Wojsko ze wschodu walczyło z rozkazu Stalina i nie o wolną Polskę!

Niedziela, za oknem nawet ładna pogoda. Trochę zimno, ale słońce świeci. Tak piękna panorama przed moim domem, jak na zdjęciu. Dobrze się pisze w takich okolicznościach przyrody.

Tylko co mi po pięknych widokach, gdy prawda jest dzisiaj w Polsce fałszowana, gdy o prawdę każdego dnia trzeba wojować. Wczoraj prezydent Andrzej Duda zrównał żołnierzy i generała Andersa i żołnierzami i samym tow. Berlingiem stwierdzając, że jedni i drudzy walczyli za wolną Polskę. W swoim przemówieniu wygłoszonym podczas obchodów 72 rocznicy forsowania Odry, stwierdził:

Powiedział to pan prezydent Andrzej Duda o Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, która wprost po zdobyciu Berlina zajęła się zwalczaniem “band kontrrewolucyjnych” czyli mordowaniem żołnierzy Wojska Polskiego, których dzisiaj czcimy jako Żołnierzy Wyklętych, utrwalaniem władzy ludowej, która ujarzmić miała Polaków. O taką “wolność” walczyli żołnierze tow. Berlinga jaką zapewniali Żołnierzom Wyklętym. O taką “wolność” walczyli żołnierze tow. Berlinga, jaka była w Polsce przez dziesięciolecia PRLu. Nie kupuję “prawdy”, że PRL to była wolna Polska. Taka “prawda” powinna być pisana cyrylicą – правда.

(za Twitter prof. Sławomir Cenckiewicz)

W mojej głowie nie bardzo chce się zmieścić rozdwojenie jakie aplikuje do głów Polaków pan prezydent Duda. Zawsze żyłem w przekonaniu, że wojsko nazywane polskim, które przyszło do Polski ze wschodu z sowietami, nie walczyło o Polskę, z całą pewnością nie o wolną Polskę. Może nazwa Polska gdzieś tam powiewała, ale to nie była Polska wolna, przyjazna Polakom. To co oni nam przynieśli na swoich bagnetach to terror, mordy, totalitaryzm, stalinowskie sądy, niesprawiedliwość, z której do dzisiaj trudno jest nam się wyzwolić. Tow. Berling i jego żołnierze walczyli o to, aby Polska w ramach ZSRR mogła w sposób pełnowartościowy się rozwijać. Tow. Berling i jego żołnierze nie służyli ani Polsce, ani Polakom, tylko swemu genialnemu wodzowi ludu pracującego i narodów uciśnionych, czyli tow. Stalinowi, ujarzmiając Polskę i Polaków. Tak właśnie mówił i pisał tow. Berling, sowiecki pachołek zwerbowany przez ruską agenturę aby realizować ruskie interesy, obywatel ZSRR, skazany na śmierć za dezercję z Wojska Polskiego. Niech mi nikt nie wciska правда, że to był żołnierz polski.

(za Facebook Wojskowe Biuro Historyczne)

Generał Władysław Anders walczył o Polskę, tow. Berling był sowieckim obywatelem i sługusem tow. stalina. Mamy święty obowiązek widzieć tą różnicę. Nie możemy pozwalać na ogłupianie Polaków choćby milczeniem, które jest przyzwoleniem na sączenie fałszu. Krew przelana przez wojsko, które weszło do Polski ze wchodu nie była krwią przelaną za wolną Polskę! Wiem, że tam byli szeregowi żołnierze i nie każdy wszystko pojmował, może byli tacy co myśleli, że za Polskę giną. Może to jest prawda. Tylko to nie Ci żołnierze decydowali o czymkolwiek. Nawet gdyby wydawało im się, że walczą o Polskę, było to przekonanie błędne. Może w dobrej wierze, może usprawiedliwione ogłupiającą propagandą, ale błędne, fałszywe, pokazały to fakty – terror, mordy, totalitaryzm, stalinowskie sądy, niesprawiedliwość, poddanie Polski sowieckim interesom. Wierząc w jedno, przynieśli nam drugie – to, co dowódca kazał, dowódca kazał to, co chciał tow. Berling, tow. Berling chciał co kazał wódz i geniusz Stalin. 

Co ciekawe w swej narracji pan prezydent Duda nie jest osamotniony. Taką samą myśl jak pana Prezydenta wygłaszał już wcześniej tow. Leszek Miller oraz współautor stanu wojennego, absolwent przeróżnych sowieckich uczelni tow. генерал Franciszek Puchała:

(za Twitter Aleksandra Ściosa twitter.com/SciosBezdekretu)

Takie zbieżne myśli… Osobiście trudno mi uwierzyć, że to jedynie przypadek. W myśl bowiem biblijnej reguły: z obfitości serca mówią usta człowieka. A w podsumowaniu dla wszystkich czytelników, słowa generała Władysława Andersa o wojsku, które zdaniem pana prezydenta Dudy było wojskiem polskim, przelewającym krew za wolną Polskę.

 

No i znowu będzie awantura o to co tu napisałem. Trudno, ważniejsza jest prawa, ważniejsze są zasady, niż czyjś spokój ducha i niezakłócone oglądanie widoków jak za moim oknem…