Dozbrajanie zamarzło w Sejmie, wskazuję jak należy postąpić mądrze

Słusznie redaktor Wiktor Ferfecki poszukuje, na łamach dzisiejszej Rzeczpospolitej, przyczyn zamrożenia projektu ustawy o broni i amunicji w biurku marszałka Sejmu. Warto głośno rozważać i pytać o powód, który sprawia, że ta ważna ustawa leży bez pochylenia się nad nią. Moim zdaniem nie można za taką przyczynę traktować wysyłania projektu czy autopoprawki do Komisji Ustawodawczej z pytaniem o zgodność z projektu z prawem UE. Mi się zdaje, że prace Sejmu mają temu służyć aby wszelkie ewentualne nieprawidłowości poprawić. Zachęcam do lektury artykułu, jak dla mnie coraz mniej przekonywająco brzmią zapewnienia, że wszystko będzie dobrze. Zbliża się dyrektywa, a w Polsce są środowiska, które zacierają dłonie myśląc jak to będzie pięknie, gdy Sejm ogłosi konfiskatę niektórych rodzajów broni

Przy tej okazji przypomniała mi się pewna historia biblijna. Mądry weźmie naukę ku przestrodze, dureń się dowie co go w przyszłości czeka.

Król Izraela Salomon swoje królestwo pozostawił synowi. Syn Salomona Rechabeam aby zostać królem musiał udać się do Sychem, ponieważ tam miał przybyć cały lud izraelski, aby obwołać go królem. Do Sychem przybyli Izraelici i zwrócili się do Rechabeama: Twój ojciec nałożył na nas ciężkie jarzmo. Zdejmij z nas ten ciężar pracy, niech to jarzmo nie ciąży na nas tak boleśnie, wtedy będziemy ci służyli. W istocie, w czasie gdy Salomon budował miasta warowne w Izraelu, Świątynię, swój pałac, nałożył na Izraelitów obowiązek pracy przymusowej. Żydzi miesiąc pracowali dla króla, dwa miesiące byli w domu pracując dla siebie. Żydzi chcieli aby nowy król im zniósł ten ciężar, gdy już powód jego ustanowienia minął. Król Rechabeam udał się po radę do starszych, którzy za życia Salomona służyli przy jego ojcu: Jak mi radzicie odpowiedzieć ludowi? Jeśli dziś okażesz się sługą tego ludu – doradzili – wyjdziesz naprzeciw ich prośbie, wysłuchasz ich i przemówisz do nich przyjaźnie, to będą ci służyli już do końca. Rechabeam jednak zlekceważył tę radę, której udzielili mu starsi, i udał się po radę do chłopców, do młodych, którzy z nim wyrośli, a teraz pełnili przy nim służbę: Doradźcie, co mamy odpowiedzieć ludowi na jego prośbę o złagodzenie jarzma mego ojca. Wówczas ci chłopcy, którzy wraz z nim wyrośli, pewni siebie, dali mu taką radę: Powiedz temu ludowi, który skarżył ci się na ciężkie jarzmo twego ojca i domagał się od ciebie jakiejś ulgi: Mój mały palec jest grubszy od bioder mego ojca! Jeśli mój ojciec nałożył na was ciężkie jarzmo, ja wam je dociążę! A jeśli mój ojciec smagał was batami, ja potraktuję was ościeniami! Tą odpowiedź król ogłosił Izraelitom. Gdy więc cały Izrael zobaczył, że król ich nie wysłuchał, odpowiedział królowi, że nie mamy już wspólnoty,nie mamy wspólnego dziedzictwa, ruszamy do swych namiotów, a król niech teraz sam zadbaj o swój ród. W ten sposób Izrael zbuntował się przeciw nowemu królowi, a z dwunastu plemion izraelskich, Rechabeam panował tylko nas jednym – z którego się wywodził. (źródło 1 księga Królewska rozdział 12)

Taką widzę naukę dla mądrych i dla głupich. Gdy czas komuny minął, Polacy proszą o zniesienie jarzma nadmiernych zakazów dotyczących posiadania broni. Mądrość podpowiada: jeśli dziś wyjdziesz naprzeciw prośbie ludu, wysłuchasz ich i przemówisz do nich przyjaźnie, to będą ci służyli już do końca. Zarazem zbliża się dyrektywa bieńkowskiej i może okazać się, że zamiast ulgi czeka nas dokręcenie śruby, kolejne utrudnienia, zakazy i konfiskata broni. Tylko od PiSu zależy czy zachowa się jak głupi król Rechabeam i dociąży jarzmo, ściągając na siebie nienawiść, czy postąpi jak doradzali mądrz doradcy króla Salomona wysłuchując próśb ludu, łagodząc jarzmo, zyskując przychylność i wdzięczność.

Zrobi PiS co zechce, nic im uczynić nie możemy. Mechanizmy społeczne się jednak pojawią i to jest pewne. Będzie to albo wdzięczność Polaków albo niechęć czy może nawet i nienawiść. Dostatnie, pełne ludzi z obywatelską postawą, gotowych poświęcać się dla ojczyzny są te kraje, w których władza postępuje jak nazywali doradcy króla Salomona. Przykładem tego jest Ameryka, zdaje mi się, że tam prezydenci czytają Biblię i szukają w niej mądrości, nie nakładają zbytniego jarzma, a nadmierne jarzmo zdejmując.