Mur na granicy węgierskiej, to dowód na zbliżający się upadek Europy.

Internet podbija film pokazujący pograniczników z Węgier, Polski, Czech i Słowacji patrolujących granicę wzdłuż muru na granicy węgierskiej. Widok piękny, podnoszący na duchu. Mam jednak przekonanie, że to nie wystarczy. A może nawet jest to dowód na zbliżający się koniec wielowiekowej cywilizacji europejskiej.

W historii było kilka murów, nawet bardziej okazałych. Był Mur Chiński, Mur Hadriana. Każdy z nich miał chronić cywilizację przed barbarzyńcami. W końcu barbarzyńcy okazali się zdobywcami. Mur pozostał wspaniałą budowlą, badaną do dnia dzisiejszego przez archeologów. Cywilizacja, która schroniła się za murem upadła.

Mam nieodparte przekonanie, że tak będzie z cywilizacją europejską. Upadnie i na kolanach będzie czekała na ścięcie przez barbarzyńców. Pomimo przewagi sił i środków, pomimo przewagi technologicznej, cywilizacja europejska chyli się ku upadkowi.

Okazuje się, że technologiczne osiągnięcia, ilość sił i środków, nie zapewniają przetrwania cywilizacji, mogą jedynie przedłużać jej umieranie. Cywilizacja aby istnieć musi mieć siłę do życia i rozprzestrzeniania się. Cywilizacja, która dba jedynie o własne przetrwanie, już jest na prostej drodze do upadku. Ci co budowali wielkie mury w zamierzchłej historii, mogliby o tym wiele opowiedzieć…

Obserwując „kryzys imigracyjny” jaki dotyka Europę dostrzegam, że świat islamu jest bardziej żywotny i zdeterminowany do rozprzestrzeniania się po świecie. Zgnuśniała Europa, walcząca o prawa gejów i lesbijek, obrosła prawami człowieka i milionami innych przepisów. Piękna fasada, ze szkła i aluminium, ale to chwiejący się twór na glinianych nogach.

„Emigranci” maszerujący do Europy, nie idą tutaj aby się stać Europejczykami. Oni idą po nasze pieniądze, domy i bogactwo, no może jeszcze po europejskie kobiety. Tożsamość islamska nie zostanie na nic zamieniona. Nie zostanie, bo tamta jest bardziej atrakcyjna, czerstwa, pierwotna, może nawet bardziej nawiązująca do natury człowieka. Europa jest niezdolna do stanowczego mówienia NIE. NIE występuje już tylko zakazach skierowanych do Europejczyków: nie wolno być nietolerancyjnym, nie wolno być ksenofobem, nie wolno być nieczułym na potrzeby przybyszów.

Nurzająca się w zgniliźnie moralnej Europa jest nieatrakcyjna. Jedynie jej bogactwo jest tym co przyciąga i kusi. Mnie to nie dziwi. Odeszliśmy od praw naturalnych, tych nadanych przez Stwórcę, zamieniliśmy je na „mądrość” urzędnika. W miejsce naturalnego prawa do obrony, mamy prawo zadzwonić na 112. W miejsce prawa do broni, mamy przywilej nadany decyzją urzędnika, wyrażający się możliwością postrzelania na strzelnicy. W miejsce bogobojności mamy poprawność polityczną, też wyrażającą się w obawie, ale nie przed Bogiem, a “widzimisię” urzędnika.

Może gdyby masy zrozumiały, że “kryzys imigracyjny” to skutek duchowego upadku cywilizacji zachodu…

Może gdyby do problemów duchowych zaczęto przykładać duchową miarę…

 

Tags: , ,