Papież Franciszek: posiadacze broni i ci, którzy jej posiadanie popierają, nie mogą mówić o sobie, że są chrześcijanami
- Autor: Andrzej Turczyn
- 12 maja 2018
- 1 Komentarz
Kilka dni temu papież napisał na Twitter aby zakazać wszelkiej broni.W tłumaczeniu na polski twitt brzmiał tak:
Relacjonowałem ten fakt we wpisie pt. Papież Franciszek nawołuje do zakazania posiadania wszelkiej broni.
Słowa te przypominają raczej nawoływania towarzysza Breżniewa do dążenia ku pokojowi na świecie, a nie nauki chrześcijańskie. Kto pamięta komunistyczne hasło “pokój na całym świecie” czy “światu pokój”, ten wie o czym piszę. Imperializm amerykański musi być zniszczony, a świat zazna pokoju. “мир во всем мире” – wołali komuniści dokładnie tak, jak czyni to dzisiaj papież. Brzmi pięknie, a jak wyglądało w praktyce dobrze wszyscy wiemy…
Papież jest konsekwentny w tym co mówi. Włączył się w walkę lewicy z amerykańską konstytucją, która w Drugiej Poprawce zakazuje naruszania prawa ludzi do posiadania i noszenia broni. Oczywiście te nauki mają szerszy odbiór, będą szczególnie dotkliwe dla krajów, które za swoją religię mają katolicyzm – o czym poniżej.
Papież nauczając swojej prawdziwej religii, którą jest moim zdaniem wszechświatowy komunizm, który zawsze spleciony był z niesieniem innym pacyfizmu, w ostatnią niedzielę powiedział, że ci, którzy wytwarzają, sprzedają lub posiadają broń palną, są hipokrytami, a nie chrześcijanami. Krytyka Franciszka nie ograniczała się tylko do właścicieli broni ale także do tych, którzy popierają prawa obywateli do posiadania i noszenia broni. Ci także zdaniem Franciszka są hipokrytami, bo słuchają ludzi zamiast słowa bożego. (źródło neonnettle.com)
Jestem przekonany, że w obliczu tego co powiedział papież katolików, jestem uprawniony nazwać go po prostu antychrystem. Antychryst to ktoś kto naucza odwrotnie od Chrystusa, to ktoś będący zaprzeczeniem nauki Chrystusa. W tym przypadku właśnie tak jest.
W sprawie posiadania broni, sprawa jest zupełnie oczywista. Jezus Chrystus nigdy nie krytykował tych, którzy broń posiadali, nauczał wprost, że posiadanie broni wobec zła jakie jest na świecie jest potrzebne. Nie będę przywoływał od nowa tego co gromadzę w tej sprawie na blogu od kilku lat. Dobre podsumowanie jest we wpisie pt. Czy wierzący w Chrystusa ma prawo do obrony swojego życia, rodziny, kraju?
Przypomnę jednak o najbardziej moim zdaniem sztandarowym tekście z Biblii w sprawie broni, aby nikt o zdrowych zmysłach nie miał wątpliwości, że Jorge Mario Bergoglio wprost i jednoznacznie zaprzecza temu, czego uczył Jezus Chrystus. Wspomnę tylko dla porządku, że nazwanie chrześcijanin pochodzi od Chrystusa, a nie od chrztu. Chrześcijanin znaczy człowiek Chrystusa – Χριστιανός (mówi się christianos), a nie człowiek ochrzczony. Chrzest po grecku to βάφτισμα (mówi się baptisma). Uczniów Jezusa Chrystusa zaczęto nazywać chrześcijanami bardzo dawno, bo w pierwszym wieku, a dokładnie w Antiochii (Dzieje Apostolskie rozdział 11 wers 26: To w Antiochii po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami).
Ewangelia Łukasza rozdział 22: 35 Następnie zapytał ich: Gdy was posłałem bez sakiewki, bez torby i sandałów, czy czegoś wam zabrakło? Niczego – odpowiedzieli. 36 Teraz jednak – powiedział – kto ma torbę lub sakiewkę, niech je weźmie. Kto nie ma miecza, niech sprzeda płaszcz, a go kupi. 37 Gdyż mówię wam: Musi się na Mnie spełnić proroctwo: I uznano Go za jednego z przestępców. I właśnie spełnia się to, co o Mnie napisano. 38 Panie – zauważyli – są tu dwa miecze! On na to: Wystarczy.
Może sobie papież czarować jak chce, te słowa są jednoznaczne. Bóg chrześcijan wcale nie potępia posiadania broni i ani mu na myśl nie przychodzi nazywać hipokrytami tych, którzy ją posiadali, posiadają i będą posiadali. Broń to normalna ludzka rzecz do obrony przed złem jakie czasem się wydarza na świecie.
Nauki diabelskie jakie wydobywają się z ust papieża są dość groźne w Polsce. W marcu tego roku rzeczniczka prasowa partii politycznej PiS pani Beata Mazurek ogłosiła, że “PiS jest partią katolicką”. Oznacza to moim zdaniem, że PiS będzie te piekielne nauki swojego papieża wprowadzał czynnie w życie i będzie to robione na siłę, w duchu katolickim. Przypominam także, że obecny minister Spraw Wewnętrznych i Administracji jest wychowankiem zakonu Jezuitów, czyli tej formacji, z której pochodzi obecny papież.
Moim zdaniem oznacza to, że będzie naprawdę źle, bo pan minister, cały rząd i wszyscy posłowie partii rządzącej, będą chcieli spełnić kryteria chrześcijanina jakie wskazuje papież. Znaczyć to może tyle, że absolutnie nie będą popierali prawa Polaków do posiadania i noszenia broni. Będą popierali to, co jest zgodne z naukami papieża, czyli dążenie do pokoju i zakazywanie wszelkiej broni. Osobiście nie mam co do tego najmniejszej wątpliwości.
Gdyby zaś byli pośród czytelników mojego bloga tacy katolicy, którzy ponad diabelskie nauki papieża cenią jednak Słowo Boże i to co tam jest napisane, zachęcam do nieodrzucania rozumu i samodzielne czytanie. Nowy Testament mogę wysłać każdemu kto chce, aby sam sprawdził co tam o broni jest napisane. Deklaruję to co pisałem we wpisie:
Piszą mi czasem niektórzy, aby nie mieszać religii z bronią palną. Czy widzicie, że to nie jest możliwe, że religijnymi argumentami przywódca największej religii w Polsce chce zakazać posiadania broni?!
Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Ta strona istnieje dzięki zaangażowaniu tych, którzy finansują jej działanie. Wspieranie tego co robię jest wówczas, gdy opiera się nie o słowa, a o czyny.