Chrześcijanin to nie znaczy bezbronny pacyfista
- Autor: Andrzej Turczyn
- 7 października 2015
- komentarzy 8
Komentarz na dzisiaj (7.10.2015 r.) Zastanawiam się jak doszło do tego, że chrześcijanin znaczy bezbronny pacyfista? Jestem przekonany, że wymyślił i rozpowszechnił to ktoś, kto chrześcijanom nie jest przychylny. Wymyślił to ktoś, kto jest wielkim wrogiem naszej cywilizacji.
Wy jesteście solą ziemi, jeżeli sól zwietrzeje, czymże ją nasolą.
Chrześcijanin to nie chłopiec do bicia. To na chrześcijanach w głównej mierze ciąży odpowiedzialność dbania o zachowanie reguł naszej cywilizacji chrześcijańskiej. Nie da się zachować istnienia żadnej cywilizacji, bez stanowczych formy obrony jej trwania. Nie jest tak z tego powodu, że ta czy inna cywilizacja musi być agresywna, aby zachować istnienie. Jest tak z tego powodu, że sposób obrony musi być dostosowany do ewentualnej formy obcej ingerencji, te zaś niezmienne są przez tysiąclecia.
Nie da się uprzejmym słowem powstrzymać zdeterminowanego i stosującego przemoc przeciwnika. Przemoc musi być powstrzymywana siłą. Cywilizowany człowiek musi być śmiertelnie stanowczy, wobec agresora. Stanowczy w obronie sprawiedliwych praw oraz niewinnych istnień ludzkich. Cywilizowany człowiek nie może ulegać temu, który w cywilizacji wartości nie znajduje. Myślenie przeciwne to droga samozagłady.
Na takich zasadach została ufundowana cywilizacja europejska. Bez wątpienia była źródłem wielu nowożytnych potęg tego świata. Jej fundamentem były wartości wyrażone w Biblii, między nimi, nie morduj, nie kradnij, mów prawdę. Jednocześnie cywilizacja europejska, źródło wielu potęg tego świata, bez broni w żaden sposób by nie powstała. Na zbrojnej obronie przed najazdami dzikich, opierała swe dalsze istnienie. Ja z tego wywodzę wniosek bardzo prosty. Bez teologicznego nauczania. Broń i wartości biblijne idą w jednym szyku. Tego naucza zwykłe ludzkie doświadczenie.
Mam przekonanie, że to co napisałem to prawda tak podstawowa jak to, że rozgrzane do czerwoności żelazo musi spalić nieosłoniętą dłoń, która zechce je podchwycić. Pomimo oczywistej słuszności mych słów, nie znajdują one powszechnego zrozumienia. Strach i poddawanie się poprawności myślenia ukształtowanej przez innych, oto przyczyna uległości w myśleniu, wyrażaniu własnych myśli. Ale tak nie można żyć. To życie godne jedynie niewolnika. Nie możecie obawiać się mówić o własnych przemyśleniach, szczególnie wtedy, gdy mają za swoją treść dobro i obronę bliźnich.
Daj lajka na stronie:
Inne wpisy związane z powyższym tematem:
Kto nie ma broni, niech sprzeda ubranie swoje i kupi.
Czy wierzący w Chrystusa ma prawo do obrony swojego życia, rodziny, kraju?
Ateista strzelał do chrześcijan w college’u w Roseburgu, Oregon, USA.
Nie można się bać stanowczych haseł, zwracających uwagę powszechną.
Sam Childers, protestancki kaznodzieja z karabinem.
Telewizja Superstacja o broni palnej i akcji #jestemchrześcijaninem.
Śmiertelna dla duszy trucizna.