Jest takie miasto w USA, gdzie obowiązuje prawny nakaz posiadania w domu broni – w konsekwencji brutalna przestępczość niemal nie istnieje

Gdy w USA, ale też przecież i w Polsce, trwa debata o posiadaniu broni palnej, warto wiedzieć, że w USA w stanie Georgia jest miasto z oficjalnym prawem, z którego wynika, że posiadanie broni w gospodarstwie domowym jest obowiązkowe.

W Kennesaw w stanie Georgia lokalne prawo mówi, że „każda głowa gospodarstwa domowego mieszkająca w granicach miasta jest zobowiązana do posiadania broni palnej”. Mieszkańcy mówią, że daje im to możliwość ochrony siebie. Miejscowi są przekonani, że to prawo obowiązuje od założenia miasta w 1887 roku, ale formalnie przepis został uchwalony dopiero w 1982 roku.

Miejskie przepisy stanowią, że na wypadek sytuacji kryzysowych w mieście, a także w celu zapewnienia i ochrony bezpieczeństwa miasta i jego mieszkańców, każda głowa gospodarstwa domowego zamieszkującego w granicach miasta jest zobowiązana do posiadania broni palnej wraz z amunicją do niej. Zwolnieni z obowiązku posiadania broni są ci mieszkańcy, którzy z powodu fizycznej lub umysłowej niepełnosprawności mają zakaz korzystania z broni palnej. Zwolnieni z obowiązku posiadania broni w gospodarstwie domowym są także nędzarze lub ci, którym przekonania lub religia zabrania posiadania broni palnej, a także osoby skazane za przestępstwa.

Miejski departament policji twierdzi, że prawo to nie jest faktycznie egzekwowane. Przedstawiciele departamentu policji Kennesaw mówią, że miało to być coś w rodzaju środka odstraszającego przestępców. Twierdzą, że powszechne prywatne posiadanie broni jest jednym z powodów, dla których brutalna przestępczość w mieście wynosi mniej niż dwa procent.

Dzisiaj Kennesaw jest miastem liczącym około 33 000 mieszkańców, a w ciągu ostatnich sześciu lat zdarzyło się tam tylko jedno morderstwo, a odsetek przestępstw z użyciem przemocy wynosił poniżej 2%.

Oczywiste jest, że posiadanie broni nie jest jedynym elementem powodującym, że brutalna przestępczość niemal w Kennesaw nie istnieje. To jeden z elementów większej całości. Niewątpliwy jest jednak fakt, że w tym południowym stanie wielu obywateli do miejskiego prawa się stosuje. Amerykanie to raczej praworządny naród, jak prawo każe tak postępują.

Zastanawiam się czy właśnie tak może wyglądać raj? Oczywiście żartuję, ale w takim mieście zapewne żyje się bezpieczne i fajnie. Można w razie czego liczyć na sąsiada.

A tak przy okazji, ciekawym czy to ma związek. W Mieście Kennesaw nie znalazłem ani jednego katolickiego kościoła, sami protestanci… Tak, tak, jest jak kiedyś pisałem, amerykańskie posiadanie broni ma ścisły związek z protestanckimi korzeniami Ameryki oraz Polskie rozbrojenie ma ścisły związek z katolickim pacyfizmem. Ale to tylko tak na marginesie. Gdyby jednak komuś ten margines z jakiegoś powodu nie pasował, niech spróbuje wyjaśnić z dlaczego w protestanckiej Ameryce jest Druga Poprawka i Kennesaw, a w ultrakatolickiej Polsce jest co widać za oknem i słychać co broni plecie wiceminister Zieliński.

Dla zaangażowanych i zainteresowanym możliwością korzystania przeze mnie z serwisu PAP zawiadamiam, że lada wkrótce kolejna, comiesięczna płatność za dostęp do serwisu.

Druga Poprawka do Konstytucji USA, czyli prawo do posiadania i noszenia broni, ma ścisły związek z protestanckimi korzeniami Ameryki

O tym jak Amerykanie uzasadniają prawo do posiadania i noszenia broni