Kim Dzong Un prosi o wojnę

Groźby zniszczenia amerykańskiej infrastruktury przy użyciu impulsu elektromagnetycznego po raz pierwszy użyły władze w Pjongjangu w niedzielę. Reżim w komunikacie rządowej agencji prasowej KCNA ostrzegł, że posiadana przez Koreę Północną “wielofunkcyjna bomba termonuklearna o wielkiej sile zniszczenia może być zdetonowana nawet na dużych wysokościach, w celu dokonania supersilnego ataku EMP”.

Atak z użyciem impulsu elektromagnetycznego przewiduje dokonanie eksplozji nuklearnej na wysokości od kilku do kilkudziesięciu kilometrów nad powierzchnią Ziemi, aby poprzez wzbudzenie silnego impulsu elektromagnetycznego i w rezultacie wysokiego skoku napięcia elektrycznego doprowadzić do zniszczenia sieci energetycznej i urządzeń elektrycznych i elektronicznych na dużej przestrzeni.

Taka eksplozja nuklearna z wykorzystaniem silnego promieniowania elektromagnetycznego jako podstawowego, a nie pobocznego skutku wybuchu atomowego, bywa nazywana nuklearną bombą elektromagnetyczną. W przeciwieństwie do bomb atomowych zrzuconych na Hiroszimę i Nagasaki nie spowodowałaby ona zniszczenia budynków i masowej zagłady ludności.

Możliwość takiego ataku zapowiadali eksperci w raporcie specjalnej komisji przygotowanym w roku 2008 na zlecenie Kongresu USA. Eksperci ostrzegli, że “atak z użyciem impulsu elektromagnetycznego może spowodować długotrwałe zakłócenia i zniszczenia krytycznej infrastruktury niezbędnej do funkcjonowania społeczeństwa”.

Przykładem destrukcyjnego działania impulsu elektromagnetycznego może być przeprowadzona przez USA na Oceanie Spokojnym próbna eksplozja ładunku wodorowego o sile 1,4 megaton w roku 1962. Impuls elektromagnetyczny, który był pobocznym skutkiem eksplozji, spowodował przepalenie lamp w Honolulu, oddalonym od miejsca eksplozji o prawie 1600 km.

System energetyczny jest podatny także na naturalne zjawiska elektromagnetyczne, jak eksplozje na Słońcu. Wyładowania na Słońcu 13 marca 1989 r., wyzwalając energię porównywalną z wybuchem setek bomb atomowych, w ciągu dwóch minut spowodowały uszkodzenie sieci energetycznej i utratę dostaw energii elektrycznej przez 6 mln mieszkańców kanadyjskiej prowincji Quebec, a także na północy Stanów Zjednoczonych. Słoneczna burza spowodowała nawet zakłócenia w odbiorze programów radiowych, w tym nadawanych na falach krótkich do ZSRR programów amerykańskiego radia Liberty.

Rada Bezpieczeństwa ONZ zebrała się w poniedziałek w trybie nadzwyczajnym w związku z przeprowadzoną w niedzielę przez Koreę Płn. próbą broni jądrowej.  Nikki Haley wezwała Radę do wywarcia jak najsilniejszego nacisku na Koreę Płn. Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un “prosi o wojnę (…). Wojna nie jest czymś, czego Stany Zjednoczone chciały kiedykolwiek i nie chcą jej teraz. Ale cierpliwość naszego kraju nie jest nieograniczona” – powiedziała Ambasador USA przy ONZ Nikki Haley.

Stopniowe zwiększanie presji na reżim przez RB ONZ od 2006 foku nie zadziałało – uznała amerykańska ambasador. “Pomimo naszych wysiłków program nuklearny Korei Płn. jest teraz bardziej zaawansowany i bardziej niebezpieczny niż kiedykolwiek” – dodała.

Przedstawiciel Chin przy ONZ wezwał członków Rady do “poważnego rozważenia” propozycji, jaką Pekin złożył już wcześniej, zakładającej “podwójne zamrożenie”, czyli wstrzymanie programu nuklearnego Pjongjangu przy jednoczesnym zawieszeniu manewrów wojskowych USA i Korei Południowej. Propozycję Chin popiera Rosja. (PAP).


Komuniści z Chin i Rosji chcą… rozmów z Koreą Północną i zaniechania prowokowania bandziora z Korei Północnej. Ale mądrość, ale błysk intelektu! To są jego wspólnicy, oni mają wspólny cel. Ten cel to zniszczenie, a w najlepszym przypadku osłabienie i marginalizacja Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nie można tego zapominać w patrzeniu na rozgrywkę na świecie. Przy okazji Rosja to takim sam bandycki kraj jak Korea Północna. Nie tak dawno Rosja napadła na Ukrainę i Gruzję. Co chwila jakiś kraj informuje o rosyjskiej dezinformacji. Tak samo jak KRLD Rosja napina mięśnie grożąc światu, tylko tow. Putin robi to pokazując swoje siły konwencjonalne, a koreański tyran broń atomową.

Nie ma na co czekać, rozmowy i paktowanie z komunistami nie przynoszą efektu. Nigdy na przestrzeni historii odkąd pojawił się na ziemskim globie zinstytucjonalizowany komunizm, paktowanie z komunistami nie sprawiło niczego dobrego. Komunista tylko rozumie język siły. Wszystko inne wykorzystuje jako czas do zdobywania sił i środków do grożenia, szantażowania i walki z wolnym światem. Korea Północna to zinstytucjonalizowane zło. Gdy takie zło podnosi zanadto wysoko głowę, należy mu tą głowę przesunąć na właściwe jej miejsce.