Posiadanie broni w USA kształtuje przekonania polityczne, a jak jest w Polsce?

Z najnowszego badania przeprowadzonego przez naukowców z University of Kansas wynika, że od czasu wyborów prezydenckich w USA w 1972 r. można zauważyć coraz większe poparcie dla kandydatów republikańskich wśród posiadaczy broni.

Profesor Mark Joslyn twierdzi, że “temat dostępu do broni nie tylko powoduje polityczną polaryzację społeczeństwa, świadczy o czymś więcej. Posiadanie broni zauważalne wpływa na identyfikację społeczną, z dobrze już ugruntowaną kulturą jej noszenia, która definiuje pewną tożsamość i związane z nią charakterystyczne cechy oraz zachowania.”

Joslyn uważa, że do tej pory badacze skupiali się wyłącznie na skutkach użycia broni jako narzędzia. Powiązaniem pomiędzy jej dostępnością, a przestępczością. Wraz z innymi badaczami z Social Science Quarterly w swojej ostatniej publikacji prezentuje temat z zupełnie innego punktu widzenia: jak posiadanie broni wpływa na poglądy polityczne.

“Okazało się, że szczególnie osoby nie posiadające broni palnej ulegają wspomnianej polaryzacji, faworyzując Demokratów w dużo większym stopniu niż miało to miejsce wcześniej, w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Preferencje wyborcze posiadaczy broni są oczywiście ważne, ale największe zmiany pomiędzy tymi dwoma grupami zaszły po stronie osób nie posiadających do niej dostępu.”

Naukowcy przyjrzeli się danym zebranym od głosujących w wyborach prezydenckich pomiędzy 1972 a 2012 rokiem podczas Ogólnych Badań Społecznych. Pytano w nich między innymi o to, czy ankietowany oraz inne osoby mieszkające z nim pod jednym dachem, posiadają broń.

Współautorami opracowania jest Don Haider-Markel, profesor i przewodniczący Departamentu Nauk Politycznych Uniwersytetu Kansas, oraz absolwenci Michael Baggs i Andrew Bilbo. Ich praca naukowa, której redaktorami są Joslyn oraz Haider-Markel, została opublikowana w specjalnym wydaniu “Gun Politics”.

Analizując dane z kilku ostatnich wyborów doszli do wniosku, że posiadanie broni miało coraz większy wpływ na sympatię dla republikańskich kandydatów. Działo się tak niezależnie od innych równolegle występujących czynników, takich jak identyfikowanie się z daną partią polityczną, wyznawaną ideologią, rasą, płcią, poziomem edukacji czy wiekiem.

“Posiadanie broni bardziej niż czynniki demograficzne determinuje decyzje wyborcze. We wszystkich głosowaniach począwszy od 1972 roku jest ważnym wskaźnikiem preferencji głosujących.”

Badacze ustalili, że wspomniana tendencja do radykalizacji postaw narastała aż do kulminacji podczas wyborów w 2012 roku, w których wygrał Brack Obama.

Dostęp do broni i związany z tym podział społeczeństwa są sprawami wartymi uwagi ze względu na problemy bezpieczeństwa publicznego z jakimi borykają się ustawodawcy.

“Nie ulega wątpliwości, że masowe strzelaniny oraz ataki terrorystyczne związane są z użyciem broni. Wypadki takie nasilają tarcia pomiędzy jej zwolennikami i przeciwnikami. Zarówno legislatura stanowa jak i kongresowa rozważa zaostrzenie ograniczeń na dostęp do broni, podczas gdy wiele stanów w tym samym czasie złagodziło restrykcje dotyczące noszenia broni w ukryciu. Podejmowane działania polityczne pokazują jak bardzo słabo tematy związane z bronią palną są naukowo zbadane.”

“Badacze tematu i urzędnicy państwowi muszą postarać się lepiej zrozumieć co broń symbolizuje dla jej właścicieli, jak ważne jest dla nich jej posiadanie w kontraście z nastawieniem tych osób, które jej nie mają.”

“Broń znajduje się w rękach jednej trzeciej amerykańskich gospodarstw domowych. Jest to bardzo duża grupa ludzi mająca poparcie różnych grup interesu”, powiedział Joslyn. “Pomimo to badania opinii wyborczych nie zawierają w ogóle pytań dotyczących tematu broni. Dlaczego? Tego nie wiemy. Jedyne co jest pewne, to że nie przeprowadza się praktycznie żadnych badań w celu zrozumienia postaw i zachowań posiadaczy broni.”

(źródło news.ku.edu tłumaczenie Tomasz Trocki)


 

Jak jest w Polsce? Myślę, że jest zupełnie inaczej. Posiadanie broni w naszym kraju jest skrajnie restrykcyjnie reglamentowane od dziesięcioleci. Ten fakt wciąż sprawia, że posiadanie broni nie ma związku z wartościami jakie kto wyznaje. Ma związek raczej z układami jakie kto posiadał lub posiada. Może obecnie jest nieco inaczej, ale do roku 2011 co do zasady to była prawdziwa teza. Skoro posiadanie broni jest na gruncie naszego prawa przywilejem, to pewne jest, że ten przywilej jest nie dla wszystkich. Raczej dla wybranych, niż dla przeciętnego Polaka idącego ulicą. Kiedyś bardziej, dzisiaj mniej. Konsekwentnie, moim zdaniem posiadanie broni w Polsce nie ma żadnego związku z zamiłowaniem wolności. To zjawisko co najwyżej dopiero się pojawia.

Wyobraźcie sobie, że pewien bardzo zasłużony ktoś, ze środowiska tzw. strzeleckiego, chwalił mi się kiedyś zupełnie otwarcie, że pozwolenie na broń do ochrony osobistej “załatwiali” mu panowie, którzy w gabinecie jakiegoś ministra czuli się lepiej niż ten minister. Może mieli brązowe buty, tego nie wiem. Ten znany ktoś pozwolenie do ochrony osobistej ma do dzisiaj, wyznając wartości kompletnie odmienne od tego, co można by nazwać zaminowaniem do wolności. Bardziej sowieckie niż demokratyczne. Nijak się ma to Ameryki.

Oczywiście struktura posiadaczy broni w Polsce ulega zmianom. Powoli, ale sukcesywnie. Pojawiają się nowi posiadacze pozwoleń i broni, którzy mają też inne wartości. To także element budowy kultury posiadania broni palnej w Polsce. Czy się powiedzie? Mam przekonanie, że w dużej mierze zależy od społecznego zaangażowania. Gdy będzie większość kibiców – przegramy. Gdy zaangażowanie wzrośnie – jest szansa na zwycięską batalię. Amerykanie odwojowali swój kraj przy istotnej bierności Amerykanów.

Marzy mi się Ameryka w Polsce. Jestem niepopranym marzycielem…