Sejm będzie pokrywał wydatki na ochronę biur poselskich do 2 tysięcy złotych miesięcznie, w szczególnych przypadkach i więcej… arogancja władzy narasta
- Autor: Andrzej Turczyn
- 13 marca 2018
- Brak komentarzy
Zarządzenie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego określa maksymalny poziom wydatków na ochronę biur poselskich; z bardzo dużym prawdopodobieństwem można założyć, że te wydatki będą nawet kilkanaście razy mniejsze – powiedział PAP dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka.
W poniedziałek rzecznik PSL Jakub Stefaniak opublikował na swoim Twitterze zarządzenie marszałka Sejmu ws. “warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich”.
No nieźle… 11 mln albo więcej (o tym ma decydować #Kuchciński) na ochronę biur poselskich… a seniorom po kilka złotych waloryzacji emerytur… pisowskie gospodarowanie groszem publicznym level hard ? pic.twitter.com/avQk2zckPn
— Jakub Stefaniak (@Jakub_Stefaniak) March 12, 2018
Zgodnie z dokumentem – datowanym na 6 marca 2018 r. – Kancelaria Sejmu “pokrywa wydatki posła związane z zakupem usługi ochrony lokali biur poselskich (…) oraz osób przebywających w tych biurach”. Kwota – jak wynika z pisma opublikowanego przez Stefaniaka – nie może przekraczać dwóch tysięcy złotych miesięcznie. Jak dodano, “w szczególnym przypadku” marszałek Sejmu może wyrazić zgodę na refundację kosztów w wyższej kwocie.
No nieźle… 11 mln albo więcej (o tym ma decydować #Kuchciński) na ochronę biur poselskich… a seniorom po kilka złotych waloryzacji emerytur. Pisowskie gospodarowanie groszem publicznym level hard – napisał na Twitterze Stefaniak.
Grzegrzółka podkreślił w rozmowie z PAP, że zarządzenie marszałka Sejmu określa “maksymalny poziom wydatków na usługę ochrony biura”. “Aktualnie oczekujemy na odpowiedzi od posłów w tej sprawie” – dodał.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można założyć, że kwota którą miałaby wydatkować na ten cel Kancelaria Sejmu, będzie nawet kilkanaście razy mniejsza – ocenił dyrektor CIS.
Grzegrzółka powiedział również, że “Kancelaria Sejmu z powagą i należytą atencją podchodzi do bezpieczeństwa posłów, a także biur poselskich”. “Chuligańskie incydenty oraz ataki na biura wymagają odpowiednich przeciwdziałań, tak by parlamentarzyści oraz ich współpracownicy mogli w sposób niezagrożony wykonywać swoje obowiązki służbowe” – podkreślił dyrektor CIS.
Jak wskazał, odpowiednią korespondencję w tej sprawie marszałek Sejmu Marek Kuchciński przedstawił posłom już w połowie stycznia.
Propozycje marszałka Sejmu dot. zwiększenia ochrony parlamentarzystów są reakcją na pojawiające się ataki na biura poselskie. Kuchciński zaproponował m.in. objęcie biur poselskich ochroną i monitoringiem, możliwe zaostrzenie kar za akty wandalizmu oraz za znieważanie funkcjonariuszy publicznych, którymi są posłowie. (PAP)
Jestem pewny, że ataków na zwyczajnych Polaków jest znacznie więcej niż na posłów i z tego powodu nie dość, że nikt im nie proponuje pieniędzy na ochronę, to nawet nie pozwala im władzunia na posiadanie broni w celu ochrony własnej.
Nie dostrzegam różnicy pomiędzy posłem, a obywatelem na tyle istotnej, że poseł ma mieć pieniądze na ochronę zatrudniać firmy ochroniarskie za pieniądze z podatków, a nie korzystać z zapewnień wiceministra Zielińskiego, który do Polaków powiedział:
za bezpieczeństwo obywateli odpowiada Państwo. Nie sam obywatel za swoje bezpieczeństwo tylko Państwo i stosowne służby, które to Państwo – Służby Państwowe, które to państwo powołuje.
Skoro nasze państwo takie sprawne, a pan Zieliński tak pewnie ogłasza, że podległe mu służby zapewnią wszystkim bezpieczeństwo, to po co dodatkowa ochrona dla posłów? Szkoda pieniędzy, no chyba, że… te deklaracje o bezpieczeństwie dla wszystkich Polaków, jakie składał publicznie pan Zieliński to zwyczajna ściema na potrzeby argumentowania, że posiadanie broni Polakom niepotrzebne? Gdy przychodzi zadbać o bezpieczeństwo własnej poselskiej d…y państwo posłowie nie bardzo chcą wierzyć w zapewniania partyjnego towarzysza? Wówczas już nie są wystarczające służby, trzeba coś więcej – trzeba uzbrojonego człowieka, który przybędzie w trybie pilnym…
Mam podpisaną umowę z firmą ochroniarską i wiem, że miesięcznie mnie to kosztuje 80 zł. Włącza się alarm za parę minut ochrona przejeżdża. Oczywiście nie jest to żadna super ochrona, bo środków obrony własnej nie zastąpi żadna zbrojna ochrona jadąca na kołach, która przybywa po kilku minutach, gdy na ratunek potrzeba kilkudziesięciu sekund. Cóż to za ochrona za 2000, a może i więcej?! To chyba jakaś będzie stała warta w biurze poselskim.
Słuchajcie pisowscy hipokryci, bierzcie sobie po te 2000 zł, a nawet bierzcie więcej na ochronę własną, ale pozwólcie Polakom na normalne posiadanie broni. Niech biedniejsi od was Polacy mają możliwość zadbania o siebie i swoją własność, sami przy użyciu cywilizowanych metod i środków. Uchwalcie ustawę o broni, którą trzymacie w Sejmie!
Myślę, że nie posłuchają apelu Polaka. Co tam dla nich bezpieczeństwo poddanych. Poddani mają się słuchać i chwalić poczynania rządu. Mam wrażenie, że arogancja pisowskiej władzy i odrywanie się od rzeczywistości systematycznie narasta. Niemal każdego dnia pokazują nam co dla nich znaczymy i jak bardzo czują się od nas lepsi, ważniejsi i wymagający lepszej ochrony. Przy najbliższych wyborach zapłacą za to cenę.
Na stronie Sejmu taki oto komunikat:
Usługa ochrony biur poselskich – komunikat CIS
W nawiązaniu do licznych pytań w tej sprawie oraz do szeregu nieprecyzyjnych doniesień, CIS informuje, że w związku z powtarzającymi się incydentami chuligańskimi oraz atakami na biura poselskie, od kwietnia wprowadzona zostanie możliwość uzyskania przez posłów refundacji kosztów usługi ochrony lokali biur oraz osób w nich przebywających.
Posłowie zainteresowani skorzystaniem z nowych przepisów będą zobowiązani do zawarcia umowy o świadczenie usługi ochrony z wyspecjalizowanym podmiotem, posiadającym koncesję na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia.
Refundacja kosztów będzie dokonywana przez Kancelarię Sejmu, na podstawie przedłożonych przez posłów oryginałów uprzednio opłaconych faktur, do kwoty nie wyższej niż dwa tysiące złotych miesięcznie. Wysokość możliwej do uzyskania kwoty refundacji jest niezależna od faktu, czy poseł obejmie zakupioną usługą tylko biuro podstawowe, czy także filie biura (o ile takie utworzył).
Rzeczywisty koszt usługi będzie zatem zależny od trzech czynników: liczby posłów, którzy zdecydują się na jej zakupienie, cen usługi wynikających z zawartych umów oraz długości okresu ich obowiązywania.
Centrum Informacyjne Sejmu
Dla zaangażowanych i zainteresowanym możliwością korzystania przeze mnie z serwisu PAP zawiadamiam, że wkrótce kolejna, comiesięczna płatność za dostęp do serwisu. Zaangażowanie finansowe w sprawy społeczne też może być elementem stanu żółtego. Tak sobie myślę, sam wydając na swoją działalność całkiem spore środki niemal codziennie.
Podpisz petycję przeciwko zaostrzeniu prawa do broni. Poprzyj obywatelski projekt ustawy.