W weekend kolejni żołnierze Terytorialnej Służby Wojskowej złożą przysięgę, a ja zapraszam żołnierzy WOT do kontaktu, w sprawie pozwoleń na broń palną

W najbliższy weekend w pięciu miejscowościach województw podlaskiego, lubelskiego i podkarpackiego żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej złożą uroczyste przysięgi na sztandar.

Jak poinformowało w komunikacie dowództwo WOT, żołnierze 3.Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. płk Łukasza Cieplińskiego, będą przysięgać na sztandar w trzech miejscowościach. W sobotę uroczystość odbędzie się w Nisku; dwie pozostałe przysięgi odbędą się w niedzielę w Sanoku i Przemyślu.

Natomiast żołnierze 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. gen. bryg. Władysława Liniarskiego ps. „Mścisław” złożą przysięgę w niedzielę w Mońkach. Także w niedzielę przysięgę złożą żołnierze 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej im. Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”, uroczystość odbędzie się w Zamościu.

Żołnierze, którzy w najbliższy weekend złożą przysięgi wojskowe wstąpili do służby 9 września br., wówczas to w siedmiu lokalizacjach w trzech województwach rozpoczęła się kolejna tura 16-dniowych szkoleń podstawowych do WOT. Bierze w niej udział blisko dziewięciuset ochotników. Równolegle trwają szkolenia rotacyjne żołnierzy już zaprzysiężonych oraz szkolenia wyrównawcze dla rezerwistów.

Obecnie w WOT służbę pełni ponad 5 tys. żołnierzy.

Wojska Obrony Terytorialnej jako samodzielny, piąty rodzaj sił zbrojnych zostały powołane z początkiem bieżącego roku. Trzy miesiące później Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej formalnie przejęło dowodzenie nad trzema pierwszymi brygadami sformowanymi w woj. podlaskim, lubelskim i podkarpackim.

Formowane są kolejne trzy brygady, jedna na Warmii i Mazurach oraz dwie na Mazowszu, w tych jednostkach obecnie trwa proces obsadzania stanowisk kadrą zawodową, pierwsze szkolenia ochotników zaplanowane są w tych jednostkach na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2018 roku.

W przyszłym roku ma się rozpocząć formowanie siedmiu brygad w centralnej części Polski, a od roku 2019 – czterech brygad na zachodzie kraju; w przyszłym roku mają zostać utworzone dowództwa brygad i pierwsze pododdziały w województwach śląskim i wielkopolskim. Zgodnie z założeniami brygady OT mają powstać w każdym województwie, a w woj. mazowieckim – dwie.

Docelowo formacja ma liczyć 53 tys. żołnierzy. WOT przygotowują się do działań w czasie pokoju, kryzysu i wojny, mają wspierać wojska operacyjne, służby ratownicze i lokalne społeczności. (PAP)


Kilka dni temu wstawiłem na Facebook wpis WOT: jedni przysięgają, drudzy już ćwiczą na DRAGONIE. Także o tym, jaki pozytywny wpływ ma uzbrajanie WOT na cywilny rynek broni palnej. Ledwo wstawiłem, a już znalazł się jakiś ktoś, kto zaczął złorzeczyć. Oczywiście złorzeczenie nie miało związku z treścią wpisu, a połgało na pisaniu, że WOT to bojówki Macierewicza, że to ZOMO i ORMO. Taki efekt przynosi propaganda, która jest rozsiewana przez przeróżne wrogie Polsce ośrodki medialne i zdrajców z Sejmu. Powstał nowy rodzaj Sił Zbrojnych. Wstępują do niego ochotnicy z całą pewnością patriotycznie i antykomunistycznie nastawieni, a propaganda tak steruje przeróżnymi idiotami, że wbrew oczywistym faktom, wbrew wszystkiemu, rozpowszechniają nienawistne tezy bez związku z jakimikolwiek faktami. To taka uwaga na marginesie, że są kompletne półgrupy, które mówią po polsku, ale myślą w sposób wrogi Polsce. Przecież niezależnie od wszystkiego co można krytycznie powiedzieć o WOT, to każdy kolejny Polak w mundurze, po jakimś przeszkoleniu, z karabinem – nawet w bezsensownym magazynie – nie zagraża Polsce i nie jest żadnym ORMOwcem, a wzmacnia Polskę.

W przywołanym wpisie postawiłem tezę, że wyposażenie WOT w karabinek GROT, w sposób zupełnie niezamierzony, będzie miało pozytywny wpływ na cywilny rynek broni. GROT-y w przyszłym roku pojawią się na rynku cywilnym. Będzie to wersja taka sama jaka będzie trafiała do WOT, z tą tylko różnicą, że bez samoczynnego strzelania. Wszystko pozostałe będzie identyczne, w takiej samej formie, z takich samych materiałów, w tej samej fabryce, przez te same maszyny i tych samych ludzi wykonane. Na tym polega pewna specyfika polskiej broni z FB “Łucznik” Radom, sprzedawanej na rynku cywilnym w Polsce. To są wersje absolutnie takie same jak wojskowe.

W jednym komentarzu do wpisu pojawiała się teza, że kolejnym pozytywnym oddziaływaniem będzie coraz więcej zainteresowanych bronią palną, będą to mianowicie żołnierze służby terytorialnej. Chwilę się zastanowiłem i rzeczywiście. Nawet kontaktował się już ze mną żołnierz WOT, który chce uzyskać pozwolenie na broń palną. Nie zastanawiałem się jeszcze nad szczegółami, ale trzeba dążyć do ukształtowania praktyki WPA polegającej na tym, że żołnierze WOT powinni korzystać ze zwolnień ustawowych właściwych dla żołnierzy zawodowych Sił Zbrojnych. Gdyby minister Błaszczak polecił Policji w tej sprawie rozsądek i takie rozumienie prawa, że na podstawie przepisów ustawy o broni i amunicji, gdy w ramach szkolenia w WOT żołnierz będzie miał jakiś kwit z egzaminu strzeleckiego i ma przydzieloną broń służbową, to będzie korzystał ze zwolnienia od badań lekarskich i psychologicznych oraz egzaminu. W praktyce oznaczało to będzie tyle, że za 242 złote plus składki członkowskie w stowarzyszeniu o charakterze kolekcjonerskim, żołnierz WOT będzie mógł otrzymać pozwolenie na broń w celu kolekcjonerskim. Też by to była dobra wiadomość. To także byłoby kolejne pozytywne oddziaływanie WOT na rynek cywilnej broni palnej. Im więcej ułatwień, tym więcej broni w rękach Polaków. Im więcej broni, tym więcej kolejnych zainteresowanych, i tak koło nabiera rozpędu.

Oczywiście gdyby byli chętni żołnierze WOT uzyskać jakąś moją pomoc w procedurze związanej z pozwoleniami na broń, proszę bez skrępowania się ze mną kontaktować. W całej Polsce są lokalne stowarzyszenia o charakterze kolekcjonerskim, do takiego stowarzyszenia trzeba należeć, aby uzyskać pozwolenie na broń. Pozostała procedura jest już prosta. W miarę moich możliwości czasowych będę pomagał. Kontakt email andrzej@turczyn.pl lub telefoniczny 502 525 535.