Eksperci o dostępie do broni, program z 2011 roku.

Przedstawiam program sprzed sześciu lat. Nie oglądałem wcześniej, obejrzałem dzisiaj i zachęcam do oglądania. Rozmowa o argumentach, można powiedzieć podstawowych. Można usłyszeć czym straszono Polaków, można porównać z tym co dzisiaj jest.

Minęło sześć lat od momentu wprowadzenia zmian, o których toczyła się dyskusja. I co? I nic! Prawnie nic się w zakresie posiadania broni nie zmieniło. No może zmieniło się to, że powolutku zmienia się struktura posiadaczy broni. Jedynym pozwolenia są odbierane, pojawiają się nowi posiadacze pozwoleń na broń. Jak na potrzeby Polski ilość są to dość skromne, ale zawsze coś.

Nie ma lawiny, nie ma szaleństwa, powoli, powoli rośnie ilość broni w Polsce i ilość posiadaczy pozwoleń na broń. Mieliśmy do siebie strzelać, mieliśmy się mordować, pijany Polak miał strzelać z byle powodu do sąsiada. A tu nic…

Moim zdaniem należy przyspieszyć. Życie pokazuje, że poluzowanie rygorów na broń nie niesie negatywnych zjawisk w Polsce. Na co czekać? Czego jeszcze się bać?