Publiczne morderstwo w Kamiennej Górze.

Komentarz na dzisiaj (21.08.2015 r.) W Kamiennej Górze zdarzyła się szczególnie odrażająca zbrodnia. W miejscu publicznym, w biały dzień, 27 letni mężczyzna zabił siekierą dziecko. Wielu zapewne nie potrafi cywilizowanymi słowami i spokojnie wyrazić gniewu oraz oburzenia. Mi raczej towarzyszy złości i bezradność z tego powodu, że nie było nikogo kto mógłby skutecznie dziecku i jego rodzicom pomóc powstrzymać mordercę.

Gdyby taka tragedia stała się z użyciem broni palnej, media zawrzałby nienawiścią do wszystkich jej posiadaczy. Padłyby oskarżenia, że broń zbyt łatwo można zdobyć, że staje się przyczyną niewyobrażalnych tragedii. Zapewne znaleźliby się również i tacy, którzy zakrzyknęliby, że od dawna postulują ograniczenie dostępu do broni palnej w Polsce nie zważając, że jesteśmy najbardziej rozbrojonym społeczeństwem w Europie.

W Kamiennej Górze morderca użył jednak siekiery. Morderczy instynkt nie został powstrzymany brakiem innego narzędzia? Morderczy instynkt nie został powstrzymany brakiem w rękach zabójcy broni palnej?! W mediach siekierę nazywa się narzędziem zbrodni. Nikt, bez ironii, nie wspominam o konieczności zakazania posiadania siekier. Czy to znamienne milczenie „ekspertów” od zbrodniczych instynktów drzemiących broni palnej i jej posiadaczach, nie jest dowodem ich błędu?

Ja jednak odwrócę sprawę. Teraz ja oskarżę was, okrutni przeciwnicy dostępu do broni palnej dla praworządnych i zdrowych psychicznie Polaków. To przez wasze ujadanie nie było nikogo, kto skutecznie mógłby dziecku pomóc. To przez wasze obłędne przekonania, rodzicie musieli patrzeć na śmierć dziecka. To przez wasze widzenie w każdym posiadaczu broni palnej potencjalnego sprawcy zbrodni, nie było nikogo z bronią, kto mógłby powstrzymać przestępcę w morderczym szale. To przez was, przez dziesięciolecia kształtuje się nas Polaków, na bezbronne ofiary przygotowywane na rzezie, jak ta z Kamiennej Góry.

Nie było na miejscu zbrodni policjanta, który mógłby dać odpór mordercy! Nie, to nie zarzut do Was policjantów. Tam Was być nie mogło. Nie da się przy każdym postawić uzbrojonego stróża prawa. To wytyk dany tym, co wyłącznie w Policji widzą sposób na obronę przed zdeterminowanym mordercą.

A teraz bez emocji, które czasem nieźle podkreślają istotne sprawy. Uważam, że w Polsce należy niezwłocznie dokonać zmian w prawie. Po pierwsze należy wprowadzić zmiany w zasadach obrony koniecznej. Musi istnieć przepis prawa, który zagwarantuje brak odpowiedzialności karnej dla każdego kto staje w obronie życia, zdrowia, bezpieczeństwa publicznego, nawet w sytuacji gdy przekroczy granice obrony koniecznej. Ani chwili zawahania, ani chwili na kalkulację czy można bronić czy nie, ani moment myśli nie mogą skierować się na rozważanie czy działam w granicach prawa – tak musi działać człowiek broniący życia i zdrowia. Po wtóre należy zmienić zasady wydawania pozwoleń na broń do ochrony osobistej. Przecież przez te kilka chwil gdy nad dzieckiem zawisła siekiera zbrodniarza, było stale, realnie i ponadprzeciętnie zagrożone, ale… Ale jego tata nie mógł zdążyć w tym czasie uzyskać pozwolenia na broń! Nie było czasu na wielomiesięczną procedurę. Stałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie życia lub zdrowia to przesłanka wydania pozwolenia na broń do ochrony osobistej. Niedorzeczna regulacja, uniemożliwiająca posiadanie najskuteczniejszego narzędzia obrony przed napaścią zbrodniarza. Broń palna do ochrony osobistej to rzecz zapewniająca ochronę na wszelki wypadek, bo rodzice małej Kamilki czy ktokolwiek kto tam mógłby pomóc, tej zbrodni nie przewidzieli.

Czy życie człowieka nie jest warte tego, aby mógł się skutecznie bronić przy użyciu broni palnej? Czy więcej od życia ludzkiego warte są fobie przeróżnych “ekspertów”, którzy w posiadaniu broni palnej widzą zło całego świata? Te pytania pozostawiam brzmiące w przestrzeni publicznej. Odpowiedzi na nie, przecież są oczywiste.

 

Wpisy związane z powyższym tematem:

Obrona konieczna po staremu… domy Polaków nie są ich twierdzą.

Obrona konieczna w Sejmie, czyli niech drży przed odpowiedzialnością ten, kogo odwiedzi bandyta!

Twierdzą nam będzie każdy próg!

W Polsce ten pozytywny bohater zgniłby w kryminale

Projekt Ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny (zmiany w art. 25)

Przerażający obraz obrony koniecznej w praktyce.

Boję się żyć w kraju, w którym człowiek za obronę przed bandytą gnije w kryminale.

O skuteczności broni palnej w defensywie.

Kto nie pozwala praworządnemu człowiekowi korzystać ze skutecznych środków obrony, naraża go na niebezpieczeństwo.