliwać naboje przy użyciu każdej z tych luf, choć żadna z nich nie generuje żadnych śladów mechanoskopijnych na łuskach nabojów – komory nabojowe w rewolwerze znajdują się bowiem w bębenku nabojowym, a nie w lufie. Za to w przypadku rewolweru wyposażonego w zestaw wymiennych bębenków na różne naboje jednego kalibru (np. 9 mm x 19 Parabellum / .38 Special / .357 Magnum) wystarczy pobrać łuski tylko jednego rodzaju nabojów, bo rewolwer taki ma tylko jedną lufę.
9. Procedura odstrzeliwania łusek dotyczyć miałaby także broni bocznego zapłonu, choć cienkościenne łuski nabojów do broni bocznego zapłonu, z uwagi na swoją budowę, nie są używane jako dowody rzeczowe w postępowaniu sądowym. Zabezpieczane znaki nie mają waloru charakterystyczności indywidualizującej dany egzemplarz broni. Takie łuski w większości przypadków w ogóle nie są zabezpieczane kryminalistycznie.
10. Wiele rodzajów broni palnej z racji swych cech konstrukcyjnych nie wyrzuca łusek poza broń w trakcie strzelania, więc pozostawienie łusek z takiej broni na miejscu strzelania zależy wyłącznie od intencjonalnego działania strzelającego. Trudno podejrzewać przestępcę o tak daleko posuniętą niefrasobliwość, a jednak procedura odstrzeliwania nabojów dotyczyć miałaby każdej broni, także takiej, z której łuski nie są samoczynnie wyrzucane.
11. Pobieranie odstrzelonych łusek jest czynnością pracochłonną i kosztochłonną. W przypadku niektórych modeli broni koszt amunicji może dochodzić do kilkudziesięciu złotych za nabój. Tymi kosztami obciąża się właściciela broni, w istocie dokonując wywłaszczenia z posiadanej amunicji, bez jakiegokolwiek odszkodowania. Posiadanie jednego egzemplarza broni, to nie problem, ale już naście i więcej egzemplarzy do odstrzelenia to kilkaset złotych.
Wskażę, że pierwotna propozycja KGP polegała na tym, że broń miała być przekazywana do laboratorium na termin, który nie powinien być dłuższy niż 7 dni. Projekt tak był skonstruowany, że termin mógł być w istocie dowolny. Oznaczać to miało, że np. sztucer myśliwski, wykonany na indywidualne zamówienie, o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych miał być wrzucony do policyjnego magazynu, bo ktoś wpadł na pomysł odstrzeliwania z niego łusek.
12. Pobieranie łusek od pewnych modeli broni może okazać się czynnością niemożliwą. Projektowana regulacja nakazuje „przynieść amunicję w celu dokonania odstrzelenia nabojów”. Odpowiadając tym samym policyjnym żargonem, którym posługiwali się twórcy projektu: „Przyniesienie amunicji w celu dokonania odstrzelenia nabojów, może być niemożliwe.” Po pierwsze są przypadki braku w obrocie handlowym amunicji do określonego rodzaju broni. Przykładowo nie do zdobycia jest amunicja do japońskiego pistoletu Nambu, kal. 8×22 mm Nambu czy do pistoletu Browning 1903 kal. 9 x 20 mm Browning Long. Po drugie broń może spełniać kryteria definicji broni palnej, a jednak będzie niesprawna technicznie. Nie istnieje regulacja nakazująca obrót bronią wyłącznie sprawną technicznie. Pewne egzemplarze broni historycznej nabywane są przez kolekcjonerów, bez względu na zdolność broni do rażenia celów na odległość. Może być w końcu przypadek nabycia zamka wymiennego z lufą, jeszcze przed planowanym nabyciem egzemplarza broni, do której ma on mieć zastosowanie. Jak wówczas odstrzelić naboje?
13. Pobieranie odstrzelonych łusek może prowadzić do uszkadzania broni – zwłaszcza takiej, która ma walor historyczny (zabytkowy) lub artystyczny. W przypadku broni precyzyjnej (wyczynowej) pierwsze strzały powinny być oddawane w ścisłym reżimie docierania lufy. Tymczasem już kilka strzałów oddanych nieodpowiednią amunicją – jak może mieć to miejsce przy odstrzeliwaniu nabojów w celu pobrania łusek – może powodować niszczenie gładzi lufy.
14. Projektowana regulacja zakłada stawiennictwo w terminie przewidzianym dla rejestracji broni we właściwym laboratorium kryminalistycznym. Oznacza to, że odstrzelenie nabojów musi nastąpić w takim terminie, aby możliwe było zachowanie terminu 7 dni przewidzianego dla rejestracji broni. Przekroczenie terminu dla rejestracji broni zagrożone jest odpowiedzialnością za wykroczenie i cofnięciem pozwolenia na broń. W praktyce z uwagi na to, że Wydziały Postępowań Administracyjnych nie są czynne we wszystkie dni pracujące tygodnia, termin nie będzie wynosił 7 dni.
15. Laboratoria kryminalistyczne nie pokrywają się z ilością komend wojewódzkich Policji. Nie istnieje laboratorium kryminalistyczne np. przy KWP w Gorzowie Wielkopolskim, Bydgoszczy, Białymstoku, Kielcach. Posiadacz broni palnej z Zielonej Góry będzie musiał odstrzeliwać broń w laboratorium kryminalistycznym w Szczecinie. W związku z tym będzie miał do pokonania 223 kilometrów w jedną stronę. Następnie będzie musiał się udać do KWP w Gorzowie Wielkopolskim w celu zarejestrowania broni, pokonując dodatkowo odległość 113 kilometrów w jedną stronę. W celu rejestracji pistoletu np. Margoli o wartości 400 zł, trzeba będzie przejechać 672 km. Dokonanie odstrzelenia nabojów i rejestracji średniej klasy samochodem, generowało będzie koszt wyjazdu około 200 zł -250 zł. Oczywiście to wszystko na koszt obywatela, w celu realizacji nieprzydatnego nikomu obowiązku.
16. Wreszcie przestępcy nie korzystają z legalnie posiadanej broni. To chyba sprawa zasadnicza. Tymczasem zawarta w poprawce rządowej procedura pobierania łusek zakłada, że każdy legalny posiadacz pozwolenia na broń jest potencjalnym przestępcą, którego a priori należy kontrolować. Póki nie oderwiemy się od takiego sposobu rozumowania, nie można liczyć na jakąkolwiek normalność w naszym kraju.
V
Jak zaprezentowałem, idea odstrzeliwania nabojów dla celów kryminalistycznych jest zupełnie wadliwa. Tkwi ona w mentalności ekspertów z CLKP, którzy zdaje się nie zwracają uwagi na anachroniczność i nieprzydatność tej metody. Podobne procedury odstrzeliwania nabojów nie istnieją w państwa Europy zachodniej. Zrezygnowali także z niej Czesi, który skutecznie w zakresie broni palnej wyrwali się z postkomunistycznego systemu myślenia. Projektowana regulacja jest regulacją anachroniczną, represyjną, zaprzeczającą istocie deregulacji.
Gdyby regulacja stała się prawem, dotknie ona dokładnie wszystkich posiadaczy broni palnej: myśliwych w całej masie, strzelców sportowych, kolekcjonerów broni palnej i innych posiadaczy. Projektowana regulacja doskonale wpisuje się w dotychczasowe działania Komendy Głównej Policji, która na różne sposoby stara się utrzymać statystyczną ilość 1 egzemplarza broni na 100 mieszkańców, tak abyśmy nigdy nie nawiązali do europejskiego standardu 30 egzemplarzy broni na 100 mieszkańców.