Trump zerwał z tradycją kolacji w Białym Domu z okazji zakończenia ramadanu

Prezydent USA Donald Trump zerwał z liczącą niemal 20 lat tradycją wydawania kolacji w Białym Domu z okazji kończącego ramadan święta Id al-Fitr. Tradycję zapoczątkowała Hillary Clinton za prezydentury swego męża Billa Clintona – podaje w poniedziałek BBC.

Według BBC sekretarz stanu USA Rex Tillerson odrzucił wniosek dotyczący zorganizowania przyjęcia w Białym Domu z okazji święta, które na Bliskim Wschodzie przypadało w niedzielę, a w Indiach, Pakistanie i Bangladeszu dzień później.

W maju agencja Reutera podała, że Tillerson nie zgodził się z rekomendacją biura ds. religijnych i spraw międzynarodowych w Departamencie Stanu, aby na koniec ramadanu wydać specjalną kolację.

BBC przypomina, że Trump jest krytykowany za swą antymuzułmańską retorykę. Podczas kampanii przed listopadowymi wyborami prezydenckimi apelował m.in., aby w ramach przeciwdziałania terroryzmowi amerykańskie służby nadzorowały meczety w kraju.

Trump wydał oświadczenie z okazji Id al-Fitr. “W imieniu narodu amerykańskiego wraz z Melanią składam serdeczne życzenia muzułmanom, którzy obchodzą Id al-Fitr” – napisał.

“Podczas świętego miesiąca ramadanu muzułmanie w Stanach Zjednoczonych przyłączyli się do tych z całego świata, koncentrując się na aktach wiary i miłości. Teraz, obchodząc Id wraz z rodziną i przyjaciółmi, kontynuują tradycję pomagania sąsiadom i łamania się chlebem z ludźmi wszystkich profesji” – dodał.

“W czasie tego święta musimy pamiętać o znaczeniu miłosierdzia, współczucia i życzliwości. Wraz z muzułmanami na całym świecie Stany Zjednoczone potwierdzają swoje zaangażowanie, by pozostać wiernymi tym wartościom” – napisał Trump, kończąc oświadczenie tradycyjnym muzułmańskim pozdrowieniem.

Tillerson także opublikował komunikat z “najlepszymi życzeniami dla wszystkich muzułmanów obchodzących Id el-Fitr”.

Pierwsza prezydencka kolacja na koniec ramadanu odbyła się za prezydentury Thomasa Jeffersona w 1805 roku z okazji wizyty tunezyjskiego wysłannika. Tradycję zorganizowania takiej kolacji wznowiła w 1996 roku ówczesna pierwsza dama Hillary Clinton, a od 1999 roku takie przyjęcia na koniec ramadanu odbywały się już co roku. Uczestniczyli w nich prominentni przywódcy muzułmańscy, dyplomaci i przedstawiciele władz. (PAP)


O jak ja lubię prezydenta Trumpa i jego działania. W wielkiej politycy symbole mają znaczenie, a ten sygnał jak nadał prezydent Trump na cały świat bardzo mi się podoba. Na poprawność polityczną nie trzeba zwracać uwagi.

Na tym kończę komentarz, w radosnym nastroju, zapraszając do wsparcia Fundacji Trybun.org.pl