Według Pentagonu Rosja stanowi poważne zagrożenie, a przy okazji kilka słów o ministrze Macierewiczu

Jak podaje portal jagiellonia.org Dowództwo Operacji Specjalnych USA określa poziom zagrożenia ze strony Rosji jako jeden z najwyższych, znajdujących się na jednej liście wraz z wyzwaniami ugrupowań ekstremistycznych i terrorystycznych. O tym we wtorek w czasie przesłuchań w Kongresie powiedział generał Raymond Thomas, Szef Dowództwa Operacji Specjalnych USA.

„Zagrożenie ze strony wojujących organizacji ekstremistycznych pozostaje najwyższym priorytetem dla Dowództwa Operacji specjalnych USA, – powiedział amerykański generał. – Naszym drugim priorytetem z punktu widzenia narzędzi i poziomu oddziaływania jest wsparcie Dowództwa Europejskiego Stanów Zjednoczonych w przeciwdziałaniu rosyjskiej agresji w Europie”.

Trzy dni później, jak wynika z komunikatu na stronie mon.gov.pl, z ministrem Antonim Macierewiczem półgodzinna rozmowę telefoniczną przeprowadzał  sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych, generał James Mattis. Omówiono sytuację bezpieczeństwa w regionie ze szczególnym uwzględnieniem kwestii zagrożeń dla tzw. flanki wschodniej, Polski, państw bałtyckich i Rumunii oraz stacjonowania wojsk USA w Polsce. Sekretarz obrony potwierdził poparcie dla niepodległości i integralności Ukrainy. Podczas rozmowy poruszone zostały także zagadnienia dotyczące zagrożenia terrorystycznego oraz działań Korei Północnej. Generał Mattis podkreślił znakomity poziom współpracy Stanów Zjednoczonych z Polską i wyraził poparcie dla wydatkowania przez Polskę 2% PKB na obronność. W tym kontekście podczas rozmowy podniesiono kwestie nabycia przez Polskę systemu Patriot i wsparcia USA dla szczególnych warunków umowy dla Polski. Panowie ministrowie dyskutowali również na temat następnych rotacji wojsk USA po 2018 roku oraz przeniesienia dowództwa dywizyjnego z Niemiec do Polski. Rozmowa dotyczyła również spotkania obu ministrów w Stanach Zjednoczonych. Generał Mattis zaprosił ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza na spotkanie do Waszyngtonu.

(źródło jagiellonia.org mon.gov.pl)


W Polsce największym, jak by to określiły media głównego ścieku, rusofobem jest Antoni Macierewicz. Oczywiście nie jest to prawda, to w jaki sposób i o czym mówi minister Macierewicz to nie rusofobia, a trzeźwe i wyważone opinie, wynikające z wydarzeń na świecie. Moim zdaniem Antoni Macierewicz to zdecydowanie najlepszy minister w rządzie PiS, wyróżnia się pod każdym względem. Nie tylko zdecydowanym działaniem, konsekwentnym dążeniem do celu, ale przede wszystkim swoja dumną niezłomnością i brakiem ślepego poddaństwa naczelnikowi. Moja ocena jest taka, że w PiS najbardziej oczekiwane jest uwielbianie aportowania, tam triumfy święci mydłek i miglanc, który nikomu się nie narazi, a brak działania pokryje piarem i wezwaniami do Boga i Ojczyzny. Nie ja oczywiście te sformułowania wmyśliłem, ich autorem jest wyjątkowy obserwator sceny politycznej pan Jerzy Targalski. Antoni Macierewicz taki nie jest, to człowiek odważny, zdolny do wykonywania trudnych zadań. Niestety tacy nie są dzisiaj w cenie.

No i teraz zestawiam trzy sprawy o których piszę. Rosja zagrożenie, Macierewicz rozpoznaje problem właściwie od zawsze i ta jego niepopularna postawa, kompletnie nieakceptowana przez naczelnika państwa i tych co mu składnie aportują. Właśnie te sprawy powodują, że atak na Antoniego Macierewicza jest wściekle zajadły, w zasadzie z każdej strony. Na szczęście środowiska patriotyczne, przynajmniej niektóre potrafią rozpoznać jak jest prawda. Obserwuję wielkie wsparcie dla Antoniego Macierewicza ze strony Mariana Kowalskiego i klubów iPP, Gazety Polskiej oraz Radia Maryja. Piszę o tym także z tego powodu, że przecież wkrótce głosowanie nad wotum nieufności wobec Antoniego Macierewicza, którego domaga się w targowica. Nawet ten, który nie uczestniczy w politycznych wojenkach, tym razem w politycznej wojnie po stronie targowicy weźmie udział. Oby tylko naczelnik w imię zgody narodowej i tresowania w aportowaniu poddanych, nie wpadł na pomysł wydać na pożarcie tego najlepszego ministra. Kaczyńskiemu nie bardzo wierzę. Jak wierzyć socjaliście, który uwielbia zjednoczoną Europę, a na nawet coś bajdurzył o europejskiej armii (czyli wspólnej z Niemcami), europejskim supermocarstwie, a na USA nie raczy nawet zerknąć przyjaźnie?

Miałem pisać o Rosji, wyszukałem nawet przemówienie gen. Władysława Andersa z okazji 20 rocznicy sowieckiej zbrodni w Katyniu, które chociaż wygłoszone 57 lat temu wciąż jest w zasadniczych kwestiach aktualne. Zeszło na ministra Macierewicza. No cóż, uznaję za swoją powinność wobec prawdy, najlepszego ministra w Polsce bronić. Przemówienie generała Władysława Andersa i tak przeczytajcie, bo naprawdę warto i to nie z tego powodu, że mój dziadek był podkomendnym pana generała. To przemówienie pokazuje jak głupi byli ci co zawierzali Rosji i to samo dzisiaj się powtarza. Wierzmy tym, którzy na Rosję patrzą krytycznie, a dobrze na tym wyjdziemy.