Wywiad z Polakiem walczącym z terrorystami ISIS oraz moje wnioski dla nas w Polsce

Na youtubowym kanale TV Republika ciekawy wywiad z Polakiem, Archerem z grupy “Gniew Eufratu” walczącego z terrorystami ISIS. Warto poświęcić pół godziny, aby obejrzeć ten wywiad. Po uważnym obejrzeniu postanowiłem, na podstawie tego co mówi Archer, poczynić kilka uwag o charakterze ogólnym. Oczywiście w związku z koniecznością posiadania broni palnej przez cywilów. Są na podstawie tego wywiadu ważne przyczyny do ciekawych stwierdzeń, których próżno szukać w oficjalnych informacjach.

Grupa Gniew Eufratu pomaga Kurdom. Pomagają w ten sposób, że szkolą cywilną ludność, aby mogli skutecznie walczyć z dzikusami z IS. Kurdowie, zamieszkujący tereny zajęte przez morderców z IS, postanowili podjąć walkę. Archer wspominając o swojej motywacji rozpoczęcia swojej misji, mówił o kobietach, które czekała w najlepszym przypadku śmierć. Dehumanizacja bydlaków wyznających Allacha, mówiących o sobie Dżihadyści sprawiła, że jedynym rozwiązaniem była walka cywilów, kobiet – Kurdów – o przetrwanie. Archer wspominał także o islamistach z Europy, którzy terroryzowali miasto, które Kurdowie zdobywali. Ta wojna, moim zdaniem jak każda inna, jest skierowana przeciwko cywilom. Cywile zostali pozostawieni sami sobie i to cywile musieli chwycić za broń. Albo walka albo śmierć, śmierć dla kobiety była łagodnym rozwiązaniem.

Myli się ten, kto uważa, że wcześniej to się nie zdarzyło i później się nie zdarzy. O przyszłych zdarzeniach poucza historia, a my w polskiej historii mamy rzeź na Wołyniu. Kilka miesięcy temu wspominając kolejną rocznicę rzezi Wołyńskiej pisałem:

Jak poucza historia rzezi wołyńskiej, wojna nie oszczędza ludności cywilnej. Nie ma takich wojen, w których cywile nie byliby ofiarami. Wielcy tego świata ubierają reguły wojny w słowa międzynarodowych konwencji, gwarantują tam prawa ludności cywilnej. Są to gwarancje zapisane na papierze. Warte dokładnie są tyle, ile kartka, która przyjęła podpisy polityków, jest warta w ogniu wojny. Nie ma takiej armii, która byłaby w stanie zapewnić bezpieczeństwo ludności cywilnej. Tam gdzie wojna tam mord, grabież i gwałt, zadany starcowi, kobiecie i dziecku.

Archer to były żołnierz, inni członkowie grupy “Gniew Eufratu”, to także byli żołnierze. Ten zapewne doświadczony w walce człowiek stwierdził, że na nic cała jego wiedza wojskowa, cała nauka o walce, taktyka, wszystko na nic. Ta wojna wygląda zupełnie inaczej i trzeba uczyć się walczyć od nowa. W wywiedzie znajdziecie dalsze szczegóły. To kolejny powód do tego, aby uczyć się posługiwać bronią.

Wojna z cywilami i wojna prowadzona przez cywilów. To może się zdarzyć nie tylko na Bliskim Wchodzie. Archer wspomina o dużej liczbie dzihadystów z Czeczenii, weteranów wojen, z którymi mieli wielkie problemy w walce. Czeczeni byli doskonale wyszkoleni. W Polsce czeczeńscy uchodźcy z ośrodka w Lińsku, nie tak dawno zaatakowali szkołę niedaleko Góry Kalwarii. Trzeba o tym pamiętać i mieć na uwadze, skoro Archer wspomina o Czeczenach walczących po stronie islamistów. W Polsce mamy pewnie około 100 000 Czeczenów. Nie twierdzę, że to islamscy wojownicy, ale rozum nakazuje mieć to w pamięci, myśląc o bezpieczeństwie Polaków.

Z wywiadu wniosek można wywieść też taki, że można się nauczyć strzelać jak już się zdarzy wojna, ale taka nauka będzie kosztowała ofiary i tragedie.

Zatem! W Polsce każdy praworządny i zdrowy na umyśle obywatel powinien mieć prawo do posiadania broni. Nie musi jej posiadać, ale nie można tego Polakom zakazywać. Kto zakazuje jest naraża nas na rzeczy o jakich opowiada Archer w poniższym wywiadzie.