“Sługa Boży Wojciech” to był zwykły komunistyczny zbrodniarz

W WBH odkryto raporty W. Jaruzelskiego z okresu zbrojnego utrwalania komunizmu w Polsce

Raporty Wojciecha Jaruzelskiego z lat 1946-47, czyli z okresu zbrojnego utrwalania władzy komunistycznej w Polsce, odnaleziono w archiwach Wojskowego Biura Historycznego. O odkryciu “dziesiątków raportów” poinformował w piątek szef WBH Sławomir Cenckiewicz.

“Trzeci tydzień przebijam się przez akta LWP (Ludowego Wojska Polskiego – PAP) związane z fizyczną likwidacją Żołnierzy Niezłomnych! Jest tego tysiące… No i dzisiaj – teczka po teczce – 5. Kołobrzeskiego Pułku Piechoty. A tam… setki stron z kpt. Wojciechem Jaruzelskim w roli głównej – krwawy sprawozdawca z krwawych wypraw na żołnierzy AK, NSZ i WiN” – poinformował Cenckiewicz na swoich kontach w mediach społecznościowych.

Wśród dokumentów, które opublikował szef WBH, jest “Sprawozdanie o stanie i działalności band terrorystycznych na terenie powiatu Piotrkowskiego w miesiącu listopadzie 1946 r.” “Organizacja WiN jest całkowicie zakonspirowana i ma za zadanie prowadzenie akcji propagandowej, zwalczanie czynników władzy państwowej i działaczy partii demokratycznych oraz przenikanie przez swych członków do wszystkich urzędów i instytucji Państwowych w celu prowadzenia tam wywrotowej działalności” – czytamy w cyfrowej kopii dokumentu, pod którym podpisał się oficer zwiadu 5. Kołobrzeskiego Pułku Piechoty, kpt. Jaruzelski.

“Dyscyplina w bandach (bojówkach) opiera się przede wszystkim na beznadziejności ich położenia t.j. całkowitego skompromitowania wobec władz poszczególnych ich członków, którzy obecnie po dokonaniu wielkiej ilości przestępstw nie widzą możliwości powrotu na uczciwą drogę i dlatego też kontynuują swą działalność będąc zdecydowanymi używać wszystkie istniejące środki do walki z ustrojem demokratycznym” – czytamy w raporcie.

“Odpowiednikiem stanu moralnego band są ich czyny i metody – rabunku, gwałtu i terroru” – głosi sprawozdanie.

Innym dokumentem, opublikowanym przez Cenckiewicza, jest “Sprawozdanie o działalności band i przeciwdziałaniu pododdziałów własnych na terenie powiatu Piotrków i Radomsko”, które przygotowano na przełomie lat 1946-47. Dokument zawiera informacje m.in. o zatrzymaniu żołnierza LWP i odebraniu mu broni. “W dniu 27. 12. 46 r. o godzinie 19.00 w pobliżu stacji Piotrków, został zatrzymany przez 4-ch nieznanych osobników żołnierz 19 baonu saperów w Krakowie. Bandyci po zatrzymaniu żołnierza wydali mu rozkaz +Ręce do góry+ i w tej pozycji zaprowadzili go do majątku Belzatka pow. Piotrków, gdzie zabrali od niego automat i następnie zwolnili” – czytamy w raporcie, pod którym także figuruje nazwisko kpt. Jaruzelskiego.

Dyrektor WBH zaznaczył, że znał kilka sprawozdań Jaruzelskiego z okresu jego walki z antykomunistycznym podziemiem z książki historyka wojskowości Lecha Kowalskiego. Badacz ten jest autorem biografii ostatniego przywódcy PRL pt. “Jaruzelski. Generał ze skazą”. Cenckiewicz zastrzegł jednak, że odkrytych dokumentów jest “znacznie więcej”. “Z niektórych dopiero ściągamy te postkomunistyczne zapory w postaci gryfów tajności. Po 28 latach III RP!” – dodał.

“I pomyśleć, że taki zbrodniarz miał państwowy pogrzeb, a Prezydent RP żegnał go słowami: +żegnam jednego z ostatnich symbolizujących trudny, a często tragiczny los pokolenia czasów powojennych, pokolenia głębokich, bolesnych podziałów, polityka, żołnierza, człowieka dźwigającego ciężar odpowiedzialności za najtrudniejsze i za najbardziej chyba dramatyczne decyzje w powojennej historii Polski+” – przypomniał Cenckiewicz.

“Cóż Jaruzelski symbolizował i dźwigał w historii Polski? Poza ofiarami, które miał na sumieniu…” – dodał.

Fakty dotyczące przeszłości Jaruzelskiego, który od jesieni 1945 r. do początków 1947 r. brał udział w walkach z polskim podziemiem niepodległościowym były wcześniej znane historykom. W 1947 r. Jaruzelski wstąpił do Polskiej Partii Robotniczej (od grudnia 1948 r. – Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej). Skończył Akademię Sztabu Generalnego oraz skrócone studia strategii w Akademii Wojskowej im. Woroszyłowa w Moskwie.

W 2006 r. media ujawniły dokumenty z IPN, z których wynikało, że Jaruzelski, pod pseudonimem “Wolski”, współpracował w latach 1949-54 jako agent informator z Informacją Wojskową. Informacja Wojskowa była uzależnionym od ZSRS organem kontrwywiadu wojskowego, odpowiedzialnym m.in. za masowe represje wobec żołnierzy WP i AK. Jaruzelski nazwał te informacje pomówieniem. Jako “brednię” określił zaś opisany w 2010 r. przez “Biuletyn IPN” raport kontrwywiadu NRD z 1986 r., z którego miało wynikać, że został zwerbowany w 1952 r. do współpracy z IW przez jej ówczesnego oficera Czesława Kiszczaka.

Wojciech Jaruzelski był ostatnim przywódcą PRL, współtwórcą Okrągłego Stołu; w 1989 r. został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na urząd prezydenta PRL, następnie RP; sybirak, żołnierz 1. Armii Wojska Polskiego; w latach 1968-83 szef MON; odpowiedzialny za udział WP w inwazji na Czechosłowację i wykorzystanie armii do krwawego tłumienia protestów na Wybrzeżu w 1970 r.; w lutym 1981 r. objął urząd premiera; od października 1981 r. do lipca 1989 r. I sekretarz KC PZPR; w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. wprowadził stan wojenny, stając na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON); odpowiedzialny za masowe represje stosowane w tym okresie wobec społeczeństwa; w 1985 r. zrezygnował z funkcji premiera, obejmując stanowisko przewodniczącego Rady Państwa (1985-89). (PAP)


Obecna Polska ufundowana jest przez takich jak on. To moim zdaniem bardzo wielki problem. Tacy jak on budowali w Polakach nienawiść do broni w Polsce. Dla tego piekłoszczyka Wojsko Polskie to były bandy, a cywilnbanda nie może mieć broni. Ten upadły człowiek terrorem zaprowadzał nowy komunistyczny ład.

Moim zdaniem trzeba odkryć tą karetę, aby poznać powód kłamstwa do zjawiska posiadania broni. To daje nadzieję, że politycy odżegnujący się od zbrodniarzy i zbrodniczych idei dostrzegą powód własnej niechęci do posiadania broni. Ten powód przecież jest oczywisty, to skażenie rozumu konsekwencjami komunistycznych idei.

W świecie ludzi wolnych, wolny człowiek mógł mieć broń. Ta broń była mu potrzebna, ot chociażby do obrony przez takimi kreaturami jak Jaruzelski i jemu podobni.

To dobrze, że tytaniczna praca profesora Cenckiewicza sprawia, że prawda wychodzi na światło dzienne. Prawda w życiu i kształtowaniu postaw ludzkich naprawdę jest ważna. Gdy w drobnych sprawach Polacy będą żyli w kłamstwie, w wielkich też kłamstwo przyjdzie łatwo.