Nie możemy mieć broni, powinny nam wystarczyć kredki.

Największe niebezpieczeństwo z punktu widzenia rządzących stanowiłoby utworzenie obywatelskiej samoobrony i akty odwetu. Doprowadziłyby one do eskalacji i wojny domowej w zachodnich miastach, a w konsekwencji do obalenia rządów i wymiany elit politycznych. Dlatego rządzący upatrują największe zagrożenie dla siebie w oporze Europejczyków. Spodziewać się więc możemy prewencyjnych akcji represyjnych szybciej wobec tubylców.

W nieuchronnie nadchodzącej konfrontacji policja i wojsko będą więc zmuszone ochraniać muzułmanów i traktować wyrozumiale zamachowców. Już teraz udają, że ich nie znają, by nie mieć problemów. Siły bezpieczeństwa koncentrować się za to będą na represjach wobec Europejczyków, gdyby stawili opór.

– Jerzy Targalski

Pouczająca myśl pana Targalskiego i moim zdaniem już realizowana w praktyce. Dowodem uparta i z pozoru jedynie pozbawiona logiki akcja rozbrajania Europejczyków przez Komisję Europejską. Z punktu widzenia rdzennego obywatela państw Europejskich (tubylca), to bezsensowna akcja. Gdyby jednak przyjąć optykę słów z felietonu Jerzego Targalskiego okaże się, że uparte dążenie do pozbawienia Europejczyków broni, jest częścią pilnie realizowanego planu. Wówczas ma to sens i jest logicznie ułożone w całość. Europejskim elitom zależy aby Europejczycy mieli jako formę sprzeciwu wobec wojującego islamu kredki, piękne kolorowe kredki… Nie możemy mieć broni, powinny nam wystarczyć kredki.

Europa moim zdaniem jest stracona. Szczerze pisząc nie bardzo wyobrażam sobie np. ład i porządek np. we Francji bez jakiejś rzezi jednej czy drugiej strony konfliktu cywilizacyjnego. Z tego powodu ich los mnie nie interesuje. Są głupi, niech sami płacą za swoje grzechy i wynaturzenia.

Interesuje mnie Polska i to co zrobi polska władza. Czy będzie tak, że polski rząd, realizując podejrzenia pana Targalskiego rozbroi nas doszczętnie. Nie ma znaczenia budowanie silnej armii, sprawnej policji, bo te w następnych wyborach mogą trafić w inne ręce. Gdy rząd przystąpi do pisania prawa ograniczającego w prawo posiadania broni, chociażby pod hasłem racjonalizacji, albo zapewniają że nic nie pogarszamy – nie będę miał wątpliwości, że to rząd nie polski. Będę miał pewność, że to rząd europejski, czyli rząd okupacyjny, przygotowujący to o czym pisze pan Jerzy Tagalski. Rząd PiS nie jest wieczny, a kaprys wyborów może być nieoczekiwany. Nie macie prawa, nie macie moralnego prawa pozostawić Polaków na łaskę i niełaskę jakiejś innej władzy.

Tak naprawdę aby uznać rząd PiSu za rząd polski, powinniśmy oczekiwać takich praw w Polsce, jakie właśnie wprowadzają Czesi. Jeżeli rząd PiSu uzna, że nie jest nam potrzebna broń, a wystarczą nam kredki… mamy do czynienia ze eurokratami jak Juncker i Bieńkowska, tylko w biało-czerwonym przebraniu.

A tu cały felieton pana Targalskiego, jak zwykle przenikliwy, pouczający i ważny! Zaprenumerowałem tygodnik Gazeta Polska i chociażby dla felietonu pana Targalskiego oświadczam, że warto.

Wesprzyj projekt utworzenia portalu o broni i wolności – Fundacja Trybun.org.pl – prawda musi się rozprzestrzeniać. W Polsce prawda musi mieć finansowe wsparcie oddolne.