Stoltenberg powiedział, że wszystkie kraje NATO będą wspierały wzmocnioną wysuniętą obecność Sojuszu na wschodniej flance – cztery będą państwami ramowymi, cztery będą pełniły rolę gospodarza, a pozostałe będą wspierały to przedsięwzięcie w różny sposób. Sekretarz generalny powiedział, że obecność wojsk będzie trwała tak długo, jak będzie to potrzebne.
Stoltenberg odniósł się też do relacji NATO z Rosją. – Nie chcemy nowej zimnej wojny ani nowego wyścigu zbrojeń; wzmacniając odstraszanie i obronę NATO nadal poszukuje konstruktywnego dialogu z Rosją – powiedział.
Bez zagrożenia
Szef Sojuszu przekonywał, że NATO nie stanowi zagrożenia dla żadnego państwa. – Nie szukamy konfrontacji – zapewnił.
– Rosja jest największym sąsiadem Sojuszu, stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i odgrywa ważną rolę w kontekście wyzwań bezpieczeństwa w Europie i jej pobliżu – powiedział sekretarz generalny.
– Przywódcy zebrani na szczycie NATO uznali cyberprzestrzeń za nową strefę działań operacyjnych – poinformował również Jens Stoltenberg. – To oznacza lepszą ochronę naszej łączności, naszych misji i operacji, a także więcej uwagi położonej na ćwiczenia i planowanie w tym zakresie – oświadczył.
Krótki komentarz. Moim zdaniem jest to spora zmiana, chociaż z militarnego punktu widzenia rozlokowane wojska nie będą stanowiły istotnej siły rażenia. Przytoczę w całości komentarz jaki w sieci znalazłem, moim zdaniem pokazuje on w części sens i znaczenie tej zmiany: To dobry ruch, ale to jest jedynie polityczny gest. Z czysto wojskowo-operacyjnego punktu widzenia bardzo mało istotny, bo siły są znikome w stosunku do sił potencjalnego agresora. Z politycznego punktu widzenia bez żadnego znaczenia, bo w ogóle nie wpływa na gotowość społeczeństw zachodnich do ponoszenia ofiar, w wyniku ewentualnej wojny obronnej z Rosją, a tej gotowości w zasadzie nie ma. Dużo bardziej istotne wydaje się to czego nie widać, czyli zwiększenie możliwości wywiadowczo-rozpoznawczych NATO, co powinno pozwolić wykryć zawczasu ewentualne przygotowania nieprzyjaciela do agresji i reagować ze stosownym wyprzedzeniem.
Istotnym uzupełnieniem wzmocnienia obecności NATO jest aktywność amerykańska. W naszej części Europy ma bez przerwy przebywać ciężka amerykańska brygada.Gen. Scaparrotti podkreśla znaczenie warszawskiego szczytu NATO: Wysunięta obecność na wschodniej flance to nie wszystko! Gen. Curtis Scaparrotti, który stoi również na czele amerykańskiego dowództwa w Europie
stwierdził:
Przysyłamy brygadę pod narodowym dowództwem, by uzupełnić środki odstraszania, które NATO podejmuje w Europie. Myślę, że można oczekiwać, że ta brygada będzie aktywna w regionie wschodnim. Zagrożenie ze strony Rosji przez wojskowych analityków musiało być uznane za wysokie, skoro podjęto decyzje aktywności wojskowej USA i NATO w Polsce. Zupełnie oczywiste jest to, że ruska propaganda będzie starała odwrócić te działania jako prowokację wobec Rosji. Z tego powodu bardzo musimy pamiętać o słowach Ronalda Reagana: “
Jesteśmy w stanie wojny, a przegrywamy ją dlatego, bo nie chcemy zdać sobie sprawy, że ją toczymy”.