Wybory samorządowe 2018 – jak wykorzystać je powinni miłośnicy broni.

Wybory samorządowe w 2018 roku odbędą się prawdopodobnie w listopadzie. To jeszcze dość odległy termin, co sprzyja rozpoczęciu na ten temat rozważań. Pisząc o samorządzie, mam na myśli gminę, bo zadania tej jednostki samorządu terytorialnego są z punktu widzenia strzelectwa interesujące. Samorząd terytorialny ma swoje zadania, opisane w art. 7 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym. Zgodnie z punktem 9 i 10 tego przepisu Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy kultury, w tym bibliotek gminnych i innych instytucji kultury oraz ochrony zabytków i opieki nad zabytkami; kultury fizycznej i turystyki, w tym terenów rekreacyjnych i urządzeń sportowych.

W sprawy kultury zmieści się z całą pewnością kolekcjonerstwo broni palnej, a kultura fizyczna i urządzenia sportowe to nic innego jak sprawy sportów strzeleckich i budowa strzelnic. Te zadania gmina ma wykonywać obowiązkowo, to powinność wynikająca z ustawy. W Polsce bywa, że ktoś uzna, że nie ma pieniędzy, że coś się w czym nie zawiera, a wszystko co związane z bronią jest jeszcze u wszelkiej władzy na cenzorowanym. Kluby strzeleckie, stowarzyszenia kolekcjonerów powinny wziąć sprawy w swoje ręce. Zastanawiam się głośno, czy środowiska strzeleckie nie powinny zacząć myśleć zacząć wpływać na gminne sprawy strzeleckie. Chodzi o to aby kluby strzeleckie, organizacje kolekcjonerskie na terenie gmin wspólnie się organizowały, tworząc komitety wyborcze. Argumentów za tym widzę wiele, zagrożeń nie dostrzegam żadnych, z jednym tylko zastrzeżeniem, którym napiszę na końcu.

Korzyści wynikające z samego tylko udziału w wyborach lokalnych. Zainteresowanie społeczne i medialne. Takiej inicjatywy historia Polski jeszcze nie odnotowała, aby kluby strzeleckie lub ogólnie zainteresowani bronią i posiadacze broni palnej, zorganizowali się w komitety wyborcze i wystartowali w wyborach. Już tylko to, tj. rdzeń tematyczny komitetu wyborczego – broń palna – musi przyciągnąć uwagę ludności lokalnej. To sprawi, że staniecie się w środowisku lokalnym jeszcze lepiej i pozytywniej postrzegani. Darmowa reklama, nagłaśnianie przez media. Publiczny przekaz pozytywny dla broni. Napływ członków, wzrost zainteresowanych posiadaniem broni palnej, lokalny przekaz medialny – to wszystko z faktu organizacji komitetu wyborczego się pojawi. Sam fakt zorganizowana się w komitet wyborczy sprawia, że rośnie ranga sprawy. Póki strzelectwo jest przywiązane do strzelnicy, nie bardzo jesteśmy komukolwiek potrzebni. Gdy fakt posiadania broni, strzelectwo, stanie powodem stworzenia podmiotu, który ma ambicję wpływania na władzę, przestajemy być zabawną ferajną, a przecież o to nam chodzi.

Korzyści wynikające z uzyskania mandatów. Tego to chyba nie muszę specjalnie uzasadniać. Radni gminy to możliwość wpływania na lokalną władzę. A gdyby tak siłą głosów stać się przysłowiowym języczkiem u wagi, wyobraźcie sobie jakie można osiągać efekty. Jestem przekonany, że posiadając radnych w gminach, budowa strzelnic staję całkiem prawdopodobna, tym bardziej, że to obowiązkowe zadanie własne gminy.

Zastrzeżenie, którego pominięcie przekreśli wszystko o czym napisałem. Moim zdaniem pod żadnym pozorem nie powinniśmy pozwolić na upartyjnienie tej inicjatywy. Tzn. nie powinniśmy pozwolić sobie na tworzenie koalicji z jakąkolwiek partią polityczną, a nawet nie powinniśmy wpuszczać partyjnych działaczy na listy wyborcze. Wiele podmiotów politycznych, tych co dzisiaj określić można jako plankton, a może i ci więksi, będą zainteresowani w przejęciem tej sprawy, bo to bardzo nośna, medialna sprawa. Będą wabić, że to nasze wspólne cele, że razem będziemy silniejsi. To wszystko jest lipa. Oni realizują swoje partyjne cele i tylko pozornie są one zbieżne z naszymi. Pewnego rodzaju oryginalność proponowanej przeze mnie inicjatywy, może okazać się w lokalnym środowisku atrakcyjna. Gdy do tego wpuścimy partyjniaków, nałoży się na to polityczny spór ogólnopolski. W proponowanej przeze mnie idei nie powinniśmy pozwolić uczestniczyć tym co uczestniczą w sporze politycznym. Jedni to socjaliści, inni izraelscy, ruscy, niemieccy czy chińscy agenci, jeszcze inni idioci – niezależnie od prawdziwości tych tez, inicjatywa strzelecka zostanie tym obsmarowana i… przepadnie. Moim zdaniem naszym celem jest budowa Polski obywatelskiej, a to inna Polska niż Polska partyjna.

To co napisałem, to mniej lub bardziej składna koncepcja. Nie twierdzę, że zupełna, że bez wad, ale z całą pewnością interesująca i warta rozpowszechnienia. Zapraszam do dyskusji, właśnie teraz jest czas na to i jeszcze przez wiele miesięcy. Będziemy głupcami, gdy z tej szansy nie skorzystamy. W Koszalinie w moim klubie już o tym dyskutujemy, pomysł mam wrażenie, podoba się bardzo.