Bartosz Józwiak: projekt ustawy o broni wypracowany w dyskusjach środowisk prostrzeleckich
- Autor: Andrzej Turczyn
- 13 października 2017
- komentarze 4
Projekt zmian w ustawie o broni i amunicji jest wypracowany w ramach dyskusji środowisk prostrzeleckich, proobronnych, miłośników broni; jest to projekt w pewnym sensie obywatelski – oświadczył w piątek poseł Kukiz’15 Bartosz Józwiak.
Poseł Józwiak odniósł się na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie do zarzutów pod adresem projektu o broni, jakie znalazły się w artykule Wirtualnej Polski pt. pt. “Projekt ustawy o broni dla Kukiz’15 napisał lobbysta”.
Według portalu przyjęcie ustawy o broni złożony przez posłów Kukiz’15 ma spowodować wzrost obrotów rynku broni o miliard złotych. WP dodała, że współautorem projektu jest Jarosław Lewandowski, naczelny pisma utrzymującego się z reklam tej branży. “Według naszych informacji Lewandowski nie zarejestrował się jako lobbysta i przedstawia się jako szef stowarzyszenia, a do Sejmu wchodzi jako dziennikarz” – pisze WP.
Józwiak zauważył, że portal WP próbuje sprowadzić dyskusję nad ustawą o broni do dyskusji o absurdzie.
“Próbuje nam wmówić, że ta ustawa którą zgłosił Kukiz’15 jest ustawą napisaną przez lobbystów pod konkretny interes, czy to jakiś firm, czy konkretnych środowisk czerpiących realne zyski bezpośrednie, lub pośrednie z tego, że dostęp do broni będzie znormalizowany” – podkreślił poseł.
Jego zdaniem nie powinno się tolerować dziennikarstwa na takim poziomie.
“Dlatego dzisiaj musimy to szybko zdementować, żeby Polacy mieli prawdziwy przekaz. Mówimy bardzo jasno, to jest ustawa wypracowana w ramach dyskusji środowisk prostrzeleckich, proobronnych, miłośników broni. Jest to ustawa jakby obywatelska, którą Kukiz’15 zgłosił w Sejmie” – zaznaczył.
Współautor projektu ustawy o broni Jarosław Lewandowski powiedział, że jest to projekt “opracowany siłami społecznymi przez grono osób zaangażowanych w strzelectwo”. “Staramy się tym projektem zainteresować posłów. Właśnie nawiązaliśmy współpracę z klubem Kukiz’15” – dodał. “Mamy swoją ideę taką, że należy w Polsce uporządkować i unormalnić ten system dostępu do broni” – dodał.
Jak zaznaczył projekt ustawy o broni powstał “nakładem społecznej pracy i zaangażowania”.
“Nie mamy z tym żadnych związków bezpośrednich, żaden z nas nie handluje bronią, nie jesteśmy właścicielami klubów strzeleckich, aczkolwiek jesteśmy strzelcami” – oświadczył Lewandowski.
Projekt zmian w ustawie o broni i amunicji został złożony w Sejmie w listopadzie 2016 r. Podpisało się pod nim 17 posłów Kukiz’15, m.in. wiceprzewodniczący klubu Marek Jakubiak i Jarosław Porwich.
Zakłada m.in., że pozwolenia na broń wydawać będą starostowie lub prezydenci miast, a nie – jak obecnie – policja. Pozwolenia na posiadanie broni mają być podzielone na poziomy dostępu, związane z poziomami kompetencji właściciela broni – im jest ona większa, tym więcej rodzajów broni może mieć.
Według autorów projektu głównym celem zmian miałaby być legalizacja i normalizacja dostępu do broni palnej oraz ograniczenie uznaniowości w wydawaniu pozwoleń. Z kolei zdaniem przeciwników projektu – m.in. posłów PO i Nowoczesnej – spowoduje on liberalizację dostępu do broni. Pod koniec września posłowie odrzucili wniosek Nowoczesnej o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu i skierowali go do dalszych prac w komisji administracji i spraw wewnętrznych. (PAP)
Nawet nie wiedziałem, że taka konferencja odbyła się w Sejmie. Ależ akcja toczy się wartko. Naprawdę kończący się tydzień bardzo obfitował w sprawy dotyczące broni palnej. Dzień za dniem Polacy byli zawiadamiani o sprawach broni palnej, a przecież to dopiero początek wielkiej debaty społecznej i opluwania wysiłków wielu osób w to, aby w Polsce wreszcie było normalnie. Argumenty będą coraz bardziej sięgały śmierdzącego szamba, nawet nie rynsztoka.
Jak już nas atakują niskimi tezami, jakie wygłoszono wobec Jarosława Lewandowskiego i jakie planowane są wobec stowarzyszenia ROMB. Taka argumentacja bazuje przecież na najniższych instynktach. Macie pecha nienawistnicy, Polacy są coraz bardziej świadomym Narodem. To już za mało napisać coś w jakiej lewackiej gazecie czy portalu, aby wszystkich porozstawiać wszystkich po kontach. Moim zdaniem znaczy, że jesteśmy blisko zwycięstwa. Jak mówią, najpierw cię lekceważą, później z tobą walczą, a na końcu zwyciężasz. Rozpoczyna się walka, zwycięstwo na nas czeka.
Mam nieodparte wrażenie, że Bóg błogosławi naszej sprawie. Pragnienie dostępu do broni kwitnie i przebija się coraz bardziej do serc Polaków. Na nic skowyt lewaków, którzy pod pozorem fałszywej troski o bezpieczeństwo Polski, chcą abyśmy byli rozbrojonymi niewolnikami. Budzi się Polska do życia, budzi!