Kolejna wtopa GazetaPrawnaKropkaPeel

Z całą mocą potwierdzam tezę, że Rośnie popularność broni i liczba ignorantów, którzy na jej temat się wypowiadają. Ponowny popis dziennikarskiej rzetelności na stronach GazetaPrawnaKropkaPeel. Dzisiejsze doniesienie  ze strony www.gazetaprawna.pl opatrzone poniższym tytułem, mnie kompletnie rozwala.

W tekście na początek o ostatnim sukcesie CBŚP, o nielegalnej broni ile mogło jej do Polski trafić, o tym ile w poprzednim roku wykryto przestępstw związanych z nielegalnym posiadaniem broni. Wreszcie w tekście zdanie:

Z powodu ataków terrorystycznych i aby opanować nielegalny obrót, w ubiegłym roku Unia zmieniła dyrektywę dotyczącą broni. Nowe prawo zobowiązuje kraje unijne do ściślejszej kontroli handlu, zwłaszcza w internecie, oraz ustalenia wspólnych zasad oznaczania broni, tak by można było skuteczniej ją „śledzić”.

Nie złościłbym się może jakoś specjalnie nad niewiedzą pani redaktor gdyby nie fakt, że przecież o tym z rozmawialiśmy, ale i jak można pisać, że była zmiana dyrektywy gdy zmiany nie było, i to w portalu zatytułowanym gazeta prawna!!! Zastanawiam się co tu jest nie do ogarnięcia? Przecież wiadomość przekazana w tym zdaniu jest nieprawdziwa, jak tylko to możliwe. Unia niczego nie zmieniła! Ta zmiana jest dopiero procedowana, do zmiany jeszcze daleko.

Po tym nastąpił intelektualny nokaut:

Właśnie w ramach realizacji tych wymogów Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt wdrożenia specjalnego informatycznego Systemu Rejestracji Broni.

System Rejestracji Broni ma być remedium na terroryzm? System Rejestracji Broni ma być wypełnieniem wymogów zmienionej dyrektywy, która nie została zmieniona? No tego to ja jeszcze nie czytałem w całym internecie. Zupełnie szczerze załamałem ręce, a właściwie mój rozum zaiskrzył z powodu przerwania logicznego obwodu. Na jednej bzdurze, zbudowana cała piramida podobnych informacji.

Po pierwsze ewidencjonowanie broni wynikało z unijnej dyrektywy zanim alejaja Bieńkowska zaczęła bredzić o walce z terrorem, przez utrudnianie praworządnym posiadaczom dostępu do broni. Po wtóre i najważniejsze śledzenie broni w rozumieniu przepisów prawa, nie ma niczego wspólnego z walką z terroryzmem w wykonaniu islamskim, nielegalnym handlem bronią (no chyba, że w wykonaniu ekspertów unijnych), z jej przemytem. Ewidencjonowaniu podlega wyłącznie broń posiadana legalnie, a nie odnotowano przypadków aby legalni posiadacze broni wykorzystywali ją do aktów islamskiego terroru, do nielegalnego handlu bronią, czy jej przemytu.

W tym wszystkim parafraza dość długiej rozmowy ze mną:

Dla mnie jako obywatela, który uważa, że prawo do posiadania broni stanowczo powinno być poluzowane, taki stan, w którym państwo nie ma w tym zakresie dokładnej wiedzy, jest na rękę.

Toż to brzmi w tej, moim zdaniem, bzdurnej piramidzie słów jakbym wspierał terroryzm, nielegalny handel bronią i sam nie wiem co jeszcze! A ja tylko pani redaktor tylko wyjaśniałem, że jak ktoś coś ewidencjonuje, to tylko z tego powodu aby było łatwiej to coś zabrać. A nawet wspomniałem o przykładzie, że po listach ewidencjonujących broń palną w czasie wojny podróżowali niemieccy oprawcy i odbierali Polakom broń palną.

Bardzo miła w rozmowie pani redaktor, a takie sprawiła rozczarowanie. Z ciężkim sercem powyższe piszą, bo naprawdę nie lubię krytyki. Tym niemniej to już kolejna poważna wtopa tego portalu w relacjonowaniu spraw związanych z bronią palną. Zupełnie poważnie rozważam nadanie portalowi statusu porównywalnego z gazetą wyborczą…

Moim zdaniem życie ma być relacjonowane, a nie konstruowane w tzw. mediach!