Wulgaryzowanie prawa przez KWP w Katowicach powstrzymane.
- Autor: Andrzej Turczyn
- 5 stycznia 2017
- Brak komentarzy
Dzisiaj dobra wiadomość dla funkcjonariuszy innych państwowych formacji uzbrojonych, a w szczególności funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei. Na skutek determinacji i dążenia do sprawiedliwego rozstrzygnięcia przez funkcjonariusza SOK z województwa śląskiego, udało się powstrzymać wulgaryzowanie prawa w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Oczywiście w wąskim zakresie ale zawsze coś i trzeba to odnotować.
We wpisie Funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei są funkcjonariuszami innych państwowych formacji uzbrojonych, ale nie jest to prawdą informowałem o naruszeniach, w znanym z naruszeń prawa, Wydziale Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. W tejże komendzie pani naczelnik mł. insp. magister Anna Kasiniak wpadła na pomysł żądania od funkcjonariusza Straży Ochrony Kolei tj. innej państwowej formacji uzbrojonej, wbrew przepisowi art. 15 ust. 6 ustawy o broni i amunicji, przedstawiania orzeczenia psychologicznego i lekarskiego. Ta sama pani mł. insp. magister Anna Kasiniak wpadła na pomysł żądania od funkcjonariusza Straży Ochrony, art. 16 ust. 2 ustawy o broni i amunicji, aby zdawał egzamin ze znajomości przepisów oraz egzamin strzelecki.
Pomysły pani mł. insp. magister Anny Kasiniak wynikały z – tu możliwości jest kilka – niewiedzy, celowego naruszania prawa, niedoczytania kilkustronicowego wyroku NSA, który kwestię wyjaśniał jednoznacznie. Pani mł. insp. magister Anna Kasiniak w zakresie swoich pomysłów negatywnie wyróżniała się spośród innych naczelników WPA. W zasadzie nikt nie wykładał prawa tak jak czyniła to pani magister. Sprawa ostatecznie została przesądzona przez Komendę Główną Policji, która odcięła się od pomysłów pani naczelnik, kasując naruszającą prawo decyzję. Uzasadnienie zdaje się mówić tak: zalecam uważne czytanie wyroków NSA i stosowanie prawa, a nie tworzenie własnych wykładni.
Tak, jestem trochę kąśliwy wobec pani magister naczelnik. To prawo blogera wyczulanego na wulgaryzowanie prawa i bezprawie maskowane formą urzędowej decyzji. Taka forma zwrócenia uwagi na komendę w Katowicach i poczynania pani naczelnik wynika też z tego, że znacznie większe bezprawie przeszło pani magister na sucho, a nie powinno. Pani magister już od dawana nie powinna być naczelnikiem w Policji, moim zdaniem nie zna się na prawie.