Raport Oxford Internet Institute: Polski internet to pole bitwy

Polskie media społecznościowe pełne są fałszywych tożsamości – nawet co trzeci wpis na polskim Twitterze wysyłają boty, a – wynika z raportu nt. propagandy w polskim internecie, opublikowanego przez Oxford Internet Institute.

Autorem raportu “Computational propaganda in Poland: False Amplifiers and the Digital Public Sphere” jest Robert Gorwa, absolwent Oxford Internet Institute (OII) na University of Oxford, który sprawdzał, jak w Polsce wyglądają zjawiska obserwowane wcześniej np. podczas kampanii prezydenckiej w USA.

Naukowiec zauważa, że w naszym kraju Facebook stał się głównym źródłem informacji w stopniu jeszcze większym, niż w USA – przynajmniej gdy chodzi o młodych odbiorców. Wyjątkowe środowisko do badań tworzą też skomplikowana historia i klimat polityczny.

Według cytowanych w raporcie ekspertów na informatyczną propagandę składają się trzy główne elementy: polityczne boty udające prawdziwych użytkowników (by rozpowszechniać spam i szkodliwe linki), zorganizowany trolling (w tym kampanie nienawiści i prześladowań) oraz rozsiewanie “fake news”.

Według autora raportu można sądzić, że w Polsce powstał istny przemysł zajmujący się tworzeniem fałszywych tożsamości na Facebooku, Twitterze i w innych mediach społecznościowych. Media te można wykorzystywać w celach komercyjnych i politycznych.

Polem bitwy są portale internetowe, zwłaszcza dwa najważniejsze: Onet i Wirtualna Polska – wskazuje naukowiec. Jak zauważa Gorwa, rozpowszechniony jest pogląd, jakoby partie polityczne opłacały niektórych komentujących, a duża część trollowania miała charakter zorganizowany.

Na polską politykę online wyraźny wpływ ma też działalność Rosji, związana z konfliktem ukraińskim – zauważa autor raportu. Robert Gorwa powołuje się na raport Centrum Stosunków Międzynarodowych, które – jako przykład takiej działalności – podaje fałszywe informacje publikowane podczas szczytu NATO w Warszawie (w 2016 r). W odpowiedzi na takie zarzuty rosyjski Sputnik Polska opublikował ironiczny tekst “Jak rozpoznać rosyjskiego trolla”.

Dyskusje dotyczące Rosji kończą się w internecie zalewem komentarzy i obrażaniem lub nękaniem komentatorów. Ci, którzy podają prawdziwe dane osobowe, bywają zastraszani, jak np. pewien krytyczny wobec Rosji dziennikarz, który dostawał prywatne wiadomości grożące jego żonie i dzieciom – czytamy w raporcie. Coraz trudniej też odróżnić fałszywe konta od prawdziwych, gdyż te pierwsze stają się coraz bardziej wyrafinowane, a wyzwisko “ruski troll” należy do bardzo popularnych w Internecie.

Jak pisze w podsumowaniu autor, problem internetowej propagandy jest trudny do zbadania, dotyczące jej pytania stają się coraz bardziej aktualne. “Wkraczamy w złoty wiek propagandy, dezinformacji i manipulacji medialnej” – ocenia.

(PAP)

Trują, ogłupiają, czynią idiotów. Z tego powodu tak ważne jest powstawanie małych portali internetowych, blogów, może nawet specjalizujących się jakiejś dziedzinie. Muszą być miejsca gdzie będzie można poznać prawdę i fakty. Ten raport pokazuje to czego byłem pewny już od dłuższego czasu. Chcecie znać prawdę, musicie zaangażować się w powstawanie miejsc gdzie będą biły jej źródła. Takie drobne wysepki polskości, trzeźwej oceny rzeczywistości już powstają. Mam nadzieję, że trybun jest i będzie takim miejscem.

Jeszcze jedna przyszła mi myśl. Chcemy przekonać Polaków do dostępu do broni. Musimy zwyciężyć w internecie. Ten kij ma przecież dwa końce. To mnie motywuje do ciągłego zachęcania do wsparcia rozwoju trybun.org.pl czyli miejsca gdzie pisze się o broni i wolności.