Zdaniem MSZ Słowacji Roberta Kaliňáka, jego kraj to “państwo pacyfistyczne” – zastanawiam się jak zatem nazwać Polskę?

Minister Spraw Wewnętrznych Słowacji Robert Kaliňák nazwał swój kraj “państwo pacyfistyczne”, z uwagi na niewielką ilość broni w rękach cywilnych mieszkańców. W Słowacji liczącej niespełna 5,5 miliona mieszkańców, w rękach cywili jest około 450 tys. egzemplarzy broni. Na 100 mieszkańców przypada statystycznie ponad 8 egzemplarzy broni. To jest “pacyfistyczne państwo”.

Zastanawiam się jak nazwać Polskę w zestawieniu z “pacyfistycznym państwem” – Słowacją. W Polsce liczącej około 38 milionów mieszkańców w rękach cywili jest mniej egzemplarzy broni, niż na Słowacji (około 420 tys.). Na 100 Polaków statystycznie przypada około 1 egzemplarz broni. Statystycznie wielokrotnie mniej niż w “pacyfistycznej” Słowacji.

To jaka jest Polska? Pacyfistyczna być nie może. Kilka razy mniej statystycznie broni w przeliczeniu na 100 mieszkańców i mniej broni w co w państwie mniejszym 7 razy od Polski. Nazwanie Polski “pacyfistycznym państwem” byłoby wobec Słowaków nieuczciwe. Skoro oni są pacyfistami, to my przy nich jesteśmy chyba jakimiś niewolnikami. Niewolnik broni mieć nie może, a często i nie chce, bo pan zabrania.

Nie mam pomysłu na nazwanie Polski. Może kraj postkomunistyczny z bezrefleksyjnymi elitami, ogłupiałymi obywatelami, którzy w stanie ogłupienia są hodowani. Dlaczego elitom politycznym i policyjnym decydentom tak bardzo zależy, aby Polacy byli po prostu kompletnie bezbronni i rozbrojeni? Jaki jest powód takiej dbałości o rozbrojenie Polaków, która jest pieczołowicie utrzymywana od dziesięcioleci?

Warto porównywać się z sąsiadami, bo dopiero wówczas widać jak bardzo potrzebne są nam zmiany prawa o broni. Moim zdaniem są potrzebne jak woda wysuszonej ziemi.