Dyrektywa o broni palnej w Parlamencie Europejskim, wkrótce ważne głosowanie.

Szczerze pisząc niewiele rozumiem z procedur jakie toczą się w Parlamencie Europejskim w sprawie zmian dyrektywy o broni palnej. Nie potrafię podać szczegółów jakie chcą uskutecznić źli ludzie z Komisji Europejskiej. To tak zagmatwany i pozbawiony transparentności proces legislacyjny, że nie można oprzeć się wrażeniu, że te wszystkie procedury to tylko ładna nazwa, za którą kryje się realizacja celów nieartykułowanych zgodnie z wolą nie wiadomo kogo.

Andrzej Zdzitowiecki zawiadamia na Twitter, że Komisja Rynku wewnętrznego i Ochrony Konsumentów Parlamentu Europejskiego ma 25 stycznia 2017 r. głosować coś

To coś na stronach internetowych to jeszcze wniosek Komisji Europejskiej z listopada 2015 roku, który podobno był wielokrotnie zmieniany. Pojawia się jakiś dokument roboczy europosłanki Vicky Ford z lutego 2016 roku. Nad czym oni będą głosowali, nie mam pojęcia… Mam wrażenie, że nad tym burdelem nikt już nie panuje, a może po to jest to tak ustawione, abyśmy nic z tego rozumieć nie mogli. Tak czy inaczej ta bolszewicka instytucja jaką jest Unia Europejska, niczego dobrego nie ma zamiaru nam sprawić. 

Tak czy inaczej nie możemy siedzieć z założonymi rękami. Naszym najświętszym obowiązkiem wobec siebie samych i naszej cywilizacji jest robienie czegokolwiek, co mogłoby zatrzymać obłąkanych komuchów przed wprowadzaniem nam tu utopijnej wizji miłujących pacyfizm narodów Europy. Nasza Rzeczpospolita, a właściwie rząd najjaśniejszej Rzeczypospolitej zdaje się nie kumać o co w tym bajzlu chodzi i zamiast naśladować Czechów po prostu milczy. Schowali głowę w piasek nasi ministrowie i myślą, że ich ta sprawa nie dotyczy. Zapomnieli, że w ten sposób wypinają dupę, zatem głowa w piasku niczego nie ratuje. Kaczyński mądrze pisze, że przed utopiami ma nas bronić Polska. Ministry zdaje się nie rozumieją, że metodyczne zakazywanie broni praworządnym ludziom pod pozorem walki z terroryzmem, to właśnie największa obłąkańcza utopia nowożytnych czasów, wprost godząca w podstawy naszej obronności.

Co poradzić, sprawa w naszych rękach. Na rząd, mieniący się mianem drużyna dobrej zmiany, nie możemy liczyć. Piszcie do europosłów z Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów, że nie życzymy sobie zmian w dyrektywie od kontroli posiadania i nabywania broni palnej. Zróbmy chociaż tyle, ale wszyscy, bez oglądania się na innych. Kto uważa, że nie dość stanowczo wyrazi swoją wolę może skorzystać z generatora wiadomości e-mial, który zamieściłem tu. Wykaz europosłów – członków Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów – tu.

A na koniec felietonu zachęta do kupienia najnowszego magazynu STRZAL.PL, w postaci artykuł Jarosława Lewandowskiego o wstrętnej dyrektywie Bieńkowskiej:

Download (PDF, 786KB)