Antoni Macierewicz podkreślił rolę Józefa Hallera w tworzeniu struktur młodzieżowych, paramiltarnych i harcerskich
- Autor: Andrzej Turczyn
- 4 października 2017
- komentarze 2
Nie było takiego punktu w Polsce i na frontach polskich, w których armia gen Józefa Hallera nie odgrywałaby decydującej roli pozwalającej nam dzisiaj wspominać tamte dzieje, tamten czas – podkreślił szef MON Antoni Macierewicz. Jak dodał to armia Hallera wywalczyła dostęp do morza dla Polski.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz otworzył w środę dwudniową międzynarodową konferencję naukową “Błękitna Armia i jej dowódca gen. Józef Haller” na Zamku Królewskim w Warszawie.
“Armia Hallera, chociaż powstała pod patronatem Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego, Komitetu Narodowego Polskiego, była armią łączącą tradycję, wysiłek i dokonania wszystkich stronnictw polskich, wszystkich orientacji polskich walczących o niepodległość” – powiedział Antoni Macierewicz.
“Symbolem tego najlepszym był dowódca Józef Haller, jeden z twórców legionów, jeden z bliskich współpracowników Józefa Piłsudskiego. Człowiek, którego droga życiowa sama w sobie jest drogą Polaków odzyskujących niepodległość” – dodał minister.
Szef MON podkreślił rolę Józefa Hallera w tworzeniu struktur młodzieżowych, paramiltarnych i harcerskich. Dodał, że był on również twórcą krzyża harcerskiego, obrządku harcerskiego i wychowania harcerskiego, “które dla polskiej młodzieży po dzień dzisiejszy jest istotnym punktem odniesienia w kształtowaniu patriotyzmu, w tym także działań na rzecz kształtowania niepodległości Polski i działań na rzecz budowania silnej polskiej armii”.
Macierewicz zwrócił też uwagę na olbrzymią rolę Stanów Zjednoczonych i decyzji prezydenta Woodrowa Wilsona “o wpisaniu dążenia do tego, aby pokój, który miał zapanować w Europie zawierał w sobie utworzenia niepodległego państwa polskiego z dostępem do morza”. “Ten dostęp do morza wywalczyła armia Hallera” – zaznaczył.
“Nie było takiego punktu w Polsce i na frontach polskich, w których armia Hallera nie odgrywałaby decydującej roli pozwalającej nam dzisiaj, tutaj, na tym Zamku Królewskim wspominać tamte dzieje, tamten czas. Czas pełen chwały, ale też czas przede wszystkim niezwykłego wysiłku polskiego patriotyzmu, niezwykłego zrozumienia ówczesnych mocarstw zachodnich, że bez niepodległej wielkiej Polski nie będzie pokoju w Europie” – powiedział Macierewicz.
Jak mówił szef MON, “bez Błękitnej Armii nie byłoby możliwe ukształtowanie granic niepodległej Polski na początku XX wieku”. “100 tysięcy żołnierzy, 128 najnowocześniejszych czołgów, 98 samolotów – to pięść pancerna, która rozbijała obronę przeciwników odbudowy niepodległego państwa. To najpotężniejsza siła, jaka pojawiła się na frontach polskich na początku 1919 roku” – powiedział minister.
Podkreślił, że powstanie armii gen. Hallera “było wynikiem mądrej, dalekowzrocznej decyzji Republiki Francuskiej oraz wieloletniej pracy narodowej Polaków, którzy potrafili tak wykorzystać okoliczności polityczne, by przekonać Aliantów do decyzji o jej utworzeniu”.
Podczas konferencji, posłanka Anita Czerwińska (PiS), odczytała list marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego skierowany do jej uczestników. Kuchciński wskazał, że przypadająca w tym roku setna rocznica powstania Błękitnej Armii to okazja, do przypomnienia o walce Polaków po stronie Aliantów już od I wojny światowej. “Przez lata powojenne ten rozdział naszej historii był pomijany, a jeśli pojawił się w naukowych opracowaniach, to mocno odbiegał od obiektywnej oceny” – napisał marszałek Sejmu.
Zauważył, że “dopiero zmiany społeczno-polityczne spowodowały, że tradycja armii Hallera odżyła w Wojsku Polskim II RP oraz rodzimej historiografii”. Dodał, że uformowanie tej armii, spełniło marzenia Polaków o utworzeniu “niezależnej siły zbrojnej”. Zwrócił uwagę na fakt, że doszło do tego we Francji, a nie na terenach Polski, zajętych przez zaborców.
“Błękitna Armia była wojskiem doskonale wyszkolonym i uzbrojonym. Młodzi mężczyźni, wychowani według chrześcijańskich wartości miłości do Polski, bez wahania opuszczali bezpieczne domy, by walczyć o utraconą suwerenność kraju, który często znali tylko z rodzinnych przekazów” – zaznaczył.
Ocenił, że armia ta, “zawsze pozostanie symbolem zrywu polskich imigrantów w obronie praw ojczyzny do niepodległości”.
Celem konferencji “Błękitna Armia i jej dowódca gen. Józef Haller” jest przedstawienie międzynarodowej sytuacji politycznej w ostatnich latach I wojny światowej w kontekście utworzenia we Francji Armii Polskiej (zwanej “Błękitną Armią”), przedstawienie wsparcia Francji dla polskich dążeń niepodległościowych w czasie Wielkiej Wojny.
Podczas konferencji zostaną poruszone zostaną kwestie organizacji, struktury i działań bojowych “Błękitnej Armii” na polach bitew I wojny światowej we Francji i w wojnie polsko-bolszewickiej 1919-1920. Niezwykle istotne jest również pokazanie wpływu przybycia wiosną 1919 roku do Polski wpływu Armii Hallera na walki o granice odrodzonego państwa polskiego.
Organizatorem konferencji jest Ministerstwo Obrony Narodowej, we współpracy z Muzeum – Zamkiem Królewskim w Warszawie, Ośrodkiem Kultury Francuskiej i Studiów Frankofońskich Uniwersytetu Warszawskiego oraz TVP Historia. (PAP)
Pan minister Antoni Macierewicz zwraca uwagę na ważne kwestie. Po próżnicy nie gada. To polityk wytrawny, wyjątkowy w Polsce. Podkreśliłem to na co zwrócił uwagę tym razem. Moje oczy przykuło jedno zdanie. Warto aby i dzisiaj wojsko zaczęło uczestniczyć w budowaniu Polski strzeleckiej, czyli Polski Polaków zaopatrzonych w broń palną. Panie ministrze my Polacy bardzo na to czekamy, bo bardzo marnie ze swoich powinności wobec Polaków wywiązuje się MSWiA.