Wolność słowa w wykonaniu postępowego Facebooka.

Komentarz na dzisiaj (24.01.2016 r.) Facebook po raz kolejny w dniu dzisiejszym wdrożył mi blokadę do najbliższej środy. Nie mogę publikować postów w grupach. Wszystko to z tego powodu, że zawiesiłem w kilkunastu grupach post wzywający do wyrażenia poparcia dla broni palnej na stronie www.prawodobroni.org Dzisiaj też odnotowałem w grupie Broń Palna uczestnika szesnastotysięcznego, w kolejności dodawanych osób. Był powód do wyrażenia zadowolenia, jest i powód do złości.

Niestety Facebook to portal kontrolowany przez lewaków, a ci jak wiadomo mają inne niż naturalne rozumienie wolności słowa. Wolność słowa w wykonaniu postępowców jest zachowana gdy mówisz i piszesz to tylko co oni chcą usłyszeć. Gdy zaś mówisz lub piszesz coś z czym oni się nie zgadzają, jesteś nienawistnikiem, ksenofobem, często rasistą, obrażasz i podburzasz do złego. To zaś uzasadnia wszelkie przymusowe uniemożliwienie ci wyrażania słowami swych myśli. Taka to wolność słowa w sowieckim wydaniu. Zwykle, jak pouczyła historia, taki postęp kończy się obozem koncentracyjnym, ścianą straceń lub komorą gazową, ale to jeszcze przed nami…

Do tego dochodzi wielkie skłócenie Polaków. Różnej maści szubrawcy i zdrajcy, konfidencji, wyszkoleni na sowieckiej szkole donoszenia przez syna na ojca, podsycają nienawiści międzyludzkie. Coś się komuś nie podoba, zamiast samemu napisać inaczej, woli skrycie donosić, spełniając swoje obłąkańcze ambicje. Polak donosi na Polaka, to w dzisiejszych czasach zupełnie naturalna sprawa. Obrzydliwa i godna pogardy, ale praktycznie stosowana.

Na szczęście mam trybuna i tu póki co mogę na nieco więcej sobie pozwolić. Też nie za wiele, bo przecież ta lewacka zaraza już się rozlała na umysły rządzących. Rządzący już jakiś czas temu w kodeksie karnym ustanowili granice wolności słowa. Tak czy inaczej zachęcam do używania mojego trybuna, może mniej efektownego niż popularny Facebook. Tu jeszcze mogę pisać o tym co mi w świta głowie, o broni, o tym, że niezbędna w życiu polskiego Narodu!

 

Uzupełnienie z 25 stycznia 2016 roku.

Jakiś przesympatyczny donosiciel i konfident doniósł na mnie do Facebooka i zablokowano mnie zupełnie. Nie wiem na jaki czas. No cóż, przekonuje mnie to tylko tyle, że dobrze piszę. Świadczy o tym to, że lewacy donoszą na mnie i mnie w mojej działalności blokują.

noFB