Oficjalne powitanie żołnierzy amerykańskich w Polsce.

Defence24.pl: W sobotę 14 stycznia 2017 r. w Żaganiu odbyły się uroczystości powitania w Polsce amerykańskich żołnierzy z Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej. Udział w nich wzięli Prezes Rady Ministrów Beata Szydło, Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz, Ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki w Polsce Paul W. Jones oraz zastępca dowódcy Wojsk Lądowych Armii USA w Europie gen. dyw. Timothy P. McGuire. W czasie ceremonii uroczystego powitania amerykańskich żołnierzy w Żaganiu minister Antoni Macierewicz powitał sojuszników i powiedział, że celem ich pobytu w Polsce jest obrona wolności, niepodległości i pokoju na Starym Kontynencie i na świecie.

Jesteście tutaj, żeby bronić wolności, niepodległości, żeby bronić pokoju w całej Europie i na świecie, jesteśmy wam za to wdzięczni.

Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz

Do Amerykanów zwróciła się premier rządu Beata Szydło, stwierdzając, że bezpieczeństwo Polaków i naszego kraju jest sprawą nadrzędną dla kierowanego przez nią gabinetu.

Dla rządu Prawa i Sprawiedliwości bezpieczeństwo ojczyzny i Polaków jest kwestią nadrzędną. (…). Uczynimy wszystko, by wszyscy obywatele mogli czuć się bezpiecznie.

Premier Beata Szydło

(źródło defence24.pl)


Mój komentarz. W końcu USArmy w Polsce. Dla mnie to wielka sprawa. Kończy się porządek Jałtański ustalony naszym kosztem przed laty. Moją radość zakłóca to, że wielu Polaków jest przez ruską propagandę tak bardzo ogłupiałych, że kompletnie nie dostrzegają powagi spraw, które na naszych oczach się dzieją. Natarczywość propagandy wrogiej Amerykanom, szczególnie w internecie, jest zatrważająca. Mam wrażenie nawet, że ta propaganda zdobywa przewagę. Jakieś brauny, jakieś Jabłonowskie, lud powiela ten wygłaszane w języku polskim tezy wprost z Kremla.

Mam pretensję o bierność do władz Polski. Wasza dalsza bierność może doprowadzić do niedobrych zdarzeń. Ta propaganda to dzisiaj bardzo ważny element wojny hybrydowej. Każda kolejna wojna nie równa się poprzedniej. Politycy PiS kompletnie nie pojmują mocy internetu. Na szczęście zwraca im uwagę na zaniedbania profesor Zybertowicz. Niestety i na nieszczęście nasze PiS nie korzysta z pozytywnych przykładów czeskich, którzy instytucjonalnie wydali już wojnę z rosyjską dezinformacją!

Zaniedbania PiS to konsekwencja faktu, że jest to partia wodzowska. Wszyscy patrzą na naczelnika. Bez wodza strach palcem w bucie kiwnąć, a może źle to zostanie odebrane i nie znajdę się na liście wyborczej… pomyśli ogromna większość polityków PiSu. Niestety tak wygląda rzeczywistość. Ta rzeczywistość dotyczy niemal wszystkich dziedzin politycznej codzienności. Nie było rozkazu, to jest spocznij.