Bardzo złe sygnały w sprawie dyrektywy o broni, ale nie możemy tracić nadziei.

Dzisiaj uczestniczyłem w konferencji w Gdańsku poświęconej procedowanej dyrektywie o zaostrzeniu prawa o broni palnej w Europie. W konferencji uczestniczyli ze strony rządowej europoseł Anna Fotyga i Sekretarz Stanu  Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Kazimierz Smoliński oraz Dyrektor Departamentu Koncesji i Zezwoleń w MSWiA Krzysztof Falkowski. Konferencji poświęcę zapewne kilka wpisów, była bardzo ciekawa. Myślę, że nie ma niczego cenniejszego niż posłuchanie co o ważnych dla nas sprawach, mają do powiedzenia politycy z Prawa i Sprawiedliwości.

Dzisiaj zaprezentuję jedynie podsumowanie spotkania, czas nagli, powinniście mieć najświeższe wiadomości. Wiadomości nie są optymistyczne o ile nie można ich nazwać złymi. Matematyka jest nieubłagana i znając przekonania ponad prawie 800 europosłów pani Anna Fotyga nie ma wątpliwości, że dyrektywa zostanie przegłosowana. Wprost, podkreślam, wprost takie słowa padły i nie jest to żadne wnioskowanie.

Nie znaczy to oczywiście, że sprawa jest przegrana i będą nas rozbrajać już wkrótce. Uczestnicząca w spotkaniu pani poseł Anna Fotyga prezentowała, moim zdaniem, racjonalne możliwości ratunku. W największym skrócie dotyczą one sposobu implementowania dyrektywy do prawa polskiego. W tym zakresie będą zdaniem pani europoseł szerokie możliwości racjonalizowania skutków dyrektywy, które nie będą w Polsce akceptowane. Ten kierunek to jednak teoretyczne póki co rozważania, choć dające nadzieję. Na spotkaniu w imieniu merytorycznego Ministerstwa  Spraw Wewnętrznych i Administracji uczestniczył dyrektor jednego z departamentów, zatem osoba nie pełniąca funkcji politycznej. Tym samym nie mogliśmy poznać stanowiska tego ministerstwa.

Na dzisiaj bardzo istotne jest wzmaganie zainteresowania dostępem do broni palnej w Polsce posłów i polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz wszystkich partii politycznych, myślących: Polska. Musimy pokazywać, że ta dziedzina życia społecznego cieszy się szczególnym zainteresowaniem Polaków. W pisaniu wiadomości email jesteśmy naprawdę zdyscyplinowani, ale konieczne jest chodzenie do posłów, do ich biur poselskich. To niezbędne dla wytwarzania pozytywnego ciśnienia w sprawie broni. Za jakiś czas ustawa o broni i amunicji będzie musiała być procedowana, chociażby w związku z nieszczęsną dyrektywą. Na ten właśnie moment posłowie muszą już być naszymi stronnikami, a wciąż nie są.

Dalsze wiadomości już wkrótce, dzisiaj więcej nie dam rady napisać. Życie to nie tylko internet…