The Times: Francja i Niemcy stawiają ultimatum – przyjmujcie imigrantów, albo wynoście się z Unii!

Przyjmujcie migrantów, albo wynoście się z Unii – takie ultimatum Francja i Niemcy zamierzają postawić Polsce i Węgrom – ujawnia londyński The Times powołując się na źródła dyplomatyczne w Brukseli. Inicjatywę dwóch unijnych dyktatorów popiera podobno do 21 krajów UE. Źródło, na które powołuje się The Times miało stwierdzić: “Muszą dokonać wyboru, czy są w europejskim systemie, czy też nie. Nie można szantażować UE, unijna jedność ma swoją cenę.” Zdaniem informatora londyńskiego dziennika, Europejski Trybunał Sprawiedliwości jeszcze przed końcem roku wyda orzeczenie, które z pewnością uzna legalność procesu przyznawania kwot migrantów, a wówczas Polska i Węgry będą musiały podporządkować się Trybunałowi, albo poniosą konsekwencje finansowe i polityczne.

(źródło polskaniepodlegla.pl)


Mój komentarz. Obawiam się, że ta sprawa to mały fragment znacznie większej i bardzo poważnej gry. Ameryka z nastaniem prezydenta Trumpa odmienia swoją postawę wobec Niemiec. Goszczący ostatnio w Polsce politolog Geroge Feriedman wskazywał, że Niemcy są na skraju poważnego kryzysu gospodarczego i bankowego. Niemiecka gospodarka oparta jest o eksport, znaczny eksport kierowany jest do USA. Niemcy wyraźnie konfliktują się z USA, widzieliśmy to na własne oczy podczas wizyty kanclerzyny Merkel w Białym Domu, gdy Donald Trump odmówił podania jej ręki do zdjęcia. To będzie miało przełożenie na eksport niemieckich towarów do Ameryki, tym bardziej, że Trump jest sceptyczny do umowy o wolnym handlu Europa – USA. Bez eksportu niemiecka gospodarka zwolni, a socjalizm w Niemczech rozdęty jest bardzo poważnie. Gdyby do tego problemy miał Deutsche Bank, a na to nałożyłoby się nasilenie kryzysu imigracyjnego – o co przecież nie jest trudno – oj to byłoby z Niemcami nieciekawie. Niemcom zatem jest pilnie potrzebny jedwabny szlak, to eksport do Chin i na daleki wschód. Nad morzami panuje niepodzielnie USNavy. Do tego wszystkiego Niemcom jest potrzebna spolegliwa Polska. Polska zaś pod rządami PiS spolegliwa nie jest, zacieśnia kontakty z USA. Amerykanie widzą w nas istotnego sojusznika w tej części Europy. W Polsce jednoznaczne stanowisko proamerykańskie prezentuje minister Antoni Macierewicz. Kaczyński niestety rozkochany jest w Europie i nigdy nie zagra va bank na wyjście ze wspólnej Europy. Przekonywał nas o tym wielokrotnie. Dodatkowo polski rząd liczy wciąż na pieniądze z EU, tzw. pieniądze rozwojowe. Bez tych pieniędzy sondaże pójdą jeszcze bardziej w dół. Wroga PiSowi propaganda niezwłocznie to wykorzysta i odniesie sukces. Lud uwierzy tubom medialnym, a PiS z medialnym pozytywnym przekazem nie bardzo sobie radzi. Lud nie musi przecież wszystkiego rozumieć, lud zniechęci się do PiS, a wybory niespełna za dwa lata. Oznacza to tylko jedno, że nacisk może okazać się bardzo poważny i obawiam się jego skuteczności. Gdyby na nacisk polityczny nałożyć stręczenie nam uchodźców przez biskupów, kardynałów i samego papieża, nacisk może okazać się nie do zniesienia. Unijnym, a faktycznie niemieckim biurokratom potrzebna jest niestabilna Polska. Albo stabilna, pod rządami partii niemieckich. Taka Polska jaką była Polska rządzona przez PO.

Moim zdaniem wyjście jest tylko jedno. Wspieranie tego co czyni Antoni Macierewicz, czyli bardzo silne splatanie naszych losów z USA. Morawiecki poleciał do Waszyngtonu, to bardzo dobrze. Nie wierzę mu, bo jest etatystą i opowiada socjalistyczne brednie, ale pojechał i może coś pozytywnego z tego wyniknie. No chyba, że pojechał tam odstraszać inwestorów od Polski. Potrzeba nam jeszcze więcej i więcej wojsk USA w Polsce. W PiS musi rosnąć stronnictwo amerykańskie. No i najważniejsze, rządzić w Polsce musi PiS. Niestety, można się z PiS nie zgadzać w sprawie ich socjalistycznych pomysłów, ale to obecnie jedyna formacja, która może sobie z tymi problemami radę dać. Moim zdaniem konieczny  jest do tego minister Antoni Macierewicz, jednoznacznie proamerykański i z kontaktami w USA, polityk w PiS. Może przy tej okazji rozpadnie się Unia Europejska, ale jej rozpad i chaos trzeba równoważyć militarną obecnością w Polsce USA.

Tylko w taki sposób możemy oprzeć się naciskom obcych, którzy chcą nas mieć pod butem. Takie jest moje zdanie.