Łatwiejszy dostęp do broni? Zbierają podpisy.
- Autor: Andrzej Turczyn
- 20 maja 2016
- 1 Komentarz
Rozpoczynają zbiórkę, także w Zachodniopomorskiem, stu tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy liberalizującej przepisy.
Zakłada ona, że pozwolenia na broń będą wydawać starostowie, a nie jak teraz komendy wojewódzkie policji. Chodzi o to, by obywatele nie musieli jeździć tak daleko.
Kolejna propozycja to zmiana katalogu przestępstw, za które karani nie mogą starać się o broń. Jak wyjaśnia prezes ROMB-u Andrzej Turczyn, dziś to np. skazani za zniesławienie.
– Na przykład dziennikarz, który zostanie uznany za winnego, że kogoś pomówił w dzisiejszym prawodawstwie jest wyeliminowany z możliwości np. ubiegania się o pozwolenie na broń do ochrony osobistej – tłumaczy Turczyn.
Dziś, by uzyskać właśnie takie pozwolenie trzeba udowodnić “trwałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie życia lub zdrowia”. Projekt znosi ten wymóg.
– Byli UB-ecy i byli milicjanci mają pozwolenie na broń, bo im się należały z uwagi na funkcje. Natomiast zwykły Polak, który jest w stanie zagrożenia na ogół nie potrafi udowodnić, bo jak udowodnić “trwałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie”? – pyta Turczyn.
Według stowarzyszenia ROMB, Polacy mają jeden egzemplarz broni na 100 osób. Średnia europejska to 30 sztuk.
Inicjatywa ROMB-u i partii KORWiN to kolejna tego typu w ostatnich latach. Zdaniem autorów ma ona jednak szanse powodzenia, bo mający większość w Sejmie posłowie PiS życzliwie patrzą na obywatelskie projekty.