Ile jest faktycznie wilków w Polsce i czy stanowią zagrożenie?

Po niedawnej informacji o tym, że na terenie nieodległym ode mnie wilki zaatakowały zwierzęta gospodarskie, zainteresowałem się tematem z nieco większym zainteresowaniem. Znajomi myśliwi na pomorzu zachodnim od jakiegoś czasu ostrzegali mnie, że są wilki w Polsce i to jest ich dużo. Wilk dzikie zwierzę, niebezpiecznie gdy głodne. Pomyślałem, że warto zbadać sprawę.

Zgodnie z oficjalną statystyką państwową, wilków w Polsce jest nie więcej niż 1500 i korzystają z gatunkowej ochrony. Główny Urząd Statystyczny podaje (dane za 2016 r.), że wilków jest 1484, a na interesującym nie pomorzu zachodnim raptem 85. Coś mi nie pasowały te informacje, bo od kilku już lat słyszę, że wilki wyżerają zwierzynę łowną. Nie mają naturalnego przeciwnika, bo nie może nim być myśliwy. Jest zakaz polowania na wilki i koniec. Rozpocząłem zatem badanie tej ciekawej sprawy.

Zwróciłem się do Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych oraz do regionalnych dyrekcji lasów państwowych oraz do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i do regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, oto otrzymane informacje (po kliknięciu na podświetlony na niebiesko link można zobaczyć otrzymane przeze mnie pismo):

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku – 180 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Warszawie – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu – 60 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Pile – 220 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie – 635 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych we Wrocławiu – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krakowie – 120 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Łodzi – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie – 71-81 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Radomiu – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie – 200 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinku – 518 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Toruniu – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Zielonej Górze – 333 wilki;

Generalna Dyrekcja Lasów Państwowych – brak danych;

Z administracji lasów państwowych tyle otrzymałem odpowiedzi. Jak widać nie są to dane kompletne, ale po zsumowaniu danych daje to liczbę około 2347 wilków w Polsce. Prawie 1000 więcej niż podaje to państwowa statystyka publiczna.

Informacje z regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, czyli organów, które powinny mieć szczegółowe dane, informacje są zdecydowanie gorszej jakości, niż pozyskane z Lasów Państwowych. Kilka dyrekcji po prostu zlekceważyło moje pytanie i nie udzieliły żadnych odpowiedzi, łącznie z dyrekcją generalną. Odpowiedzi, które otrzymałem pozwalają na ostrożne uzupełnienie danych, pozyskanych z Administracji Lasów Państwowych.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gdańsku – 118 wilków;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie – brak danych;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku – 158-175 wilków;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy – 45 wilków;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach – 28-38 wilków;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Kielcach – 15 wilków;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie – 120 wilków;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Opolu – brak wilków;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie – 262 wilki;

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska we Wrocławiu (Bory Dolnośląskie) – 28-30 wilków;

Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Toruniu odesłała mnie po dane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z Bydgoszczy, ten organ wskazał na 45 wilków na terenie województwa. Można zatem do danych z ALP dodać tą liczbę. Podobnie ma się sytuacja z danych z Wrocławia, RDOŚ wskazał 28-30 wilków, RDLP we Wrocławiu odesłała mnie do RDOŚ. Podobnie sytuacja z Katowicami, RDOŚ wskazał na 28-38 wilków, RDLP nie posiada danych. Z danymi z RDOŚ z Gdańska jestem ostrożny, bowiem obszar Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku nie pokrywa się z obszarem RDOŚ w Gdańsku. Na terenie województwa pomorskiego jest jeszcze RDLP w Szczecinku, której obszar odpowiada dawnemu województwu koszalińskiemu i słupskiemu. Pomijam zatem dane podane przez RDOŚ w Gdańsku. W przypadku Olsztyna dane z lasów są danymi cząstkowymi, zaś dane z RDOŚ dotyczą województwa. Zatem ilość wilków podanych przez RDOŚ należy ująć w miejsce danych z RDLP w Olsztynie.

Z moich obliczeń wynika, że na terenie Polski jest co około 2461 wilków. Zdaję sobie sprawę, że to nie są obliczenia precyzyjne. Nie w tym rzecz. Rzecz w tym, aby zwrócić uwagę, że oficjalne dane statystyczne z GUS są kompletnie niewiarygodne. Wilków w Polsce jest zdecydowanie więcej niż się oficjalnie przyjmuje. Na podstawie danych oficjalnych wprowadzona została gatunkowa ochrona wilka. Wskazuję zebrane przeze mnie informacje, bo moim zdaniem trzeba zweryfikować dane leżące u podstaw wprowadzenia gatunkowej ochrony wilka i zacząć rozważać możliwość ostrzału wilków w Polsce, szczególnie na terenie Bieszczad i Województwa Zachodniopomorskiego. Na terenie woj. Zachodniopomorskiego może być porównywalna ilość wilków jak w Bieszczadach, a zaludnienie jest zdecydowanie większe.

Nie jestem myśliwym, nie będzie wobec mnie jazgotu, że chcę mordować wilki. Z całą pewnością nie będę i nie o to chodzi. Uważam, że gatunek zwierzęcia niebezpiecznego w pewnych okolicznościach także dla człowieka, powinien mieć naturalnego przeciwnika. Moim zdaniem wymaga tego także poprawna gospodarka łowiecka. W warunkach polskich ten naturalny przeciwnik wilka to jedynie myśliwi.

Zachęcam do rozpowszechniania tego wpisu na forach łowieckich. Wilki mnożą się bardzo licznie, jak nikt nie zareaguje zjedzą co można zjeść w lasach i będzie problem ze zwierzyną, a głodne wilki przyjdą po zwierzęta gospodarskie. Wilk potrzebuje zjeść każdego dnia 5 kilogramów mięsa. To drapieżnik, zdobywa pożywienie nie w sklepie, a polując na zwierzęta w lasach. Każdego dnia w polskich lasach wilki zjadają tysiące zwierząt, nie mając naturalnego przeciwnika. To moim zdaniem, jest sytuacja nienormalna, która przy tej ilości wilków, może już zachwiać ekosystemem. Człowiek ma powinność dbać o równowagę.

Dyskutujcie o tym myśliwi, bo jak będziecie milczeć wilki zeżrą naszą polską zwierzynę i będzie pustka w polskich lasach.

Uzupełnienie 2017-09-04 13:37 (AFP/PAP)

Rumunia/ Wydano zgodę na odstrzał 140 niedźwiedzi i 97 wilków

Ministerstwo środowiska Rumunii wydało w poniedziałek zgodę na odstrzelenie lub przemieszczenie 140 niedźwiedzi i 97 wilków z powodu ataków na ludzi i szkód wyrządzanych przez zwierzęta. Decyzja została podjęta pomimo sprzeciwu ekologów.

Na terytorium Rumunii żyje około 6 tys. niedźwiedzi brunatnych (około 60 proc. populacji niedźwiedzi w Europie) i od 2,5 tys. do 3 tys. wilków.

“Liczba ataków na ludzi, z których wielu musiało zostać hospitalizowanych, wzrosła w ostatnim czasie; zwierzęta schodziły do wiosek” – powiedziała wicepremier i minister ochrony środowiska Gratiela-Leocadia Gavrilescu.

Jednocześnie resort wyjaśnił, że tylko osoby upoważnione będą mogły uczestniczyć w odstrzale zwierząt, tak by nie sprowokować “biegu po trofea”.

Eksperci dali zielone światło uznając, że odstrzał “stymuluje rozwój jednostek najbardziej żywotnych” i “nie naraża na niebezpieczeństwo utrzymania obu gatunków”.

Stowarzyszenia obrońców środowiska naturalnego krytykują tę decyzję uznając, iż niedźwiedzie podchodzą do siedzib ludzkich w poszukiwaniu pożywienia.

W czerwcu grupa turystów udająca się na zamek Drakuli w Poenatri napotkała na szlaku niedźwiedzicę z trójką małych. W lipcu dwóch pasterzy zostało zaatakowanych i poważnie rannych w ataku niedźwiedzia.

WWF oczekuje, że ministerstwo “każdy przypadek odstrzału będzie rozpatrywało indywidualnie” – tak, by wyeliminować “tylko te zwierzęta, które zaatakowały ludzi lub spowodowały znaczne straty”.

W 2016 r. resort środowiska chciał wyrazić zgodę na odstrzał 552 niedźwiedzi, 657 wilków i 428 rysi, lecz pod wpływem protestów ekologów i opinii publicznej zrezygnował z tego projektu. (PAP)


 

O proszę jaką wiadomość wpisującą się w temat podał PAP. Dedykują ją tym wszystkim, którzy przekonują, że wilczki takie milusie i nie boją się ludzi. Rumuńskie wilki niecywilizowane, a nasze dobrze ułożone? Czym prędzej powinien nastąpić odstrzał wilków w Polsce, a w ani jedną statystykę podawaną przez ekologów nie wierzę. Ekolodzy to dość często ideologiczni lewacy, a lewacy moim zdaniem nie mają zamiłowania do prawdy.


2018-06-10 11:07 (PAP) Warmińsko-mazurskie/ Służby ochrony środowiska chcą ograniczyć szkody wyrządzane przez wilki

Jak poinformowała PAP rzeczniczka RDOŚ w Olsztynie Justyna Januszewicz, program realizowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska i Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma zminimalizować szkody wyrządzane przez bobry w gospodarstwach rolnych i mieniu oraz chronić zwierzęta gospodarskie przed wilkami. Na działania ochronne do 2021 roku przeznaczono 1 mln 726 tys. zł.

Bydło przed atakami wilków chronić mają ogrodzenia z siatki, fladry czyli czerwone chorągiewki na sznurze oraz pastuchy elektryczne ustawione wokół pastwisk i zagród. Zbudowanych zostanie dziesięć 2-hektarowych kwater dla bydła. Hodowcy dużych stad owiec dostaną do stróżowania pasterskie psy, które mają skutecznie odstraszać drapieżniki. Do hodowców trafi w sumie 15 owczarków podhalańskich.

Szkody za zagryzione przez wilki zwierzęta hodowlane rolnicy oszacowali w ub. roku na ponad 100 tys. zł. (PAP)