100 rocznica orędzia zwanego Czternastoma punktami Wilsona; “13” dotyczył utworzenia niepodległej Polski

100 lat temu, 8 stycznia 1918 roku, prezydent Stanów Zjednoczonych Thomas Woodrow Wilson przedstawił Kongresowi w orędziu program pokojowy, zawierający zasady powojennego ładu. Program, nazywany Czternastoma Punktami Wilsona, w punkcie 13. dotyczył utworzenia niepodległej Polski.

“Należy stworzyć niezawisłe państwo polskie, które winno obejmować terytoria zamieszkane przez ludność niezaprzeczalnie polską, któremu należy zapewnić swobodny i bezpieczny dostęp do morza i którego niezawisłość polityczną i gospodarczą oraz integralność terytorialną należy zagwarantować paktem międzynarodowym” – głosił trzynasty punkt.

Przed wybuchem I wojny światowej sprawa polska w polityce międzynarodowej pojawiła się po raz ostatni w 1863 roku, gdy podczas Powstania Styczniowego rządy Francji, Wielkiej Brytanii i Austrii wystosowały noty dyplomatyczne do Rosji. Jak zauważał profesor Stefan Kieniewicz żadna z tych not nie stawiała jednak konkretnych żądań, jak należałoby rozwiązać kwestię polską.

Na arenę międzynarodową kwestia państwowości polskiej powróciła podczas I wojny światowej, w listopadzie 1916 roku, gdy z woli Franciszka Józefa, cesarza Austro-Węgier oraz Wilhelma II cesarza Niemiec, powstało Królestwo Polskie. Było to państwo polskie, jednak niesuwerenne, w dodatku bez określonych granic. W marcu 1917 roku, po obaleniu caratu, rosyjski Rząd Tymczasowy przyznał wprawdzie Polakom prawo do stanowienia o swoim losie, jednak zastrzegał połączenie przyszłej Polski z Rosją sojuszem wojskowym, co faktycznie byłoby ograniczeniem jej suwerenności.

Przed deklaracją prezydenta Stanów Zjednoczonych Woodrowa Wilsona ze stycznia 1918 w kwestii państwa polskiego wypowiadali się w grudniu 1917 roku premier Włoch Emmanuele Orlando, który mówił o konieczności utworzenia “niezawisłej i zjednoczonej Polski” oraz minister spraw zagranicznych Francji Stephen Pichon, stwierdzający, że jego kraj chce Polski niepodległej. Także premier Wielkiej Brytanii David Lloyd George mówił – 5 stycznia 1918 roku – o niepodległej Polsce.

W punkcie 13. była też mowa o „dostępie do morza”. Historyk Janusz Pajewski w „Odbudowie państwa polskiego 1914-1918” cytuje Romana Dmowskiego, który na pytanie Wilsona, czy Polakom nie wystarczy „neutralizacja” dolnego biegu Wisły i port w Gdańsku odpowiedział, że jest to tak jakby amerykański prezydent powiedział: „Będziecie mieli całkowitą swobodę oddychania, tylko Niemcy będą ciągle trzymali rękę na waszym gardle”.

Sam zaś Dmowski w „Polityce polskiej i odbudowie państwa polskiego” twierdził, że fakt uwzględnienia przez Wilsona sprawy polskiej w programie pokojowym jest zasługą przede wszystkim osobistego wpływu Ignacego Jana Paderewskiego na prezydenta.

Adam Zamoyski w biografii tego wybitnego pianisty pisze, że Paderewski ujrzawszy w gazecie fotografię płk. Edwarda House’a, doradcy Wilsona, stwierdził: „Oto człowiek, który może mi pomóc i zrobię wszystko, by go poznać”. W końcu 1915 roku spotkał się z Housem i tłumaczył mu, dlaczego Polska powinna odzyskać niepodległość. W marcu 1916 roku Paderewski przestawił już osobiście prezydentowi Stanów Zjednoczonych kwestię polską. Podczas jednego z kolejnych spotkań Wilson powiedział mu: „Mój drogi Paderewski, mogę zapewnić pana, że Polska się odrodzi i będzie znów istnieć”.

O roli Paderewskiego w powstaniu 13. punktu tak mówi prof. Wojciech Roszkowski: “Paderewski koncertował w Stanach Zjednoczonych, był tam bardzo popularny. Poznał niektóre wpływowe osoby, m.in. jednego z głównych doradców Wilsona – pułkownika Edwarda Mandella House’a. Najprawdopodobniej przez niego udało się Paderewskiemu zainteresować Wilsona konkretnie sprawą polską, która właśnie pojawia się w punkcie 13., chociaż sprawa polska pasowała również do ogólnej wizji Wilsona. Nie było to zatem wbrew jego idei – było to raczej jej uszczegółowienie. Słowo „Polska” rzeczywiście pada tam najprawdopodobniej dzięki Paderewskiemu i pułkownikowi House”.

Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę jeden z warszawskich placów nazwano placem Wilsona, zaś w stołecznym parku Skaryszewskim im. Ignacego Jana Paderewskiego wzniesiono pomnik pułkownika House’a.

Prof. Roszkowski uważa, że o odzyskaniu przez Polskę niepodległości zadecydowały dwa główne czynniki: “Ten zewnętrzny, czyli szczęśliwa koniunktura międzynarodowa oraz drugi, wewnętrzny, czyli sama wola Polaków, determinacja i ich ofiary na frontach I wojny światowej. Możemy się tylko spierać o proporcje – co przeważało, co było ważniejsze. Ten spór chyba nigdy się nie kończy. Ja uważam, że zadecydowało jedno i drugie, bo bez geopolitycznej koniunktury ten wysiłek i ofiary pewnie by spełzły na niczym. Z kolei koniunkturę trzeba wykorzystać, więc bez tego wysiłku Polska by się nie odrodziła, bo nie byłoby komu jej odradzać”.

* * *

Oto tekst orędzia (źródło: “Wiek XX w źródłach”, Warszawa 2002):

Programem naszym jest program, który zapewni światu pokój; program ten — naszym zdaniem jedynie możliwy — jest następujący:

1. Jawne traktaty pokojowe, jawnie zawarte, po których nie będzie już żadnych tajnych porozumień międzynarodowych, dyplomacja zaś będzie działać zawsze szczerze i jawnie.

2. Zupełna wolność żeglugi na morzu, poza obrębem wód terytorialnych, zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny, z wyjątkiem mórz, które by zamknięto całkowicie lub częściowo przez akcję międzynarodową celem wymuszenia poszanowania dla umów międzynarodowych.

3. Zniesienie — jak tylko będzie możliwe — wszelkich barier gospodarczych i ustanowienie równych warunków w handlu dla wszystkich narodów godzących się na pokój i jednoczących się celem jego utrzymania.

4. Wzajemna wymiana dostatecznych gwarancji, że zbrojenia każdego narodu zostaną zredukowane do minimum, które da się pogodzić z bezpieczeństwem wewnętrznym.

5. Swobodne, szczere i zupełnie bezstronne załatwienie wszystkich pretensji kolonialnych, oparte na ścisłym przestrzeganiu zasady, że przy rozstrzyganiu wszystkich tych problemów zwierzchnictwa interesy ludności miejscowej będą ważyły tyleż, co słuszne pretensje rządu, którego tytuł ma być przedmiotem decyzji.

6. Ewakuacja całego terytorium rosyjskiego i takie uregulowanie wszelkich spraw dotyczących Rosji, które by zapewniło najlepsze i najswobodniejsze współdziałanie innych narodów świata, celem umożliwienia Rosji podjęcia bez skrępowania i przeszkód swobodnej decyzji co do swego własnego rozwoju oraz polityki narodowej, tudzież zapewnienie jej szczerze życzliwego przyjęcia wśród społeczności wolnych narodów, gdy wejdzie tam z tą formą rządów, jaką sobie sama obierze; zapewnienia jej więcej niż życzliwego przyjęcia, również pomocy wszelkiego rodzaju, jakiej tylko będzie mogła potrzebować i sama zażądać. Traktowanie Rosji przez bratnie narody w ciągu najbliższych miesięcy będzie probierzem ich dobrej woli, ich zrozumienia potrzeb Rosji różniących się od ich własnych interesów, będzie probierzem ich rozumnej i bezinteresownej sympatii.

7. Belgia — cały świat z tym się zgodzi — winna być ewakuowana i odbudowana bez żadnej próby ograniczenia jej suwerenności, z której korzysta razem z wszystkim innymi wolnymi narodami. Żaden inny akt nie przyczyni się w takiej mierze do przywrócenia zaufania narodów do praw, które same sobie nadały i ustaliły w celu uregulowania swych wzajemnych stosunków. Bez tego aktu zadośćuczynienia cały gmach prawa międzynarodowego pozostałby na zawsze zachwiany.

8. Terytorium francuskie winno być całkowicie oswobodzone, a części jego, które uległy najazdowi, odbudowane; krzywda, która wyrządzona została Francji przez Prusy w r. 1871, o ile chodzi o Alzację i Lotaryngię, która mąciła pokój całego świata przez lat prawie pięćdziesiąt, winna być naprawiona, aby pokój mógł być jeszcze raz zabezpieczony w interesie wszystkich.

9. Poprawienie granic Włoch winno być przeprowadzone wzdłuż dającej się wyraźnie oznaczyć linii rozgraniczenia narodowości.

10. Ludom Austro-Węgier, których miejsce między narodami pragniemy ochronić i zabezpieczyć, winna być przyznana całkowita możność autonomicznego rozwoju.

11. Rumunia, Serbia i Czarnogóra winny być ewakuowane, obszary okupowane zwrócone; Serbii winien być zapewniony swobodny i bezpieczny dostęp do morza; wzajemne stosunki różnych państw bałkańskich winny być ustalone na podstawie przyjaznej wymiany zdań, stosownie do historycznie ustanowionych węzłów przynależności¬ i różnic narodowościowych. Międzynarodowe gwarancje niezawisłości politycznej i gospodarczej oraz integralności terytorialnej będą ustanowione na rzecz tych państw.

12. Tureckim częściom obecnego Cesarstwa Ottomańskiego winna być zapewniona całkowita suwerenność, lecz innym narodowościom znajdującym się obecnie pod władzą turecką należy zapewnić niewątpliwie bezpieczeństwo życia i bezwzględnie nieskrępowaną możność autonomicznego rozwoju; Dardanele winny być na stałe otwarte jako wolna droga dla statków i handlu wszystkich państw na podstawie międzynarodowych gwarancji.

13. Należy stworzyć niezawisłe państwo polskie, które winno obejmować terytoria zamieszkane przez ludność niezaprzeczalnie polską, któremu należy zapewnić swobodny i bezpieczny dostęp do morza i którego niezawisłość polityczną i gospodarczą oraz integralność terytorialną należy zagwarantować paktem międzynarodowym.

14. Winno być utworzone powszechne zrzeszenie narodów na podstawie szczegółowych umów celem udzielenia wszystkim państwom, zarówno wielkim, jak i małym, wzajemnych gwarancji niezawisłości politycznej i całości terytorialnej.

Samo się nie zrobiło, ktoś musiał nad sprawą Polski pilnie i mozolnie pracować. Kiedyś mieliśmy mężów stanu, dzisiaj mamy polityczków, którzy własne interesiki i ambicje przedkładają ponad sprawę Polski.

Moim zdaniem dzisiaj też nam potrzeba wybicia się na niepodległość, chociaż może niektórym te słowa wydają się dziwne. Przecież jest coś co nazywa się Polska, jest rząd, Sejm i inne tego rodzaju instytucje. Tylko tak sobie myślę: co to za niepodległość gdy my musimy stosować prawo, które ktoś za nas, a często i wbrew nam, obmyśla w Brukseli?

To ma być niepodległość? Żarty! Niepodległość jest od słów: nie podlegać, “NIE” i “PODLEGAĆ” te dwa słowa razem brzmią niepodległość. My zaś PODLEGAMY prawom przychodzącym do nas z Brukseli. To nie jest żadna nowa/inna forma niepodległości, to ograniczona podległość obcym siłom. Ograniczona, bo sprawowana jeszcze bez lufy karabinu przystawionej do naszej skroni.