Opinia Krajowej Rady Sądownictwa o projekcie ustawy o broni i amunicji.
- Autor: Andrzej Turczyn
- 19 lutego 2017
- komentarze 23
Prezentuję opinię Krajowej Rady Sądownictwa o projekcie ustawy o broni i amunicji. KRS przedstawia uwagi głównie w zakresie konstrukcji przepisów karnych. Nie upieram się, że projekt nie ma drobnych mankamentów. Może warto się nad tymi przepisami pochylić. Wadliwa restrykcja karna lub niewłaściwa konstrukcja przepisów karnych, nie powinna nigdy zaistnieć. W trakcie prac sejmowych nad projektem warto uwagi w tym zakresie rozważyć.
Uwagi dotyczące przepisów karnych zawartych w projekcie ustawy to zasadnicza część opinii, z jednym wyjątkiem. Opinia KRS traktuje o tłumikach dźwięku. Tłumikom dźwięku w projektowanej ustawy poświęciłem osobny wpis pt. Tłumik dźwięku w projekcie ustawy o broni amunicji. W wielkim skrócie w projekcie postuluje się umieszczenie tłumika dźwięku w kategorii broni B, czyli broni którą można posiadać na podstawie pozwolenia podstawowego, obiektowego oraz muzealnego. Oznacza to, że tłumik dźwięku będzie można posiadać wyłącznie w oparciu o pozwolenie na broń. Posiadanie tłumika dźwięku bez tego pozwolenia stanie się czynem zabronionym.
Taka regulacja ma za cel zapobieżenie wprost niewyobrażalnej niewiadomej i likwidacji bajzlu, jaki tworzą aktualne przepisy. W Polsce w tej sprawie jest dokładnie odwrotnie niż powinno być czyli: Obowiązuje zakaz sprzedaży tłumików huku… ale można je posiadać. Wszystkim bardziej zainteresowanym bajzlem w prawie i faktach, polecam także wpis Policja ujawnia gwint na końcu lufy, co wywołuje obawę i stan wyższej konieczności, czyli o tym jak doszło do zapobieżenia zagrożenia dobra interesu publicznego.
Rozwodzę nad tłumikami w opinii Krajowej Rady Sądownictwa, bo tak mi się jakoś dzisiaj zestawiła myśl o opinii KRS z twittem Andrzeja Zdzitowieckiego, w którym przekazał wiadomości o tłumikach za oceanem.
W Ameryce, czyli państwie gdzie broni jest najwięcej i mają ją chyba wszyscy, tłumiki dźwięki też są póki co reglamentowane. Okazuje się, że na prawie 1,3 mln tłumików zarejestrowanych w Stanach Zjednoczonych jedynie 0,003%, a dokładnie 44 (słownie: czterdzieści cztery) został użyte do przestępstwa rocznie. Ustalono to na podstawie badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich 10 lat. Ilość tłumików dynamicznie wzrasta, co absolutnie nie powoduje wzrostu przestępczego ich wykorzystania. Amerykanie bazujący na danych i liczbach, w związku z tym przymierzają się do deregulacji tłumików i jest to priorytetem dla działaczy społecznych z NRA i dla Kongresu zdominowanego przez Republikanów. Tłumiki dźwięku to przede wszystkim ułatwienie dla strzelców rekreacyjnych i myśliwych, to ochrona słuchu.
Polscy urzędnicy z Krajowej Rady Sądownictwa, bazujący zdaje się na danych z filmów gangsterskich, widzą problem gdy chcemy zracjonalizować prawo w zakresie tłumików dźwięku. Przekonanie, że tłumik dźwięku = mordujący bandyta, to mit stworzony w filmach o gangsterach. To nie wynika z danych, liczb, statystk. To wrażenie, to emocjonalne piętno, wypalone w ludzkich umysłach przez nadmierne zawierzanie własnej wyobraźni, po obejrzeniu gangsterskiego filmu.
Powinienem zwrócić uwagę jeszcze na jedną sprawę, aby pokazać, że uwaga KRS o tłumikach w żaden sposób nie może być traktowana jako uwaga merytoryczna. KRS stwierdza w opinii:
Uwaga! Na tłumiki dźwięku nie wydaje się pozwoleń na broń i w związku z tym nie można ustanawiać przy tym dodatkowych obostrzeń. Nie wydaje się i koniec. Nie ma w tym zakresie żadnych obostrzeń i koniec. Stanowi o tym wprost art 10 ust. 5 ustawy o broni i amunicji:
Pozwolenie na broń, o którym mowa w ust. 1, nie może być wydane, z zastrzeżeniem art. 29 ust. 2, na broń szczególnie niebezpieczną w postaci:
3) broni palnej wyposażonej w tłumik huku lub przystosowanej do strzelania z użyciem tłumika huku;
Tłumik huku posiadać można na po otrzymaniu decyzji administracyjnej wydanej w oparciu o art. 29 ust. 2 ustawy o broni i amunicji, a ta decyzja nazywa się świadectwo broni i nie ma niczego wspólnego z decyzją administracyjną pozwolenie na broń, wydawaną w oparciu o art 10 ustawy o broni i amunicji. Art 10 – pozwolenie na broń, art 29 – świadectwo broni, kto czytał ustawę ten wie, że tak jest skontrastowana.
Zdaję sobie sprawę, że dla spacerującego po ulicy Polaka nie ma większego znaczenia czy decyzja nazywa się pozwolenie na broń czy świadectwo broni, chodzi o jakąś formę reglamentacji dostępu do broni. Ale dla urzędnika z Krajowej Rady Sądownictwa to nie powinno być obojętne sformowanie. Język prawniczy, jakim się posługujemy mówiąc o prawie, zobowiązuje do precyzji słowa, szczególnie u urzędnika KRS, który podejmuje temat tłumika dźwięku i liberalizacji w tym zakresie.
Opinia w formacie pdf: