Lewicowy George Soros, zwalczający prawo do posiadania broni, wpompował 18 miliardów dolarów w swoją organizację polityczną

W październiku 2017 r. ogłoszono, że miliarder i aktywista reprezentujący skrajnie lewicowe poglądy podarował na przestrzeni kilku lat swojej Fundacji Społeczeństwa Otwartego w sumie 18 miliardów dolarów. Według New York Times’a “był to jeden z największych w historii transferów majątku od osoby prywatnej do pojedynczej fundacji,” a Fundacja jest teraz drugą co do wielkości największą w USA organizacją “filantropijną”.

Posiadacze broni mogą postrzegać słowa jakimi gazeta Time’s określa organizację Sorosa za nader życzliwe. Fundacja jako jeden z celów działania realizuje bowiem ciągłe ataki na amerykańską Drugą Poprawkę, a jej globalne działania uderzają w prawa obywateli także innych krajów.

W roku 2000 instytucja ta wydała znany raport pt. “Rozbrojenie w Stanach Zjednoczonych” nawołujący do zmiany istniejących przepisów federalnych i stanowych.

Raport rekomendował wprowadzenie penalizacji na poziomie federalnym za odsprzedaż broni pomiędzy osobami prywatnymi oraz wprowadzenie zakazu sprzedaży cywilom pistoletów i broni pół-automatycznej. Wychwalał wysiłki prezydenta Billa Clintona mające na celu wprowadzenie federalnego systemu licencjonowania dostępu do broni. Jednak radykałowie piszący report uważali działania Clintona za zbyt mało ambitne i nie mające szans sprostać ich wymaganiom.

Inna rekomendacja sugerowała wprowadzenie we wszystkich stanach “spójnego systemu licencji dla użytkowników broni i konieczność jej rejestracji.” Publikacja sugerowała, że wszystkie stany powinny wprowadzić racjonowanie broni i koordynować wysiłki w celu wprowadzenia ostrzejszych restrykcji w przyszłości.

Na początku poprzedniego dziesięciolecia Fundacja Społeczeństwa Otwartego wspierała różne grupy sprzeciwiające się posiadaniu broni przez obywateli, takie jak ‘Million Mom March’, ‘Educational Fund to Stop Gun Violence’, ‘New Yorkers Against Gun Violence’, oraz ‘Women Against Gun Violence’. Organizacja wspierała finansowo pozwy sądowe przeciwko przemysłowi zbrojeniowemu, zaangażowała się między innymi głośną sprawę [założoną przez NAACP] (National Association for the Advancement of Colored People — Krajowe Stowarzyszenie na Rzecz Ludności Ciemnoskórej).

W ostatnich latach działania rozbrojeniowe Soros’a zostały przyćmione przez innego miliardera, byłego burmistrza Nowego Yorku, Michela Bloomberga. Fundacja Społeczeństwa Otwartego nie ustaje jednak w walce przeciwko obywatelom posiadającym broń.

Współpracuje blisko z Joyce Foundation, której wielokrotnie przekazywała środki na ich projekty. Joyce Foundation wspiera wiele inicjatyw mających na celu rozbrojenie obywateli. Jest głównym sponsorem ‘Violence Policy Center’ dążącego do wprowadzenia prohibicji na broń.

W roku 2013 Fundacja Społeczeństwa Otwartego przekazała 150.000 dolarów na fundusz Joyce Foundation pod nazwą Safer Future (Bezpieczniejsza Przyszłość). W materiałach dotyczących tego funduszu można przeczytać, że jednym z ich celów jest “wprowadzenie szczegółowej weryfikacji osób nabywających broń; oraz wprowadzenie zakazu sprzedaży śmiercionośnej broni i magazynków o dużej pojemności.”

Z wywiadu udzielonego w 2016 roku przez Marlona Petersona, jednego z darczyńców Fundacji Społeczeństwa Otwartego, możemy dowiedzieć się jakie jest zdanie fundacji na temat Drugiej Poprawki. Peterson stwierdził w nim, że “NRA (National Rifle Association) wraz z “przemysłem zbrojeniowym” wypaczyło Drugą Poprawkę w celu wzbogacania się każdego roku kosztem życia tysięcy Amerykanów.” Dodał również, że “naród musi być wystarczająco dzielny by rozważyć swój stosunek do Drugiej Poprawki.”

Przyglądając się międzynarodowym działaniom Fundacji Społeczeństwa Otwartego warto wspomnieć ich bliską współpracę z australijską aktywistką Rebeccą Peters. Peters pojawiła się na międzynarodowej scenie w 1996 roku w związku z kampanią na rzecz rozbrojenia i konfiskaty broni w swoim kraju. Działała jako dyrektor programowy ‘Funder’s Collaborative for Gun Violence Prevention’, która to fundacja jest wspierana finansowo przez Fundację Społeczeństwa Otwartego. Później kierowała fundacją ‘International Action Network on Small Arms’, która jest organizacją parasolową dla wielu grup przeciwników broni w Stanach Zjednoczonych i poza nimi, takich jak ‘Brady Campaign and States United to Prevent Gun Violence’ i ‘Gun Control Australia’.

Obok Peters współpracownikiem Fundacji Społeczeństwa Otwartego jest Anna Macdonald kierująca Sekretariatem Kontroli Broni (Control Arms Secretariat). Był on głównym lobbystą w ONZ w sprawie Traktatu o Handlu Bronią (Arms Trade Treaty). Natalie Jaynes, dyrektor Fundacji Społeczeństwa Otwartego do spraw Nauczania i Przydzielania Grantów (Director of Learning and Grant Making) jest wychowanką ‘Small Arms Survey’ oraz ‘Gun Free South Africa’.

Darowizna Sorosa w łącznej kwocie 18 miliardów dolarów zapewni Fundacji Społeczeństwa Otwartego środki na nękanie obywateli posiadających broń na długie lata. Stawienie czoła tak dobrze dofinansowanemu i zorganizowanemu wrogowi będzie wymagało bacznej uwagi i poświęcenia ze strony wszystkich posiadaczy broni.

(źródło nraila.org tłumaczenie Tomasz Trocki)


 

Tekst jakkolwiek poświęcony Ameryce, to widzę w treści coś co dociera z pełną mocą do Europy i do Polski. Wprowadzenie zakazu sprzedaży cywilom pistoletów i broni pół-automatycznej (po polsku: samopowtarzalnej) przecież zostało zapoczątkowane w dyrektywie tow. Bieńkowskiej, którą z wielką ochotą MSWiA we współpracy z KGP, zamierza implementować w Polsce.

W Europie jest lewicowym organizacjom zdecydowanie łatwiej. W Polsce jest całkiem łatwo. W Polsce wystarczy coś co jest zaprzeczeniem wartości naszej cywilizacji nazwać troską o bezpieczeństwo i każda niegodziwość zostanie nazwana dobrą. Powód jest moim zdaniem taki, że słowo “bezpieczeństwo” stało się fetyszem przed którym ustępować ma wszystko. Zwróćcie uwagę na to w jakich kontekstach pojawia się słowo bezpieczeństwo, jest bezpieczeństwo socjalne, jest bezpieczeństwo społeczne, bezpieczeństwo stało się najważniejszą ideą, która zawładnęła rozumami ludzkimi. Bezpieczeństwo, pokój, pokój, bezpieczeństwo i tak na przemian i nieustannie.

Taki mechanizm jest stosowany w sprawach dotyczących broni palnej. Broń palna to jak wiadomo jest urządzenie wymagające staranności, ostrożnego obchodzenia się. Zarazem opanowanie umiejętności bezpiecznego posługiwania się bronią nie jest czymś trudnym. Kto miał jakikolwiek kontakt z bronią ten wie, że jest to kilka zupełnie prostych zasad, które człowiek jest w stanie przyswoić raz na zawsze w ciągu kilku wizyt na strzelnicy. Jednak fetysz nowoczesnego społeczeństwa rozmiękcza rozum. Bezpieczeństwo wkracza do akcji.

Tak się zastanawiałem z jakiego powodu i mam pewną myśl, która może nie wyczerpuje tematu, ale może być jakimś tropem. Otóż, postępowa część świata, lewicowa i coraz większa część ludzkości nie chce myśleć, nie chce dokonywać racjonalnych wyborów, nie chce mówić co jest dobre, a co złe. Chcą być zabezpieczeni na wypadek gdyby się naćpali, na wypadek picia do nieprzytomności, chcą być zabezpieczeni gdyby szaleństwo zabawy, która przecież jest szczególną wartością, miała odebrać im świadomość i zdrowy rozum. Czy to o to chodzi w tym bezpieczeństwie…?