Grafika „Polacy do broni” – zapisy do sekcji partyzantów, czy motywowanie do posiadania broni?

tarcz i bialo czer vis_nowy druk_do broni-01

Puściłem do Internetu grafikę jak wyżej. Stała się przyczynkiem ciekawej dyskusji, która jest nam w Polsce bardzo potrzebna. Dyskusja zmierzająca do wzajemnego zaprezentowania racji, uwag i spostrzeżeń. Dla każdego kto chciałby wyrazić głos w dyskusji, miejsce na trybunie się znajdzie.

Opozycyjne twierdzenie do treści wyrażanej w grafice wyraził jeden z inicjatorów powstania internetowego kanału telewizyjnego o sporcie strzeleckim GunTV, takimi słowami:

waszkiewicz

Myślę, że w tych słowach wyrażone zostały bardzo celne i ważne spostrzeżenia. Tak istotne, że postanowiłem je szerzej skomentować, bo to moim zdaniem istota różnic jakie czasem dostrzegam.

Zgadzam się z tym, że w dzisiejszych warunkach posiadanie broni powinno przede wszystkim wyrażać się w sporcie strzeleckim i zbieractwie broni palnej. Nie mam co do tego wątpliwości, że doskonalenie umiejętności strzeleckich to przede wszystkim sport, a w praktyce pozwolenie na broń w celu sportowym. Może nie w takiej formie organizacyjnej do jakiej jesteśmy zmuszeni ustawą o broni i amunicji, ale jak najbardziej sport jako taki. To zupełnie osobny temat do dyskusji czy przeciętny Polak chcący posiadać broń palną i strzelać na strzelnicy musi być sportowcem z takimi samymi kwitami jak strzelec olimpijski. Nie o tym dzisiaj piszę. Zgadzam się w całej rozciągłości z twierdzeniem, że rozwój strzelectwa sportowego jest tym co dzisiaj jest nam najbardziej potrzebne. W tej formie najlepiej można doskonalić umiejętności strzeleckie. Posiadanie broni, zbieractwo, czy może kolekcjonerstwo, to w praktyce pozwolenie na broń w celu kolekcjonerskim. Tu również pełna zgoda. Takie a nie inne mamy w przepisach uwarunkowania i z nich należy korzystać.

Dostrzegana przeze mnie różnica pomiędzy moim pojmowaniem rzeczy, a twierdzeniem, które wyraża się w komentarzu Rafała dotyczy nie sfery faktów, a sfery motywacji. Moim zdaniem nie różnimy się tym w jakiej formie powinno dzisiaj być wykonywane prawo posiadania broni. Tu pełna zgoda, sport oraz wszelkie formy zbieractwa broni palnej, zapisane w ustawie pod hasłem kolekcjonerstwa. Jak dostrzegam różna jest motywacja. Odwołujemy się do różnych odpowiedzi na pytania: po co, dlaczego, z jakiego powodu. Jestem przekonany, że przejrzyste nakreślenie różnic pozwoli na wzajemną akceptację. Będziemy się różni, ale co z tego, skoro ta różnica nie dotyczy faktów.

Moim zdaniem posiadanie broni palnej wyrażające się w chęci uczestnictwa w sportach strzeleckich czy zbieractwa broni nie jest niczym dziwacznym. Jak najbardziej rozumiem to, że motywacja do posiadania broni może nie sięgać dalej. Może być wszakże inaczej, motywacja może odwoływać się do zupełnie innych przyczyn. Moim zdaniem ważne jest wyrażanie akceptacji dla odmiennej motywacji. Motyw inny, a realizacja w dokładnie taka sama.

Na nasze człowieczeństwo składają się elementy niematerialne. To nasze emocje, przekonania, wierzenia, to coś czego nie da się zmierzyć i zobaczyć. Chęć posiadania broni palnej to skutek procesu emocjonalnego jaki zachodzi w człowieku. Procesy emocjonalne są dzielone na pierwotne, które dotyczą zaspokojenia biologicznych potrzeb organizmu i wtórne – wyższe, mające charakter społeczny, dotyczące sfery wartości i wiedzy. Osobiście nie mam wątpliwości, że dążenie Polaka do posiadania pozwolenia na broń i samej broni, wynika z wyższego procesu emocjonalnego. Każdy zainteresowany rozważa powody, dla których chce dysponować bronią palną. Ktoś powie, że do sportu mu potrzebna, bo chce posiąść umiejętność celnego strzelania chce rywalizować, chce ciekawie czas spędzać na strzelnicy, chce wygrywać zawody i zdobywać medale. Inny powie, że czuje patriotyczną powinność bycia obywatelem przeszkolonym w zakresie umiejętności wykorzystania broni, powie że Polak patriota musi mieć prawo do broni, że w polski patriotyzm jest wpisane na sztywno prawo do broni Jeszcze inny będzie chciał posiadać swoją broń, bo jest żołnierzem, policjantem i sam chce podnosić umiejętności, które są mu w pracy niezbędne. Wszystkie motywy, nawet te przeze mnie nie wymyślone, z wyłączeniem powodów odwołujących się do chęci krzywdzenia innych, muszą być akceptowalne.

tarcz i bialo czer vis_nowy druk-01

Każdy oczywiście może twierdzić, tylko jego motywacja jest pierwszorzędna i słuszna. Aby jednak nie powstał konflikt, inna motywacja musi być akceptowana. Nie można podejmować jakichkolwiek działań do jej publicznego dyskredytowania zdania przeciwnego. Ten obszar moim zdaniem wymaga w środowiskach strzeleckich poprawy. Niestety, albo na szczęście, musimy odmienne przekonania akceptować i znosić. W skutkach, w realizacji, dotyczą słusznej sprawy – posiadania broni palnej przez praworządnych Polaków.

Nie akceptacja motywów kierujących ku broni wywołuje podejrzenia, że cel nie akceptacji jest inny niż to wynika tylko z brzmienia słowa. Tu przykład, nie z życia wzięty, ale w życiu możliwy. Zdeklarowany strzelec sportowy nie akceptuje motywów patriotycznych czy obronnych posiadania broni. Nic go nie jest w stanie przekonać, że dzisiaj obowiązuje wyrażona przez marszałka Piłsudskiego zasada „każdy żołnierz obywatelem – każdy obywatel żołnierzem”. Co pomyśli wielbiciel marszałka? Nie pomyśli, że sportowiec na inne przekonania pomyśli, że miłośnik sportu chce obniżyć zdolności obronne Polaków, że to wrogie naszej narodowej egzystencji działania. Odwrotna zależność nie istnieje. Tzn. nie mogą moim zdaniem wystąpić przypadki, że ten kto dalej sięga w motywach posiadania broni, nie będzie akceptował motywów tych co swoje motywacje opierają np. wyłącznie o sportową rywalizację.

Te zależności trzeba rozumieć, niezrozumienie momentalnie wprowadza dyskusję na poziom sporu nie do rozwiązania. Nic nie stoi na przeszkodzie wzajemnego uznania przekonań adwersarza i na tym zakończenie debaty. Nie szkodzi o ile wzajemnie mamy czyste intencje, a różnica sprowadza się rzeczywiście do artykułowanych motywów posiadania broni. Wszyscy o tych samych i odmiennych motywach kierujących ku posiadania broni, spotkają się na tych samych zawodach na tej samej strzelnicy, bo dokładnie te same zawody będą służyły realizacji przez nich pożądanych celom. Będą doskonalili te same umiejętności strzeleckie, w taki sam sposób, ale z zupełnie innych przyczyn i w zupełnie innym celu.

Przy pomocy grafiki staram się odwoływać do uczuć wyższych Polaków, przez odwołanie do tradycji, patriotyzmu, motywować ich do posiadania broni. To moim zdaniem dobry powód do namawiania aby Polacy posiadali broń palną. Oczywiście nie na siłę, nie każdy, a kto chce, kto spełnia kryteria przewidziane przez ustawę. Nie są to oczywiście zapisy do sekcji partyzantów, a kierowanie ku przepisom ustawy, a te przewidują w istocie dwa rodzaje pozwoleń jakie są w zasięgu reki praworządnych obywateli – sport i kolekcjonerstwo.

Mam nadzieję, że udało mi się przejrzyście opisać to co przyszło mi do głowy w związku z zacytowanym na początku komentarzem. Dobrze, że się pojawił, bo przecież warto rozmawiać. Do tej rozmowy zapraszam.

braz2-01