Masowe morderstwo w kościele chrześcijan baptystów (protestanckim) w Teksasie

USA, Teksas, hrabstwo Wilson. Około godziny 11,30 do Pierwszego Kościoła Baptystów w niewielkiej miejscowości Sutherland Springs, 30 mil na wschód od San Antonio, wszedł mężczyzna, który zaczął strzelać do zgromadzonych na nabożeństwie około 5o osób. Podaje się, że co najmniej 20 osób nie żyje. W mediach społecznościowych mówi się, że zamordowane zostało także 2 letnie  dziecko oraz 14 letnia córka pastora.

Morderca nie żyje, nie jest jasne kto mordercę zastrzelił.

PAP podaje, że  zginęło co najmniej 27 osób, a 20-25 osób zostało rannych. Na miejscu jest policja i FBI. Ranni są transportowani śmigłowcami do szpitala.

Prezydent Donald Trump, który odbywa właśnie podróż do Azji, napisał na Twitterze: „Niech Bóg będzie z mieszkańcami Sutherland Springs. (…) FBI i organy ścigania są na miejscu. Monitoruję sytuację z Japonii”.

Światowe lewactwo od pierwszej chwili wykorzystuje tą tragedię do nakręcania propagandy zmierzającej do rozbrojenia praworządnych Amerykanów. Niestety w tym kościele nie było wielu mężczyzn z bronią. Gdyby broń była pod ręką, morderca nie zebrałby takiego żniwa. To nauka dla innych chrześcijan. Warto mieć broń nawet na nabożeństwie.

Pierwszy wniosek jest taki, że coraz częściej chrześcijanie są atakowani w Ameryce. Chrześcijanie są wyjątkowo znienawidzeni przez wszelkich lewaków. Drugi wniosek jest taki, o jakim piszą już Amerykanie w internecie. Potrzebujemy dobrych ludzi z bronią, aby byli gotowi przez cały czas we wszystkich miejscach, aby stawić czoła złym ludziom zamierzającym ich zabić.

Uzupełnienie. 2017-11-06 02:52 (PAP)

USA/Co najmniej 26 osób zginęło w strzelaninie w Teksasie (opis)

Co najmniej 26 osób zginęło, a 24 zostały ranne, kiedy w niedzielę samotny napastnik otworzył ogień do wiernych w kościele baptystów w Sutherland Springs na południu Teksasu – poinformował na konferencji prasowej gubernator tego stanu, Greg Abbott.

Tragedia miała miejsce w niedziele ok. godz. 11.20 czasu miejscowego (18.20 czasu polskiego). “Ofiary tej najkrwawszej strzelaniny spowodowanej przez pojedynczego osobnika w historii Teksasu miały od 5 do 72 lat” – powiedział Abbott, z trudem panując nad swoim głosem. Wśród ofiar śmiertelnych jest 14-letnia córka pastora zboru.

Freeman Martin, zastępca dyrektora bezpieczeństwa publicznego stanu Teksas, opisał napastnika jako białego mężczyznę w wieku około dwudziestu lat. Był ubrany całkowicie na czarno, nosił kamizelkę kuloodporną. Jak poinformował Freeman Martin, napastnik był uzbrojony w karabin półautomatyczny marki Ruger.

Mężczyzna, który – jak podały media – został zidentyfikowany jako 26-letni Devin Patrick Kelley, najpierw zaczął strzelać na zewnątrz kościelnego budynku, a następnie w środku do uczestników nabożeństwa. Kelley oddał co najmniej 20 strzałów.

Po pewnym czasie na ogień napastnika odpowiedział uzbrojony mieszkaniec pobliskiego domu. Kiedy Kelley zaczął uciekać swoim samochodem, mieszkaniec Sutherland Springs ruszył za nim w pościg.

Podczas ucieczki samochód, którym uciekał Kelley, wypadł z szosy i roztrzaskał się na poboczu. W środku znaleziono martwego napastnika.

Jak poinformował Freeman Martin na konferencji prasowej, prowadzący dochodzenie nie ustalili jeszcze, czy sprawca masakry popełnił samobójstwo, zginął, kiedy jego samochód wypadł z szosy, czy też został zastrzelony przez ścigającego go mieszkańca Sutherland Springs.

Na razie nie wiadomo, jakie były motywy działania napastnika.

Prezydent Donald Trump dowiedział się o strzelaninie w Sutherland Springs w Japonii, gdzie zatrzymał się podczas swojej azjatyckiej podróży.

Występując w ambasadzie USA w Tokio Trump wyraził swój szok “spowodowany tym strasznym aktem zła”.

Prezydent złożył kondolencje bliskim ofiar. “Niech Bóg będzie z mieszkańcami Sutherland Springs w Teksasie. FBI i inne organa ścigania są na miejscu (przestępstwa – PAP). Śledzę sytuację z Japonii” – napisał Trump na Twitterze.

Sutherland Springs, położone ok. 65 km na południowy wschód od San Antonio w farmerskim rejonie stanu Teksas, ma niewiele ponad 600 mieszkańców.

Strzelanina w Sutherland Springs miała miejsce dokładnie 8 lat po masakrze dokonanej w bazie amerykańskiej piechoty w Fort Hood w Teksasie przez mjr. Nidala Hasana, psychiatrę wojskowego, który 5 listopada 2009 roku zastrzelił 13 żołnierzy i zranił 30. Władze Teksasu nie mają żadnych przesłanek, aby podejrzewać, że strzelanina w Sutherland Springs ma jakikolwiek związek z masakrą w bazie w Fort Hood ani z terroryzmem. (PAP)

W ramach komentarza dodam, że stacja Foxnews podaje, że morderca służył w latach 2010 – 2014 w siłach powietrznych USA. W 2014 roku został ze służby zwolniony. Pochodził z przedmieść San Antonio. W 2012 roku został skazany przez sąd wojskowy za napaść na żonę i dziecko.

W mediach społecznościowych piszą, że charakteryzował się chorobliwą nienawiścią do chrześcijan i był związany z Antifą.

Chociaż nie zapobiegło to tragedii, morderca został zmuszony do ucieczki przez uzbrojonego cywilnego obywatela, który zaczął strzelać do mordercy. Tak jest zawsze, a tylko szybkość dobycia broni lub znalezienia się na miejscu przez osobę z bronią ma wpływ na rozmiar morderstwa. W amerykańskim internecie można przeczytać, że sprawca masakry został postrzelony przez sąsiada kościoła. 

 

 

 

Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojony chrześcijanin powstrzymał masakrę w swoim kościele