Gwardia Narodowa Stanów Zjednoczonych na granicy z Meksykiem
- Autor: Andrzej Turczyn
- 7 kwietnia 2018
- Brak komentarzy
Prezydent Donald Trump podpisał w środę 4 marca 2018 r. upoważnienie do skierowania oddziałów Gwardii Narodowej do wzmocnienia Straży Granicznej na granicy z Meksykiem. Prezydent uzasadnił swoją decyzję koniecznością powstrzymania nielegalnej imigracji.
“Bezprawie panujące na naszej południowej granicy jest zasadniczym zaprzeczeniem bezpieczeństwa, spokoju i suwerenności społeczeństwa amerykańskiego” – napisał prezydent w notatce służbowej. “Nie mieliśmy innego wyjścia”.
Prezydent dodał, że oddziały Gwardii Narodowej pozostaną na granicy z Meksykiem „spełniając pomocniczą rolę” do czasu, „kiedy Kongres zamknie luki prawne osłabiające nasze wysiłki w dziedzinie bezpieczeństwa granic”.
Wśród takich “furtek prawnych” prezydent w uzasadnieniu swojej decyzji wymienił praktykę “catch and release” (ang. dosł. “złapać i zwolnić”) polegająca na tym, że funkcjonariusze Straży Granicznej z powodu przepełnionych aresztów imigracyjnych są zmuszeni do zwolnienia osób zatrzymanych podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy.
W rezultacie osoby zatrzymane i zwolnione po próbie nielegalnego przekroczenia granicy w nieskończoność ponawiają takie starania.
Decyzję prezydenta Trumpa o wzmocnieniu oddziałami Gwardii Narodowej bezpieczeństwa południowej granicy poparli republikańscy gubernatorzy trzech przygranicznych stanów: Teksasu, Nowego Meksyku i Arizony.
Prezydent USA nie może w okresie pokoju samodzielnie zmobilizować oddziałów Gwardii Narodowej, ponieważ podlegają one gubernatorom stanów.
Zdaniem amerykańskich komentatorów niespodziewana decyzja Trumpa o skierowaniu Gwardii Narodowej na granicę z Meksykiem zmierza do zwiększenia presji na amerykańskich ustawodawców, szczególnie z opozycyjnej Partii Demokratycznej, aby przyznali dodatkowe fundusze na realizację sztandarowej obietnicy prezydenta Trumpa, jaką jest budowa muru na granicy z Meksykiem.
Kongres w ramach przyjętej w ub. miesiącu ustawy o wydatkach rządu federalnego w bieżącym roku fiskalnym przyznał na “wzmocnienie bezpieczeństwa” na granicy USA z Meksykiem 1,5 mld USD zamiast 25 mld USD, których domagała się administracja Trumpa. Wielu sojuszników politycznych prezydenta Trumpa krytykowało go za podpisanie ustawy, która ich zdaniem była zwycięstwem ustawodawczym demokratów.
Trump przypominał, że w przeszłości zarówno republikański prezydent George W. Bush jak i demokrata prezydent Barack Obama skierowali na granicę z Meksykiem żołnierzy Gwardii Narodowej.
W obu przypadkach żołnierze Gwardii Narodowej nie mogli być skierowani do typowo policyjnych zadań jak np. zatrzymywania i deportowania nielegalnych imigrantów, ale mogli występować w roli wspomagającej funkcjonariuszy Straży Granicznej (Border Patrol) – odbywali szkolenia, pomagali w naprawach oraz obsługiwali stanowiska kamer i czujników na granicy. Także tym razem Gwardia Narodowa będzie spełniała pomocniczą rolę.
Stany Arizona i Teksas rozpoczęły, zgodnie z wydanym przez Trumpa zarządzeniem, przygotowania do rozmieszczenia Gwardii Narodowej na granicy z Meksykiem. Mają oni wesprzeć agentów Straży Granicznej aby zapobiec nielegalnemu przekraczaniu granicy USA przez imigrantów z ubogich krajów Ameryki Środkowej.
Dowódca Gwardii Narodowej w Teksasie gen. Tracy Norris poinformował, że 250 żołnierzy zostanie rozmieszczonych wzdłuż granicy w ciągu najbliższych 72 godzin. Dołączą oni do 100 żołnierzy Gwardii już tam przebywających.
Gubernator Arizony Doug Ducey oświadczył, że 150 żołnierzy Gwardii rozmieszczonych zostanie na granicy w przyszłym tygodniu. Poza wsparciem Straży Granicznej, mają oni zająć się budową infrastruktury w rejonie pasa granicznego.
Trump powiedział dziennikarzom w czwartek, że żołnierze Gwardii Narodowej, których zgodnie z podpisaną przez niego w środę decyzją oddelegowano na granicę z Meksykiem, pozostaną tam dopóki nie powstanie forsowany przez niego mur graniczny.
Prezydent USA oświadczył też, że życzyłby sobie, aby dyslokacja Gwardii Narodowej na granicy z Meksykiem objęła od 2 tys. do 4 tys. żołnierzy. Dodał, że zwrócił się o dokładne wyliczenie kosztów ich stacjonowania.
Zdaje mi się, że WOT miał nawiązywać nieco do National Guard of the United States. Czy nawiąże? Obawiam się, że pod rządami obecnego ministra nie ma na to szans. To człowiek byle jaki, nie ten facet nie wzbudza mojego zaufania. Moim zdaniem to typowy przykład człowieka określanego mianem BMW, co się wykłada Bierny, Mierny ale Wierny. Dajmy jednak spokój panu ministrowi przy sobocie.
Trump jak widać nie zamierza poddawać się oczekiwaniom całego świata, że imigranci mogą sobie maszerować gdzie tylko chcą. W Polsce wprawdzie granica jeszcze w części istnieje, ale przypominam, że miłościwie rządzący nami PiS zamierza zmienić przepisy imigracyjne, bo podobno Polska potrzebuje taniej siły roboczej. Oznacza to, że w Polsce nie będzie podobnej potrzeby jak w USA, bo Polska sama zaprosi imigrantów, a Straż Graniczna otworzy im granice.
Państwo które nie ma granic, tak naprawdę nie istnieje. Tak samo nie istnieje państwo bez własnej armii, lub gdy jego armia podporządkowana jest jakimś ponadnarodowym dowódcom. Nie istnieje państwo bez własnej waluty, nie istnieje państwo gdy prawo uchwala dla mieszkańców tego państwa ktoś inny.
Zazdroszczę Amerykanom, bo nikt nie ma wątpliwości, że Ameryka istnieje. Martwię się, bo coraz więcej faktów wskazuje, że Polska powoli znika z mapy świata. Znika, bo tego co powinno mieć państwo suwerenne Polska już nie ma w całości i widać wyraźnie tendencję, aby wszelkie atrybuty suwerenności zostały nam odebrane. Pisałem o tym nie tak dawno we wpisie pt. Polska nie jest państwem suwerennym, dowodzi tego podległość obcemu prawu w sprawie ustawy o broni i amunicji.
2018-04-10 23:01 (PAP) USA/Cztery stany skierowały swe Gwardie Narodowe na granicę z Meksykiem
Republikańscy gubernatorzy trzech stanów leżących przy południowej granicy USA – Arizony, Nowego Meksyku i Teksasu – oraz stanu Karolina Południowa rozpoczęli rozmieszczanie żołnierzy swych Gwardii Narodowych na granicy z Meksykiem.
Gubernator Arizony Doug Ducey skierował w poniedziałek na granicę 325 żołnierzy stanowej Gwardii Narodowej. Gubernator Nowego Meksyku Susan Martinez zamierza tam wysłać w tym tygodniu 80 gwardzistów, a później dodatkowo co najmniej 170. Gubernator Karoliny Południowej Henry McMaster poinformował, że stan ten wzmocni swymi posiłkami Gwardię Narodową Teksasu.
Gubernator Teksasu Greg Abbott wysłał w poniedziałek na tereny przygraniczne 250 żołnierzy Gwardii Narodowej i chce zwiększyć w następnych tygodniach ich liczebność do łącznie tysiąca. “Naszym celem jest skierowanie przez stany przynajmniej 4 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej na granicę” – powiedział we wtorek w wywiadzie radiowym. Za przykładem czterech rządzonych przez Republikanów stanów nie poszedł na razie Jerry Brown, demokratyczny gubernator sąsiadującej z Meksykiem Kalifornii, który jest nieprzejednanym krytykiem prezydenta Donalda Trumpa i jego polityki imigracyjnej.
Trump w ubiegłym tygodniu wezwał gubernatorów, by skierowali swe Gwardie Narodowe do ochrony granicy w ramach przeciwdziałania nielegalnej imigracji i przemytowi narkotyków. W normalnych warunkach Gwardie podlegają nie prezydentowi USA, lecz stanowym gubernatorom, a ich tak zwana federalizacja, której towarzyszy przejście na budżet Pentagonu, dopuszczalna jest tylko w przypadku poważnych rozruchów albo zaistnienia względnie groźby zbrojnej inwazji państwa.
Wysyłanie żołnierzy Gwardii Narodowej na granicę praktykowano także podczas dwóch poprzednich prezydentur, przy czym zarówno George Bush junior, jak i Barack Obama realizowali to poprzez uzgodnienia z gubernatorami, a nie federalizację.
Zdaniem krytyków Trumpa, jego apel do gubernatorów odzwierciedlał niezadowolenie prezydenta z tego, że zamiast żądanego przez niego wydatkowania w bieżącym roku budżetowym 25 mld dolarów na “wzmocnienie bezpieczeństwa” na granicy USA z Meksykiem Kongres zgodził się na tylko 1,5 mld dolarów.
2018-04-19 05:54 (Reuters,AFP/PAP) USA/Kalifornia wyśle Gwardię Narodową na granicę z Meksykiem
Gubernator Kalifornii Jerry Brown poinformował w środę, że ostateczne porozumiał się z rządem federalnym i wyśle 400 żołnierzy Gwardii Narodowej na granicę z Meksykiem, tak jak tego domagał się prezydent Trump.
Brown podkreślił jednak, że żołnierze nie wezmą udziału w “wymuszaniu przestrzegania przepisów imigracyjnych” ani w budowie jakichkolwiek umocnień na granicy, jak np. murów, czy płotów.
Zajmą się natomiast zwalczaniem przestępczych gangów, przemytników ludzi oraz broni i narkotyków.
Wcześniej Brown, który jest Demokratą, zawiadomił władze że nie przyłączy się do forsowanego przez prezydenta Donalda Trumpa planu wysłania do rejonu granicy z Meksykiem w czterech południowo zachodnich stanach USA ok. 4 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej. Mieliby oni wesprzeć Straż Graniczną w zwalczaniu nielegalnej imigracji.
Brown jest zdecydowanym przeciwnikiem polityki Trumpa zaostrzania przestrzegania przepisów imigracyjnych i budowy muru na granicy z Meksykiem. W ub. roku podpisał stanową ustawę przewidującą utworzenie tzw. sanktuariów dla imigrantów. Zabrania ona współpracy władz stanowych i lokalnych z federalnymi organami imigracyjnymi w niektórych sytuacjach.
Gubernator ostatecznie zgodził się wysłać Gwardię Narodową po uzyskaniu zapewnienia finansowania operacji przez władze federalne.
Obecnie w stanach Teksas, Nowy Meksyk i Arizona rozmieszczonych jest ok. 900 żołnierzy Gwardii Narodowej. Nie biorą oni jednak obecnie bezpośredniego udziału w patrolowaniu granicy. (PAP)
Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Ta strona istnieje dzięki zaangażowaniu tych, którzy finansują jej działanie. Wspieranie tego co robię jest wówczas, gdy opiera się nie o słowa, a o czyny.
Podpisz petycję przeciwko zaostrzeniu prawa do broni. Poprzyj obywatelski projekt ustawy.