PiS w sporze z kodziarzami ma rację, ale piszę to z zaciśniętymi zębami.
- Autor: Andrzej Turczyn
- 18 grudnia 2016
- komentarzy 60
Nie wierzę w ani jedno słowo troski o Polskę ze strony Nowoczesnej, PO czy KOD. To polityczni naciągacze (oszukują, manipulują wyborcami), którzy chcą się dorwać albo wrócić do koryta. Ludzie o wątpliwej moralności, a niektórzy wątpliwym intelekcie. Oni są zjednoczeni z UBekami, ESbekami, w istocie bronią przywilejów katów. Nie ma usprawiedliwienia dla nikogo, kto broni praw komunistycznych oprawców. Bredzą coś o demokracji, o trosce o Polskę. Ja to wszystko przekładam na zatroskanie Chlebowskiego na cmentarzu, łzy troski Sawickiej. W tej zadymie jaką wywołują kodziarze, oni nie mają racji. To jedna strona medalu, ale jest i druga.
Wielu Polaków, szczególnie tych niezaangażowanych politycznie nie chce opowiedzieć się po stronie PiS, chociaż widzi załganie kodziarzy. Mają do tego prawo i są ku temu ważne powody. Powody, które daje PiS. PiS niestety okazał się partią socjalistyczną i obywatelską ale dla wybranych. PiS uskutecznia w najczystszej postaci socjalizm (np. podnosząc podatki, nie likwidując morderczego ZUS, utrzymując ciemiężące nas armie urzędników). Ważne obywatelskie sprawy PiS ma w nosie. Przykład? Prawo do broni. Na naszych oczach już od roku, co pokrywa się z rządami PiS, realizowany jest plan rozbrojenia Europejczyków i to realizacja komunistycznego manifestu Altiero Spinellego z Ventotene. W tym czasie czeskie ministerstwo spraw wewnętrznych wpada na pomysł wpisania prawa do broni do konstytucji. PiS zaś coraz bardziej pokazuje swoją biernością, że nie zamierza w tej sprawie zrobić nic. Gdyby PiS chciał, gdyby była to ważna dla PiSu sprawa, już dawno mielibyśmy nową ustawę o broni. Patrząc na projekty ustaw w Sejmie widzę, że duże ustawy uchwalane w ciągu kilku dni. Czyli da się sprawnie i szybko ustanawiać nowe prawo. Da się, ale trzeba rozumieć powagę problemu. Niestety fakty wskazują, z rozczarowaniem to piszę, że to nie jest dla PiSu ważna sprawa.
Ponadto dodam, że PiS chyba nie zdaje sobie z tego sprawy, ale utrzymując obecną ustawę utrzymuje uprzywilejowanie komunistów w dostępie do broni. Obecna struktura posiadaczy broni jest wciąż zdominowana przez beneficjentów poprzedniego systemu. Oni ustawę uchwalili aby broń miał ten kto ma ją mieć i jednoznacznie powiedział to były milicjant Dziewulski. PiS walcząc z komunistami obarczony jest socjalistyczną cechą nieufności wobec Polaków. W socjalistycznym pojmowaniu świata nie występują odpowiedzialni obywatele. W socjalistycznym pojmowaniu świata każdy jest potencjalnym przestępcą, jak takiemu dać broń do ręki? Ten socjalizm wyłażący im z butów sprawia, że dzielnie walcząc z komuchami dbają nieświadomie aby dostęp do broni mieli jednak niezakłócony. W przeciwieństwie do nieskażonych komunistyczną przeszłością Polaków!
To jest żenujące państwo posłowie z PiS, jak bardzo walcząc komuchami sami uskuteczniacie obrzydliwy socjalizm. Właśnie z powyższych powodów w słusznej walce z kodziarzami przyznaję wam rację z zaciśniętymi zębami. Nie tylko ja ale pewnie całkiem spora grupa Polaków. Ja to napiszę ale całkiem spora grupa Polaków nie opowie się po waszej stronie. Będą tylko kibicami skoro ważniejsza dla was, niż Polacy, jest nieufność wobec nas i socjalizm.
Kiedy PiS zmądrzeje i zamiast być partią utrzymującą uprzywilejowanie komunistów dziedzinie dostępu do broni palnej (chociaż jak pisałem PiS chyba nie zdaje sobie z tego sprawy) i pozwoli Polakom na jej posiadanie? Kiedy prawo do broni znajdzie się w Konstytucji? Kiedy zdaniem PiSu dorośniemy? Kiedy, kiedy, kiedy, kiedy…