W trzecią rocznicę zamachu zamachów w Paryżu, które dały zaczyn do rozbrojenia Europejczyków
- Autor: Andrzej Turczyn
- 7 stycznia 2018
- komentarzy 12
Dzisiaj w serwisie PAP wiadomość, że prezydent Francji Emmanuel Macron, w trzecią rocznicę zamachu na redakcję satyrycznego tygodnika “Charlie Hebdo”, oddał hołd ofiarom zamachów terrorystycznych w Paryżu ze stycznia 2015 roku. W niedzielę francuski prezydent wziął udział w trzech ceremoniach z okazji rocznicy, jednak – wypełniając wolę rodzin ofiar – nie wygłosił żadnego przemówienia.
7 stycznia 2015 r. bracia Said i Cherif Kouachi zaatakowali redakcję “Charlie Hebdo” i zastrzelili tam 12 osób, w tym głównych rysowników pisma. Dzień później znajomy braci, Amedy Coulibaly, zabił w Paryżu policjantkę, a 9 stycznia wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną, zabijając cztery osoby. Wszyscy napastnicy zginęli podczas operacji sił specjalnych francuskiej policji.
Trzy lata po tych atakach, które rozpoczęły bezprecedensową falę dżihadystycznych zamachów we Francji, wiele elementów sprawy dla śledczych wciąż jest zagadką, m.in. to gdzie i w jaki sposób bracia Kouachi zdobyli broń.
To podkreślone zdanie jest dla mnie najważniejsze, bo między innymi zamach na redakcję satyrycznego tygodnika “Charlie Hebdo” stał się podstawą do opracowania i ostatecznie uchwalenia unijnej dyrektywy, która zmierza do rozbrojenia Europejczyków.
Nie wiadomo skąd była broń, ale rozbrojono tych, którzy praworządnie posiadają broń i wiadomo, że broń dla zamachów nie pochodziła od nich. Nie myślcie, że lewica jest tak głupia i nie dostrzega idiotyzmu swoich poczynań. Oni doskonale to wiedzą, ale realizują cele, których wprost nie nazywają. Po pozorem walki z terrorem rozbrajają praworządnych ludzi.
Odbierają ludziom nadzieję, możliwości i środki obrony. Niestety w tym idiotyzmie zamierza uczestniczyć rząd PiS i też nie myślcie, że oni nie wiedzą o co kaman… O co to to nie, panowie i pani z MSWiA doskonale wiedzą w którą stronę zmierzają.
Poniższa grafika doskonale ilustruje problem. Zamiast karabinu, który mógłby powstrzymać islamistę jakiś obywatel posiadał tylko kamerę. Zamiast uratować życie, nagrać jego koniec. To są skutki lewicowych praw i rządów.
Szczerze pisząc oni tam we Francyi zupełnie mnie nie obchodzą. To islamski kraj, niech na własne życzenie giną. Interesuje mnie Polska i biję na alarm, że polski rząd zamierza podporządkować się posłusznie lewackim aberracjom na temat posiadania broni i wprowadzić jeszcze większą restrykcję niż obowiązuje.
Zamiast poszerzać to prawo, bo taką mamy potrzebę dziejową, takie czasy nastały, że każdy Polak powinien mieć karabin, towarzysze z MSWiA zamierzają założyć nam dość szczelny kaganiec.
Czy wreszcie ktoś ważny w partii PiS zainteresuje się tą sprawą i powstrzyma ten pęd ku przepaści? Mnie jakoś nie chcą towarzysze politycy słuchać, a i innych Polaków wołajacych o prawo do broni mają póki co w…iadomo gdzie.