70 lat temu rotmistrz Witold Pilecki skazany został na karę śmierci min. za nielegalne posiadanie pistoletu VIS

70 lat temu – 15 marca 1948 r. – Rejonowy Sąd Wojskowy w Warszawie skazał na karę śmierci rotmistrza Witolda Pileckiego, oficera ZWZ-AK i II Korpusu Polskiego, organizatora konspiracji w KL Auschwitz, powstańca warszawskiego. Wyrok władze komunistyczne wykonały 25 maja 1948 r. w więzieniu mokotowskim.

Witold Pilecki urodził się 13 maja 1901 r. w Ołońcu w Rosji jako syn Juliana, ziemianina, i Ludwiki z Osiecimskich. W rodzinie dużą wagę przywiązywano do tradycji niepodległościowych. Dziad Witolda, Józef Pilecki został zesłany na Syberię za udział w Powstaniu Styczniowym, a majątek rodzinny na Nowogródczyźnie uległ częściowej konfiskacie.

Młody Witold wychowywał się w Wilnie. Tam, jako uczeń gimnazjum związał się z ruchem harcerskim. Pod koniec I wojny światowej wstąpił do oddziałów samoobrony, które na przełomie 1918 i 1919 r. przejęły władzę w mieście, a następnie broniły go przed bolszewikami. Następnie walczył w oddziale ułanów dowodzonym przez legendarnego “Łupaszkę”, czyli rotm. Jerzego Dąbrowskiego. W 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej bronił Warszawy.

Po powrocie do Wilna ukończył szkołę, wstąpił do Związku Bezpieczeństwa Kraju. Zrobił kurs w Szkole Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu. W Wilnie próbował ułożyć sobie cywilne życie. Rozpoczął studia plastyczne na miejscowym uniwersytecie. Jednak trudna sytuacja materialna rodziny zmusiła go do przerwania nauki. Musiał zająć się majątkiem w Sukurczach. Tam poznał przyszłą żonę Marię Ostrowską. Ślub odbył się w 1931 r. Urodziło się im dwoje dzieci.

W sierpniu 1939 r. Pilecki otrzymał powołanie do wojska. Na początku września już, jako podporucznik rezerwy, walczył z Niemcami pod Piotrkowem Trybunalskim. 22 września bijąca się na południu kraju dywizja Pileckiego została rozbita.

Witold Pilecki przedostał się do Warszawy, by podjąć działalność konspiracyjną. W okupowanej stolicy współtworzył Tajną Armię Polską (TAP). Jako jej żołnierz powziął plan zdobycia materiałów wywiadowczych z tworzonych przez hitlerowców obozów koncentracyjnych. Bezpośrednim powodem była rosnąca liczba aresztowań wśród żołnierzy TAP oraz informacje o zbrodniczych działaniach Niemców. By dostać się do obozu Pilecki wszedł w “kocioł” podczas łapanki na stołecznym Żoliborzu. Został zatrzymany w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego 40.

Podając się za Tomasza Serafińskiego – ukrywającego się żołnierza polskiego – został wywieziony do obozu Auschwitz. Za drutami znalazł się w nocy z 20 na 21 września. Otrzymał numer 4859. Mimo nieludzkich warunków, chorób, Pilecki ps. Serafiński zbierał i przekazywał materiały wywiadowcze przez wypuszczanych na wolność więźniów. To on przygotował pierwszą tajną notę na temat ludobójstwa w Auschwitz.

Pilecki zorganizował w Auschwitz Związek Organizacji Wojskowych (ZOW). Więźniowie, głównie byli żołnierze, tworzyli tzw. piątki. Każda taka grupa rozbudowywała swoją siatkę konspiracyjną nie wiedząc nic o istnieniu innych “piątek”. Był to oryginalny pomysł Pileckiego. Później ZOW był budowany na wzór organizacji wojskowych. Jego dowódcą został płk Kazimierz Heilman-Rawicz z ZWZ-AK. ZOW – wedle zamysłu Pileckiego – miał przygotować powstanie w obozie.

“Serafiński” nie ograniczał się tylko do działalności wywiadowczej i konspiracyjnej. Doprowadził do porozumienia organizacji politycznych działających w Auschwitz. Do symbolicznego spotkania doszło w Wigilię 1941 r. Uczestniczyli w nim m.in. działacz lewicowy, były poseł i więzień brzeski Stanisław Dubois oraz Jan Mosdorf, przywódca Obozu Radykalno-Narodowego.

Wiosną 1943 r. Niemcy zaczęli rozpracowywać organizacje konspiracyjne w obozie. W ręce oprawców wpadało coraz więcej członków obozowego ruchu oporu. Zapadła decyzja o wywiezieniu “starych” skazańców w głąb Rzeszy. Wtedy Pilecki zdecydował się na ucieczkę. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 r. zdołał zbiec wraz z dwoma współwięźniami. Dotarli do Nowego Wiśnicza, gdzie Pilecki odnalazł prawdziwego Tomasza Serafińskiego.

Serafiński skontaktował go z oddziałami AK, którym przedstawił swój plan ataku na obóz w Oświęcimiu. Jego projekt nie zyskał jednak aprobaty dowództwa. Pilecki wrócił do Warszawy.

W latach 1943-44 służył w oddziale III Kedywu KG AK (m.in., jako zastępca dowódcy Brygady Informacyjno-Wywiadowczej) i brał udział w Powstaniu Warszawskim. Początkowo walczył, jako zwykły strzelec w kompanii “Warszawianka”, później dowodził jednym z oddziałów zgrupowania Chrobry II, w tzw. Reducie Witolda.

W latach 1944-45 był w niewoli niemieckiej w oflagu VII A w Murnau. Po wyzwoleniu obozu dołączył do II Korpusu Polskiego we Włoszech. W październiku 1945 r., na osobisty rozkaz gen. Andersa, wrócił do Polski, by prowadzić działalność wywiadowczą na rzecz II Korpusu. Jesienią 1945 r. zorganizował siatkę wywiadowczą i rozpoczął zbieranie informacji wywiadowczych o sytuacji w Polsce, w tym o żołnierzach AK i II Korpusu więzionych w obozach NKWD i deportowanych do Rosji.

Prowadził również wywiad w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego (MBP), MON i MSZ. Nie zareagował na rozkaz Andersa polecający mu opuszczenie Polski w związku z groźbą aresztowania. Rozważał skorzystanie z amnestii w 1947 r., ostatecznie postanowił się jednak nie ujawniać.

8 maja 1947 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, torturowany i oskarżony o działalność wywiadowczą na rzecz rządu RP na emigracji. 3 marca 1948 r. przed Rejonowym Sądem Wojskowym w Warszawie rozpoczął się proces tzw. grupy Witolda.

Rotmistrz Pilecki został oskarżony o nielegalne przekroczenie granicy, posługiwanie się fałszywymi dokumentami, brak rejestracji w Rejonowej Komendzie Uzupełnień, nielegalne posiadanie broni palnej, prowadzenie działalności szpiegowskiej na rzecz Andersa oraz przygotowywanie zamachu na grupę dygnitarzy MBP. Zarzut o przygotowywanie zamachu Pilecki stanowczo odrzucił, zaś działania wywiadowcze uznał za działalność informacyjną na rzecz II Korpusu, za którego oficera wciąż się uważał. Podczas procesu przyznał się do pozostałych zarzutów. Prokuratorem oskarżającym Pileckiego był mjr Czesław Łapiński, przewodniczącym składu sędziowskiego ppłk Jan Hryckowian (obaj byli dawnymi oficerami AK), sędzią kpt. Józef Brodecki. Skład sędziowski (jeden sędzia i jeden ławnik) był niezgodny z ówczesnym prawem.

15 marca 1948 r. rotmistrz został skazany na karę śmierci. Prezydent Bolesław Bierut nie zgodził się na ułaskawienie. Wyrok wykonano 25 maja w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej, poprzez strzał w tył głowy. Witold Pilecki pozostawił żonę, córkę i syna.

Miejsce pochówku rotmistrza Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne władze, prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono do dołów śmierci wraz z innymi ofiarami komunizmu na “Łączce” Cmentarza Wojskowego na Powązkach.

Witold Pilecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1995) i Orderem Orła Białego (2006).

W czasach PRL wszelkie informacje o jego dokonaniach i losie podlegały cenzurze. (PAP)

Jak widać wyraźnie posiadanie broni jest od zawsze bardzo ważnym przestępstwem dla komunistów i tych wszystkich, którzy chcą mieć całkowitą kontrolę nad Polakami. Ważne jest też to dla tych, którzy są ich następcami. Może inaczej to ujmę. Po tym można poznać następców komunistycznych siepaczy, że realizują podobne działania, chociażby nazywali się patriotami. Komuniści wówczas też o sobie mówili my Polacy.

Polski bohater rotmistrz Witold Pilecki został skazany na karę śmierci za nielegalne posiadanie broni, za posiadanie oficerskiego VISa.

Właśnie do tego służyły i nadal służą surowe przepisy o posiadaniu broni. Chodzi o to aby broń nie trafiała do rąk tych, którzy nie podobają się z jakiegoś powodu władzy. Każda nieprzyjazna Polakom władza chce mieć nad bronią pełną kontrolę. Ta kontrola to tradycja komunistów i tych, którzy wierzą w ich ideały, będące w istocie cywilizacyjnymi antywartościami.

Kto uwierzy, że komuniści dbali przez surowe przepisy o nielegalnym posiadaniu broni palnej, o porządek i bezpieczeństwo publiczne? Oni to oczywiście deklarowali, ale na przykładzie rotmistrza Pileckiego widać jednoznacznie, do czego faktycznie to się sprowadzało. Kto o zdrowych zmysłach odbierze bohaterstwo Pileckiemu i nie pochwali go za to, że posiadał cały arsenał broni palnej i legendarnego VISa – w obronie Ojczyzny, innych i siebie, wszystko to w rozumieniu ówczesnego prawa nielegalnie.

Dlaczego zatem dzisiaj wierzycie Polacy, że tak ważna jest surowa reglamentacja dostępu do broni palnej? Obecna reglamentacja dostępu do broni palnej jest instytucjonalnym i prawnym następcą tamtej komunistycznej reglamentacji. Na podstawie ówczesnych przepisów prawa rotmistrzowi Pileckiemu jakiś czerwony bandyta na polecenie innych czerwonych bandytów zwanych dla niepoznaki sędziami, posłał kulę w tył głowy. Tamte przepisy zostały uchylone przez owiązujące prawo, zachowana jest ciągłość legislacyjna.

Nikt w Polsce nie odważył się powiedzieć, że tamte prawa nie obowiązywały w istocie, bo były nieludzkie, totalitarne.

Mądrzy są Amerykanie, którzy zrozumieli, że prawo posiadania broni trzeba wyjąć spod ludzkiej władzy i zapisali w swojej konstytucji, że prawo ludzi do posiadania i noszenia broni nie może być naruszone. Ich władza nie decyduje o prawie do broni, ich władza ma tego prawa nie naruszać.

My w Polsce nie stosujemy się do tej prostej amerykańskiej zasady i musimy łamać głowy, demoralizować społeczeństwo mówiąc, że wprawdzie nielegalnie Pilecki posiadał VISa, ale źle że za to został skazany. No nielegalnie, bo skoro obecna Polska uznaje za nieobowiązujące wprawdzie, ale prawo – dekret – na podstawie, którego Pilecki został skazany, to musi też uznawać, że broń była nielegalna.

Morderczy wyrok na rotmistrza Pileckiego w całości:

Download (PDF, 1,35MB)

Zaangażowanych i zainteresowanym możliwością korzystania przeze mnie z serwisu PAP zawiadamiam, że wkrótce kolejna, comiesięczna płatność za dostęp do serwisu. Zaangażowanie finansowe w sprawy społeczne też może być elementem stanu żółtego.

W świetle prawa, które Polska uznaje za uchylony akt normatywny, ci Żołnierze Wyklęci nielegalnie posiadali broń.

Przyczyny upadku kultury posiadania broni palnej w Polsce