Mam wrażenie, że udało się wywołać ogólnopolską dyskusję o broni palnej.

Komentarz na dzisiaj (9.04.2015 r.)

Mam nieodparte wrażenie, że jednak udało się wywołać ogólnopolską dyskusję o broni palnej. Tydzień po Świętach Wielkanocnych jeszcze nie upłynął, a temat broni palnej pojawia się jak wiosenne kwiatki. We wtorek wSieci, wczoraj Onet, Tygodnik Zamojski. Wczoraj i dzisiaj Rzeczpospolita.

Pora zacząć publiczną dyskusję o dostępie do broni palnej w Polsce (Rzeczpospolita), takie medialne doniesienia odnotowuję. Ruch Obywatelski Miłośników Broni rzucił kamyk, który wywoła lawinę kamieni. Zapewne rzeczywistość będzie nadal zaklinana. Inspektor Sokołowski – posiadacz broni palnej – będzie wyjaśniał Polakom, że są za głupi, za agresywni, zbyt zawistni wobec sąsiada, aby móc posiadać broń. Będą i inni, podobnie argumentujący.

Zadaniem osób, którym zależy na europejskich standardach w dostępie Polaków do broni palnej, jest podejmowanie dyskusji. Nie ma takich argumentów, którym nie można się racjonalnie przeciwstawić. Musimy merytorycznie, bez zbędnych emocji pokazać, że jest wartością społeczną prawo do posiadania broni palnej, przez praworządnego i zdrowego psychicznie Polaka.

Przeciwnicy będą głównie posługiwać się argumentami emocjonalnymi. Pod pozorem troski o bezpieczeństwo i porządek publiczny będą o nas źle mówić. Polak nieprzygotowany społecznie, Polak pijak, Polak narwany, Polak zastrzeli sąsiada… Tak piszą i mówią już dzisiaj.

Będą przekonywać, że chcemy w Polsce niczym nieskrępowanego dostępu do broni palnej – powszechnego dostępu do broni palnej. Przede wszystkim trzeba zwalczać to kłamstwo. Trzeba je zwalczać nawet wobec tych, co posługując się nim, mienią się zwolennikami dostępu Polaków do broni. Chcemy europejskich zasad dostępu do broni palnej, dla praworządnych i zdrowych psychicznie Polaków, bez uznaniowości, bez widzimisię Policji. Wobec tych argumentów przeciwnicy racjonalnych zasad są bezradni. Oni to wiedzą i na wszelkie sposoby będą unikali uznania prawdziwego brzmienia naszych postulatów.