Moje zdanie o sprawach zmian prawa o broni.

Mam jak najgorsze przypuszczenia co do wymiany ustawy o broni i amunicji na nowy akt prawny. Nie ma Sejmie posła, który uczyniłby z tego projektu ustawy swoją misję na obecną kadencję. Niestety, chciałoby się dodać. Z jakiego powodu tak się rzeczy mają? Nie wiem. Widać nikomu na sercu ta sprawa nie leży, jako najważniejsze wobec Polaków zobowiązanie.

Nie wspominam szerzej o obywatelskim projekcie ustawy, pod którym partia KORWiN zbiera podpisy. Moim zdaniem nie ma na to szans żadnych. Oczywiście gdyby było inaczej pierwszym bym się bardzo cieszył. PiS obiecał nie odrzucać obywatelskich projektów ustawy, tego projektu zapewne by nie odrzucili. Wiedząc, że Polska nie jest obywatelską krainą, cieszyłem się na deklaracje Przemysława Wiplera zebrania do września podpisów. Niestety, nie myliłem się myśląc, że to nie będzie łatwe wyzwanie. Podpisów jak nie było tak i nie ma. Na nic zapewnienia, że będą.

Nie chcę przez to napisać, że nic się nie zmieni, albo obwiniać partię Prawo i Sprawiedliwość o brak zmiany. Nie czynię tak, bo wiem, że jednak sprawy powoli wewnątrz PiSu się toczą. Nie będzie to prawdopodobnie wymiana ustawy starej na nową, a podrasowanie obecnie obowiązującego prawa. Chociaż niewiele widać, mam takie wewnętrzne przekonanie i od czasu do czasu mnie takie głosy dochodzą, że PiS w tej sprawie nie zawiedzie. Gdyby zawiódł, pierwszy go przeklnę.

Zapewne pojawią się głosy, że nieracjonalnie wierzę PiSowi. Myślę, że trzeba jeszcze poczekać. Dostęp do broni Polaków jak widać, nie jest dla żadnej politycznej siły w Polsce priorytetem. Złotoustym nie wierzę, wolę oceniać po czynach. Moje doświadczenie pokazuje, że PiS mniej mówi, a więcej działa. Opisałem moje spostrzeżenia we wpisie Nie dajcie się wkręcać antypisowskiej propagandzie, analiza faktów na to nie pozwala. Was także zachęcam do niedowierzania gadułom, co to wszystko wkrótce sprawią.

Można oczywiście narzekać i krytykować partię rządzącą, wyrażając swoje zdanie. Tego Polakom nikt zabronić nie może. Jednak tak samo można wyrażać zrozumienie dla ogromu spraw, które PiS wziął sobie do zmiany. Nawet zachęcam do krytycznej oceny tych co ster rządów w Polsce trzymają. Bez krytyki, bez wytykania wad i błędów źle wychodzą rządy tym co chcą rządzić w zgodzie z tzw. demokracją.

Na dzisiaj trzeba korzystać ile można z obecnego prawa, wciąż wyrażać swoje oczekiwanie zmiany i czekać. Prace przygotowawcze nad zmianą obecnej ustawy wciąż trwają. Przy tej właśnie okazji postaramy się wycisnąć ile tylko będzie można.

Szkoda, że to nie wygląda tak jak byśmy chcieli. Widać moje spojrzenie, że to dzisiaj dla Polski sprawa fundamentalna, nie jest dla innych prawidłową optyką.

To kolejny wpis poświęcony takim rozważaniom. Zachęcam do debaty i wyrażania własnej oceny. Ciekawe wpisy gotowy jestem zamieszczać na trybunie.