99 lat temu Polska odzyskała niepodległość, ta niepodległość jest bardzo wątła…

99 lat temu, 11 listopada 1918 r., Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę wojskową i naczelne dowództwo podległych jej wojsk polskich. Tego samego dnia Niemcy podpisały zawieszenie broni kończące I wojnę światową. Po ponad 120 latach Polska odzyskiwała niepodległość. Ta data jest oczywiście czysto symboliczna. Trzeba pamiętać, ze gdyby nie wysiłki polskich polityków na emigracji, a w szczególności Polskiego Komitetu Narodowego, o niepodległości nie byłoby mowy.

Trzeba tu zaznaczyć, że osiągnięcie tej pozycji byłoby niemożliwe bez utworzenia armii polskiej na Zachodzie, a więc bez tego, co dla tej sprawy zrobiła Francja. Posiadanie armii, stojącej u boku sprzymierzonych, było jedyną naszą legitymacją do tytułu państwa sprzymierzonego, a co za tym idzie, do udziału w konferencji pokojowej. Legitymacja ta była niezbędna. Dobrze, że była uznana za wystarczającą. Inaczej Polska ze swymi legionami, walczącymi po stronie państw centralnych, ze swym Królestwem listopadowym, ze swą Radą Regencyjną, z rządem warszawskim i z jego ciągle ponawianymi deklaracjami, musiałaby być przez państwa zachodnie uznana za sprzymierzeńca państw centralnych i w końcu znalazłaby się wśród zwyciężonych”. (R. Dmowski “Polityka polska i odbudowanie państwa”)

O tym pamiętajmy, bo to miało niebagatelne znacznie dla odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku.

Moim zdaniem polska niepodległość jest bardzo wątła. Może ja inaczej pojmuję co oznacza to słowo, ale gdy o naszych prawach decydują obcy, gdy musimy tłumaczy się przed jakimiś oszalałymi nienawiścią do nas ludźmi, na skutek skarg zdrajców mówiących po polsku, dlaczego tak a nie inaczej wygląda Polska, to nasza niepodległość wcale nie jest taka pewna. Zmieni się władza, kaprys wyborczy może być przeróżny i co wówczas? Co będzie jak władzę w Polsce przejmą nowocześni platformersi pod przywództwem patriotycznego prezydenta Dudy?

Obecna formuła polityczna w Polsce nie zdaje egzaminu. PiS zatrzymał wprawdzie upadek państwa, ale misja PiSu powoli dobiega końca. Socjalizm, świadczenia socjalne jako główne osiągnięcia tej formacji, to nie jest na miarę możliwości Polaków. Oczywiście wielkim sukcesem jest też obecność USArmy w Polsce, za sprawą ministra Macierewicza. Ale  prezydent Duda jest i będzie bardzo skutecznym hamulcowym zmian zasadniczych.  Odkomunizowanie sądów skutecznie zatrzymane, wzmagający się spór z minister Macierewiczem, ukrywanie wiedzy zawartej w aneksie do raportu o likwidacji WSI. To musi doprowadzić do katastrofy Polski, te złowrogie Polsce działania nie dzieją się przypadkiem. Historia negatywnie oceni złośliwego prezydenta i wielkiego stratega, który okazał się tylko wielkim socjalistą, to dzisiaj wydaje mi się pewne.

Moim zdaniem potrzebna w Polsce partia polska, partia bezkompromisowa, ludzi z wartościami płynącymi z serca, mówiących i myślących po polsku. Paszport, portfel i pistolet – na tych trzech rzeczach zasadza się wolność obywatela niepodległego państwa. Porządny paszport, czyli Polska silna nie tylko swoją siłą ale i sojuszami z wolnym światem, a w szczególności z Ameryką. Pełny portfel Polaka będzie tylko wówczas, gdy odrzucimy urzędnicze zniewolenie, niczym feudalny ucisk podatkowy. Bogaty Polak to bogata Polska, nie odwrotnie. Tego Polacy chcą jak powietrza. Na koniec pistolet, czyli silna armia, powszechne szkolenie wojskowe i prawo do posiadania i noszenia broni palnej. Bez tego nigdy nie będzie niepodległości, a w ślad za tym wolności.