Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: Rosja planuje ataki terrorystyczne w naszym kraju
- Autor: Andrzej Turczyn
- 18 sierpnia 2017
- 1 Komentarz
Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wasyl Hrycak oskarżył w czwartek rosyjskie służby specjalne o planowanie ataków terrorystycznych w jego kraju. Dodał, że celem zamachów mogą też być znane osobistości ze świata polityki.
Hrycak oświadczył, że tylko w ostatnim miesiącu SBU wykryła trzy grupy dywersyjne, które zamierzały dokonać takich ataków, jednak nie ujawnił żadnych szczegółów.
„Mamy informacje operacyjne o eskalacji działalności wywiadowczo-terrorystycznej rosyjskich służb specjalnych na terytorium naszego państwa. Federacja Rosyjska wciąż kieruje na Ukrainę grupy, które mają dokonywać ataków terrorystycznych” – powiedział na konferencji prasowej w Kijowie.
Hrycak zaznaczył, że celem tych ataków mają być nie tylko ważne obiekty infrastruktury. „Celem mogą być działacze polityczni, jakieś wyraźne osobistości, czy to z obozu władzy, czy opozycji” – podkreślił.
Szef SBU ujawnił także, że Rosjanie starają się werbować rezerwistów ukraińskiej armii, którzy walczyli z prorosyjskimi separatystami w Donbasie, do pracy w Rosji, by potem oskarżyć ich o ataki terrorystyczne na rosyjskim terytorium.
Ukraińskie służby specjalne alarmują o wzroście zagrożenia terrorystycznego przed ważnymi świętami państwowymi i w tym okresie prowadzą wzmożone działania antyterrorystyczne. W przyszłym tygodniu Ukraina będzie obchodziła 26-lecie swej niepodległości. (PAP)
Ciekawie, arcyciekawie robi się na świecie. Z jednej strony wojujący islam, reżim mułów Iran, z drugiej strony komunistyczne Chiny i harcownicy – Korea Północna i Rosja. Świat wkracza w fazę rozgrywki decydującej? Niestety tego nie wiem, nie jestem prorokiem i nie potrafię widzieć tego co będzie w przyszłości. Nie zmienia to faktu, że na podstawie tego co już widać można poczynić pewne obserwacje. Pierwsza to taka, że nie będzie bezpieczniej. Nie ma ani jednego powodu, aby przypuszczać, że w zakresie bezpieczeństwa cokolwiek zmieni się na lepsze. Moim zdaniem są podstawy przypuszczać, że będzie coraz gorzej. Będzie więcej islamskich ekstremistów chciało zachwycić dziewice swoją brawurą i odwagą. Państwa o charakterze bandyckim wcale nie będą chciały się uspokoić. Chiny będą budowały swoją militarną siłę, chcąc wstąpić na tron hegemona świata. Ludzi naiwni będą żyli nadzieją, że będzie lepiej, a wszystko to razem wzięte jest dziełem przypadku.
No chyba, że… do gry wkroczy Ameryka, nie tylko prezydenckimi wpisami na Twitterze.