Polska premiera pistoletu CZ P-10C

Podczas targów Europoltech 2017 w Gdańsku swoją polską premierę miał najnowszy pistolet firmy Ceska Zbrojovka – model P-10C. Wcześniej pojawił się on na premierowym pokazie podczas SHOT Show 2017 w Las Vegas oraz na IWA 2017 w Norymberdze.

Pistolet P-10C jest to nowoczesny, kompaktowy pistolet bezkurkowy ze szkieletem zbudowanym z polimerów. Polimerowy szkielet został wzmocniony włóknem szklanym co sprawia jego wyjątkową stabilność. Posiada chwyt pokryty głębokim wzorem antypoślizgowym, z trzema wymiennymi okładzinami umożliwiając dopasowanie chwytu do dłoni strzelca – rozmiary S, M, L. Broń jest wyposażona w kilka zabezpieczeń przed przypadkowym strzałem, w tym dźwignia w języku spustowym, znana z pistoletów Glock. Skok spustu broni jest dość krótki, co ułatwia szybkie prowadzenie ognia. Broń jest przystosowana dla strzelców lewo i praworęcznych. Klasyczne przyrządy celownicze to muszka i szczerbinka z punktami luminescencyjnymi o kształcie ułatwiającym przeładowanie broni jedną ręką o twardą powierzchnię. Magazynek mieści 15 a w wersji ze stopką 17 naboi. Masa pustej broni to 760 g a z załadowanym 15 nabojowym magazynkiem to 860 g. Długość pistoletu to 187 mm a wysokość 132 mm. Lufa pistoletu została określana jest jako posiadająca wyższy stopień odporności na korozję i uszkodzenia mechaniczne.

Polska jest jednym z nielicznych rynków na których broń ta będzie dostępna nie tylko dla wojska i służb mundurowych ale również dla odbiorców cywilnych.

(źródło czub.cz defence24.pl)


Mam wrażenie, że specjaliści od sprzedaży w zakładach  Ceska Zbrojovka bardzo uważnie obserwują polski rynek broni. W roku 2016 wydano w Polsce kilkanaście tysięcy pozwoleń na broń, w oparciu o które możliwe jest nabycie blisko 106 tysięcy egzemplarzy broni. Ta liczba jest do zagospodarowania. Myślę, że to właśnie z tego powodu Polska jest jednym z nielicznych rynków, na których broń ta będzie dostępna również dla odbiorców cywilnych. Zupełnie mnie to nie dziwi. Polski rynek broni staje się łakomym kąskiem dla sprzedawców broni.

Nie będziemy mieli pistoletu Raguan (PR-15), bo ten chyba od 10 już lat jest w fazie projektowania, a deklaracje producenta są takie, że nie trafi on na rynek cywilny. Za to będziemy mieli nowy czeski pistolet CZ P-10C. No cóż, tak to już chyba musi być. Marzymy, narzekamy, mamy wspaniałe plany, mówimy o naszym potencjale, a interesy robią u nas inni. Wprawdzie radomski Łucznik, zgodnie z zapowiedziami prezesa, otwiera się nieco bardziej na rynek cywilny. Sam kupiłem w tym roku polski karabin M762, ale oferta radomskiego producenta broni w porównaniu z ofertą fabryki CZ jest po prostu żadna.

Poddaję powyższe pod rozwagę specom z PGZ